On Mon, 25 Nov 2002 16:42:12 GMT, "Pyzol" <p...@s...ca> wrote:

>Sprecyzuj "mentalnosc". Jesli ma byc ona rozpatrywana wylacznie jako
>zjawisko kulturowe, to owszem - roznice sa.

To właśnie miałem na myśli.

>Ale jako zjawisko kulturowe jest
>ona reformowalna.

To prawda, choć zmiany kulturowe są zwykle znacznie rozciągnięte w
czasie.

>- nawet jako zjawisko wylacznie kulturowe, karmjona jest ona TAKIMI SAMYMI
>wartosciami, ja te wyznawane w Kanadzie.

Nawet jeśli tak jest, to inna jest interpretacja tych wartości w
Polsce i Kanadzie.

>Co, wiec, powoduje inne zachowania?
>
>Moim zdaniem, wadliwe w y b o r y. Tutaj wchodzimy juz na sciezke
>calkowitej dobrowolnosci i tajemnicza "mentalnosc" zarowno przestaje
>straszyc, ja i pelnic role - tak! - usprawiedliwienia.

*Wybory* uwarunkowane są celami, do których człowiek dąży. Cele są zaś
zasadniczo wytworem kulturowym. Wybór nie odbywa się w jakiejś
neutralnej przestrzeni. Wybór oznacza skorzystanie z określonej opcji,
za cenę odrzucenia pozostałych. Bez możliwych opcji jakikolwiek wybór
nie jest możliwy. Jeśli mówię, że kultura wpływa na mentalność
człowieka, mam na myśli taką okoliczność, że dostarcza ona tych opcji,
a także kryterium ich wyboru.

Pozdrawiam,
--
Amnesiac