« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2003-02-07 10:26:38
Temat: Odp: Uzdrowiska, sanatoria na Słowacji - SPROSTOWANIEHej,
Małe sprostowanie do niektórych moich wywodów w tym wątku.
Z niektórych moich wypowiedzi można by wywnioskować, że mam jakieś
szczególne zarzuty wobec mojej małżonki (no ONA przynajmniej takie wnioski
wysnuła) co do jej sposobu wychowywanie i pielęgnacji dziecka.
Niniejszym odżegnuję się od takowych podejżeń.
Matka i żona z mojej Iw.onki bardzo dobra, a że dbałość o dziecko pojmuje
trochę inaczej niż ja... matczyne prawo. Ojcowie z reguły bardziej dążą do
tego aby ich dzieci "twardymi" były, a matki dla przeciwwagi ciągną w drugą
stronę.
Dla poprawienia humoru mojej połowicy oświadczam publicznie, że już niejeden
z moich pomysłów na "utwardzenie" dziecka "wziął w łeb" gdy 2 dni po jego
wprowadzeniu trzeba było z zasmarkanym i kaszlącym dzieciakiem udać się do
lekarza (tylko proszę nieopatrznie nie wnioskować, że choroba była wynikiem
moich eksperymentów na żywym organizmie).
brow(J)arek pozdrawia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2003-02-07 10:35:50
Temat: Odp: Uzdrowiska, sanatoria na Słowacji - SPROSTOWANIE
Użytkownik brow(J)arek <b...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b201on$79u$...@a...news.tpi.pl...
> Niniejszym odżegnuję się od takowych podejżeń.
PodejRZewam, że jednak miało być podejRZeń... cóż kiedy palce szybsze niż
elektryczność w neuronach.
brow(J)arek pozdrawia (lekko zaczerwieniony)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2003-02-07 10:38:16
Temat: Re: Uzdrowiska, sanatoria na Słowacji ; A może Alergia?
Użytkownik "Basia Zygmańska" <j...@s...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:b200po$1ab1$1@news2.ipartners.pl...
> Moja droga - ja mieszkam w Chorzowie i na prawdę powietrza jest tu
> aktualnie znacznie wiecej niz te 30 lat temu, jak działała jeszcze
> aglomerownia i koksownia, wielkie piece i pare jeszcze innych
> wydziałów huty w samym centrum miasta.
> Podobnie jest np. w Zabrzu skąd jest mój mąż.
>
> U nas na prawdę jest lepiej !
wiadomych wyjatków nie bierzemy pod uwagę :))
pozdr.Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2003-02-07 12:06:16
Temat: Odp: Uzdrowiska, sanatoria na Słowacji ; A może Alergia?
Użytkownik brow(J)arek <j...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:
>
> Tak mi się po cichu wydaje (aczkolwiek alergolog ze mnie żaden), że każdy
z
> nas jest na coś (niektórzy na kogoś ;-) ) uczulony.
O nie. Byłam badana pod tym kątem, co potwierdziło moją wcześniejszą
intuicje, że na nic nie jestem uczulona :)))
>
> A ja się narażę... po raz 4 zamierzam wrócić do żywienia człowieka
pierwotne
> go, czyli żywienie optymalne wg. niejakiego Pana Kwaśniewskiego (doktora,
ni
> e prezydenta).
Zbieractwo? :))))
pozdrawiam
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2003-02-07 12:14:13
Temat: Odp: Uzdrowiska, sanatoria na Słowacji ; A może Alergia?
Użytkownik brow(J)arek <b...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:
> Myślę, ze jednak nie. Przed ślubem mieszkałem na osiedlu gdzie dochody
miesz
> kańców - mówiąc delikatnie - nie były wysokie. Z obserwacji głodnych,
umorus
> anych, i "zapuszczonych" dzieciaków można wyciągnąć ciekawe wnioski w
temaci
> e "co jest zdrowe dla dziecka" (oczywiście dla zdrowia fizycznego, bo
wychow
> anie i rozwój psychiczny tych dzieci to już temat na inne wywody).
To już jest dowiedzione naukowo, że częste mycie dzieci i utrzymywanie w
domu idealnej czystości za poocą środków chemicznych, kedy dzieci są małe,
sprzyja wystepowaniu alergii. Osobiście dbam o to, żeby w domu nie było
nadmiernie czsto i moje dziecko nie ma żadnych alergii. Częste infekcje (po
pójsciu do przedszkola) skończyły się, kiedy zaczęłam z nim często
wyjeżdżać, choćby na weekend, i nawet wtedy, kiedy miał lekki katarek.
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2003-02-07 13:15:26
Temat: Odp: Uzdrowiska, sanatoria na Słowacji - gdzie ?
Użytkownik Tashunko <like_anais(dislike_spam)@poczta.onet.pl> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisał:b2019m$33l$...@n...onet.pl...
>
> Użytkownik "boniedydy" <b...@z...pl> napisał w
> wiadomości news:b200qu$r19$2@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Z powodu przewlekłych chorób
> > musiała powtarzać ten rok. W tym czasie poszła na psychoterapię
> (bardzo
> > intensywną grupę terapetutyczną). Od tamtego czasu minęło 6 lat i
> dziewczyna
> > nie zachorowała ani razu.
>
> Możesz napisać jakie to przewlekłe choroby leczy się psychoterapią?
> Te choroby stwierdzał lekarz czy koleżanka ?
Choroby zapewniały jej zwolnienia lekarskie przez dużą część kazdego roku
szkolnego (od dzieciństwa). V rok studiów był jednym wielkim pasmem chorób.
Dziewczyna powtarzała rok z przyczyn lekarskich. Choroby te nie były
ciężkie, ale wystarczające, żeby uniemożliwić jej normalne funkcjonowanie
(zapalenia oskrzeli, grypy, potem jakieś wirusowe choroby żołądka, ciągnące
się bardzo długo). Mojej znajomej zalecono psychoterapię właśnie pod kątem
tych chorób i podziałała.
Widzę, że podchodzisz ironicznie. Nie słyszałaś nigdy o chorobach
psychosomatycznych? To nie są choroby psychiczne, tylko psychosomatyczne,
tzn. ciało faktycznie choruje. Psychika jest szalenie powiązana z ciałem, do
tego stopnia, że może wywoływać prawdziwe, somatyczne choroby, które
przykładowo mogą być sposobem na to, żeby zmusić otoczenie do zajęcia się
chorym, albo dla odmiany mogą dostarczać choremu usprawiedliwienia, że nie
robi czegoś, przed czym odczuwa lęk. Ponadto problemy psychiczne mogą
zmniejszac (i zmniejszają) odporność organizmu.
Nie oznacza to, że kazde pasmo przewlekłych chorób jest do wyleczenia
psychoterapią. Na pewno jednak mogłaby ona być skuteczna w o wiele większej
ilości przypadków, niż jest stosowana.
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2003-02-07 13:15:38
Temat: Re: Uzdrowiska, sanatoria na Słowacji ; A może Alergia?
Użytkownik "boniedydy" <b...@z...pl> napisał w
wiadomości news:b207vf$crm$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik brow(J)arek <b...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
> napisał:
>
> > Myślę, ze jednak nie. Przed ślubem mieszkałem na osiedlu gdzie
dochody
> miesz
> > kańców - mówiąc delikatnie - nie były wysokie. Z obserwacji
głodnych,
> umorus
> > anych, i "zapuszczonych" dzieciaków można wyciągnąć ciekawe wnioski
w
> temaci
> > e "co jest zdrowe dla dziecka"
> To już jest dowiedzione naukowo, że częste mycie dzieci i
utrzymywanie w
> domu idealnej czystości za poocą środków chemicznych, kedy dzieci są
małe,
> sprzyja wystepowaniu alergii. Osobiście dbam o to, żeby w domu nie
było
> nadmiernie czsto i moje dziecko nie ma żadnych alergii. Częste
infekcje (po
> pójsciu do przedszkola) skończyły się, kiedy zaczęłam z nim często
> wyjeżdżać, choćby na weekend, i nawet wtedy, kiedy miał lekki
katarek.
Hmm,
To chyba nie do końca tak, a w każdym bądź razie nie w każdym przypadku
teoria ( zwłaszcza dowiedziona naukowo) znajduje uzasadnienie w
praktyce:)
Moje dzieci od urodzenia były nieźle hartowane. Każdego dnia, bez
względu na pogodę, nawet jeśli był mróz były na spacerku ( krótszym lub
dłuższym ) lub chociaż spały w dzień godzinkę lub dłużej opatulone na
balkonie - mieszkaliśmy wtedy u babci, bo w domu cierpimy na brak
balkonu:).
Nie trzymam Ich pod kloszem , nie chucham i nie dmucham. Myję chyba
tyle co inni:))))
Staramy się z Nimi wyjeżdżać poza nasze cudownie " czyste " Zagłębie
możliwie często , chociaż różnie bywa.
A mimo wszystko......są alergikami. Fakt ten jednak nie dyskwalifikuje
ich w żaden sposób: chodzą do przedszkola i nie chorują częściej niż
inne dzieci, ćwiczą , tańczą i są bardzo ruchliwi - niekiedy mogliby "
przystopować" jak dla mnie:))))).
Maja swoje leki i jeśli je biorą wszystko jest oki. Alergia to nie
przekleństwo XXI wieku, z odpowiednim podejściem można z nią żyć. Jak
ze wszystkim nie należy tylko popadać w przesadę:)
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2003-02-07 13:21:03
Temat: Odp: Uzdrowiska, sanatoria na Słowacji ; A może Alergia?
Użytkownik Tashunko <like_anais(dislike_spam)@poczta.onet.pl> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisał:
>
> Użytkownik "boniedydy" <b...@z...pl> napisał w
> wiadomości news:b207vf$crm$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> > Użytkownik brow(J)arek <b...@w...pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych
> > napisał:
> >
> > > Myślę, ze jednak nie. Przed ślubem mieszkałem na osiedlu gdzie
> dochody
> > miesz
> > > kańców - mówiąc delikatnie - nie były wysokie. Z obserwacji
> głodnych,
> > umorus
> > > anych, i "zapuszczonych" dzieciaków można wyciągnąć ciekawe wnioski
> w
> > temaci
> > > e "co jest zdrowe dla dziecka"
>
> > To już jest dowiedzione naukowo, że częste mycie dzieci i
> utrzymywanie w
> > domu idealnej czystości za poocą środków chemicznych, kedy dzieci są
> małe,
> > sprzyja wystepowaniu alergii. Osobiście dbam o to, żeby w domu nie
> było
> > nadmiernie czsto i moje dziecko nie ma żadnych alergii. Częste
> infekcje (po
> > pójsciu do przedszkola) skończyły się, kiedy zaczęłam z nim często
> > wyjeżdżać, choćby na weekend, i nawet wtedy, kiedy miał lekki
> katarek.
>
> Hmm,
> To chyba nie do końca tak, a w każdym bądź razie nie w każdym przypadku
> teoria ( zwłaszcza dowiedziona naukowo) znajduje uzasadnienie w
> praktyce:)
A nie, oczywiscie. Zbadano tylko korelację, czyli okazało się, że duże
uzycie środków chemicznych w domu oraz częste mycie całego ciała dziecka
(też srodkami chemicznymi, bo to przecież mydło i płyn do kąpieli) wyraźnie
zwiększa częstotliwość alergii u tak wychowywanych dzieci. Natomiast nie
oznacza to,że dziecko wychowywane w umiarkowanym brudzie na pewno nie będzie
miało alergii, zwłaszcza jeśli środowisko w miejscu zamieszkania jest
skazone.
> Moje dzieci od urodzenia były nieźle hartowane. Każdego dnia, bez
> względu na pogodę, nawet jeśli był mróz były na spacerku ( krótszym lub
> dłuższym ) lub chociaż spały w dzień godzinkę lub dłużej opatulone na
> balkonie - mieszkaliśmy wtedy u babci, bo w domu cierpimy na brak
> balkonu:).
> Nie trzymam Ich pod kloszem , nie chucham i nie dmucham. Myję chyba
> tyle co inni:))))
Ja myję raz na tydzień (chyba, że jest konieczność częściej), podobnie jak
wiele znanych mi mam (z wyzszym wykształceniem, zaznaczam :)))).
> Staramy się z Nimi wyjeżdżać poza nasze cudownie " czyste " Zagłębie
> możliwie często , chociaż różnie bywa.
> A mimo wszystko......są alergikami. Fakt ten jednak nie dyskwalifikuje
> ich w żaden sposób: chodzą do przedszkola i nie chorują częściej niż
> inne dzieci, ćwiczą , tańczą i są bardzo ruchliwi - niekiedy mogliby "
> przystopować" jak dla mnie:))))).
> Maja swoje leki i jeśli je biorą wszystko jest oki. Alergia to nie
> przekleństwo XXI wieku, z odpowiednim podejściem można z nią żyć. Jak
> ze wszystkim nie należy tylko popadać w przesadę:)
Oczywiscie :)))
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2003-02-07 13:57:28
Temat: Re: Uzdrowiska, sanatoria na Słowacji - gdzie ?
Użytkownik "boniedydy" <b...@z...pl> napisał w
wiadomości news:b20bi7$kop$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Widzę, że podchodzisz ironicznie.
Ależ skąd! Pytałam zupełnie poważnie, własnie dlatego, że nie tylko
słyszałm o takich chorobach, ale miałam podobnych znajomych. Chciałam
tylko potwierdzenia w Twojej opinii i ją uzyskałam.
Dzięki!!
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2003-02-07 14:45:26
Temat: Odp: Uzdrowiska, sanatoria na Słowacji - gdzie ?
Użytkownik Tashunko <like_anais(dislike_spam)@poczta.onet.pl> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisał:b20duo$6mf$...@n...onet.pl...
>
> Użytkownik "boniedydy" <b...@z...pl> napisał w
> wiadomości news:b20bi7$kop$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Widzę, że podchodzisz ironicznie.
>
> Ależ skąd! Pytałam zupełnie poważnie, własnie dlatego, że nie tylko
> słyszałm o takich chorobach, ale miałam podobnych znajomych. Chciałam
> tylko potwierdzenia w Twojej opinii i ją uzyskałam.
> Dzięki!!
Ok. To ten wątek o koleżance stwierdzającej chorobę mnie zmylił :)))))
pozdrawiam serdecznie
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |