Data: 2003-01-27 11:32:38
Temat: Re: Urywki Pr. wodnego-troszke dlugie
Od: "Michał Łąpieś" <l...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał w
wiadomości news:401Z9.60075$i73.14010217@twister.neo.rr.com...
> W niektorych stanach (USA) bardzo powaznym problemem jest zanieczyszczenie
> odchodami z ferm wieprzowych.
>
> Pozdrowienia,
> Michal
>
> --
> Michal Misiurewicz
Jest to problem wszedzie tam gdzie jest skoncentrowany how zwierzat.
Polskie Prawo Wodne, zgodne z europejskim , okresla to tak:
Art. 44.
1. Ścieki bytowe oraz ścieki komunalne lub przemysłowe o składzie zbliżonym
do
ścieków bytowych, a także ścieki, o których mowa w art. 9 ust. 1 pkt 14 lit.
f),
mogą być oczyszczane przez ich rolnicze wykorzystanie.
2. Przez rolnicze wykorzystanie ścieków, o którym mowa w ust. 1, rozumie się
za-
stosowanie ścieków do nawadniania oraz nawożenia użytków rolnych oraz sta-
wów wykorzystywanych do chowu lub hodowli ryb.
3. Roczne i sezonowe dawki ścieków wykorzystywanych rolniczo nie mogą prze-
kroczyć zapotrzebowania roślin na azot, potas, wodę oraz utrudniać przebiegu
procesów samooczyszczania się gleby.
4. Zabrania się rolniczego wykorzystania ścieków:
1) gdy grunt jest zamarznięty do głębokości 30 cm lub przykryty śniegiem, z
wyjątkiem dna stawów ziemnych wykorzystywanych do chowu i hodowli
ryb,
2) na gruntach wykorzystywanych do upraw roślin, przeznaczonych do spoży-
cia w stanie surowym,
3) na gruntach, w których zwierciadło wód podziemnych znajduje się płycej
niż
1,5 m od powierzchni ziemi lub od dna rowu rozprowadzającego ścieki,
4) na obszarach o spadku terenu większym niż:
a) 10% dla gruntów ornych,
b) 20% dla łąk, pastwisk oraz plantacji drzew leśnych.
Pytanie tylko Michale ilu rolników (mysle o r. polskich ) zna zapisy owej
ustawy i jeczcze ilu sie do niej stosuje....
Tak na marginesie , my z zona podczas podruzy po Holandii i Niemczech
uzywamy sobie takiego terminu : " holenderska maciejka".
Wiesz co ono okresla ? Właśnie zapach gnojówki wylewanej na pola; sedno tego
nie tkwi w naszych "przewrazliwionych nosach", lecz w tym, ze jadac po paru
dniach ta sama droga czujemy nadal owa "maciejke" (zauwazylismy to juz X
razy). Wnioski moga byc dwa: albo w niewielkich odstepach "wysiano owa
maciejke" dwa razy, abo "dawka" musiala byc "okrutna" ( mam na mysli
przedzial czasowy 48-72 godzin kiedy normalnie zapach nie powinien byc
wyczuwalny).
Pozdrawiam
Michal
|