Data: 2005-01-29 17:12:53
Temat: Re: Usuwanie brodawek/kurzajek ciekłym azotem
Od: "Mermaind" <j...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Zygmunt M. Zarzecki"
<z...@m...zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.n
a.com> napisał w
wiadomości news:ctd1r8$e4r$2@nemesis.news.tpi.pl...
> a czy są jakieś dolegliwości po zabiegu wypalania?
> nie mogę się zdecydować, czy mrożenie, czy wypalanie
Ja miałam wymrażane (u dermatologa). Sam zabieg bezbolesny, tylko potem
miałam bąbel - podobny jak przy oparzeniu i przyjemny to on nie był :(
Co gorsza, nie dość, że brodawa się odnowiła, to jeszcze obok zrobiły się
trzy inne.
Mój brat - elektrotechnik także z zamiłowania i pasji :) - skonstruował
domową wypalarkę. Wypaliłam sobie tym urządzeniem brodawy - śmierdziało,
robiłam to bez znieczulenia, więc przyjemne raczej nie było. Ale wolę ten
sposób :) Po pierwsze po zabiegu nic nie bolało i nic się nie paprało
(czytaj - żadnych bąbli). A po drugie wszystkie brodawy poznikały :))
Aha - mój brat proponował mi od razu wypalarkę, ale ja stwierdziłam - precz
z zabobonami i poszłam do fachowej siły ;)
Po dziesięciu latach znowu złapałam brodawki. Wypaliłam jedną - a wszystkie
poznikały - przestraszyły się ;)))
Tak więc z mojego doświadczenia - polecam wypalanie.
Pozdrawiam
Jola
|