« poprzedni wątek | następny wątek » |
121. Data: 2010-10-18 20:19:13
Temat: Re: Uznajecie ten autorytet?Stalker pisze:
> Frank Einstein pisze:
>
>> Witam,
>> niby rzeczowo i spójnie ale:
>> 1. Ekspert w danej dziedzinie jest raczej zdolny wypowiedzieć się
>> tylko w bardzo wąskim zakresie.
>
> W sumie nie bardzo rozumiem, dlaczego "ale"? :-)
>
> Twoja uwaga nie stoi przecież w sprzeczności z moimi... w jaki sposób
> twoja uwaga miała by wpłynąć na rzeczowość i spójność moich wniosków?
>
> Wydaje mi się raczej, że tylko świetnie uzupełnia co napisałem.
>
> W kontekście dyskusji prof. Dakowski jest specjalistą od fizyki
> jądrowej, a nie od "konstrukcji lotniczych"...
Twój tekst jest merytorycznie pozorny, ale to są tylko pozory.
Masz zadziwiająco zniekształcone pojęcie o akademickim opiniowaniu w
inżynierii nienormatywnej.
Jak zauważyłeś, prof. Dakowski jest specjalistą od fizyki jądrowej.
A jaki Ci się wydaje, z kim projektanci i inżynierowie konsultują swoje
projekty i budowę _konstrukcji_ akceleratorów, turbin, wymienników
ciepła itp.?
>> 2. Chyba masz bardzo ogólne pojęcie i niewielkie obserwacje ludzi nauki.
>> Możesz mi wierzyć, w zdecydowanej większości nie przypominają ludzi
>> wykształconych, a ich światopogląd jest często bardzo kontrowersyjny.
>
> No i? :-)
>
> Mogą mieć światopogląd jaki chcą dopóki nie przesłania on strony
> merytorycznej. W momencie kiedy zaczyna on wplywac na wyniki prac, tak
> zeby byly z nim zgodne, to cierpi na tym wiarygodnosc :-)
>
> Stalker
Tutaj masz podobnie zniekształcone wyobrażenie o pracownikach akademickich.
Pewnie widziałeś kilku profesorów w telewizji, których na ta okazję
ładnie ubrali i poprosili o krótką wypowiedź w języku niespecjalistycznym?
Bo na co dzień oni wyglądają i pracują trochę inaczej.
Niezbyt często budzą zaufanie wyglądem czy zachowaniem, a ich
wypowiedzi, zwłaszcza te merytoryczne nie są zbyt spójne.
Jeden z moich znajomych jest młodym doktorem fizyki.
Wygląda jak bramkarz z nocnego klubu, łysy i bez szyi.
I choć bardzo sprawnie wysławia się chociażby do kobiet, to na mównicy
jego odczyty są katastrofą.
Jeśli natomiast chodzi o jego pracę naukową, to skupiając się nad czymś
bardziej wypluwa z głowy wyniki cząstkowe niż przeprowadza przejrzysty
wywód matematyczny z objaśnieniami jak na maturze.
Podejrzewam nawet, że wyjaśnienie swojego toku rozumowania stanowiłoby
dla niego dość poważny problem i to może nie tyle merytoryczny co
właśnie psychologiczny - problem ze znalezieniem cierpliwości do
wyjaśnienia tego, co dla niego jest oczywiste.
Nie spotkałem się jeszcze, żeby ktoś tak pojmował kompetencje
akademickie jak Ty, więc czy mógłbym zapytać, oczywiście bez żadnych
danych osobowych, jakie masz wykształcenie i wykonywany zawód?
--
Pozdrawiam,
Frank Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
122. Data: 2010-10-18 20:35:56
Temat: Re: Uznajecie ten autorytet?Frank Einstein pisze:
> Stalker pisze:
>> Frank Einstein pisze:
>>
>>> Witam,
>>> niby rzeczowo i spójnie ale:
>>> 1. Ekspert w danej dziedzinie jest raczej zdolny wypowiedzieć się
>>> tylko w bardzo wąskim zakresie.
>>
>> W sumie nie bardzo rozumiem, dlaczego "ale"? :-)
>>
>> Twoja uwaga nie stoi przecież w sprzeczności z moimi... w jaki sposób
>> twoja uwaga miała by wpłynąć na rzeczowość i spójność moich wniosków?
>>
>> Wydaje mi się raczej, że tylko świetnie uzupełnia co napisałem.
>>
>> W kontekście dyskusji prof. Dakowski jest specjalistą od fizyki
>> jądrowej, a nie od "konstrukcji lotniczych"...
>
> Twój tekst jest merytorycznie pozorny, ale to są tylko pozory.
> Masz zadziwiająco zniekształcone pojęcie o akademickim opiniowaniu w
> inżynierii nienormatywnej.
> Jak zauważyłeś, prof. Dakowski jest specjalistą od fizyki jądrowej.
> A jaki Ci się wydaje, z kim projektanci i inżynierowie konsultują swoje
> projekty i budowę _konstrukcji_ akceleratorów, turbin, wymienników
> ciepła itp.?
Znaczy się ten Tupolew miał napęd jądrowy? :-)
Sender to TY?
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
123. Data: 2010-10-18 20:40:38
Temat: Re: Uznajecie ten autorytet?Dnia Mon, 18 Oct 2010 22:19:13 +0200, Frank Einstein napisał(a):
> Jeśli natomiast chodzi o jego pracę naukową, to skupiając się nad czymś
> bardziej wypluwa z głowy wyniki cząstkowe niż przeprowadza przejrzysty
> wywód matematyczny z objaśnieniami jak na maturze.
> Podejrzewam nawet, że wyjaśnienie swojego toku rozumowania stanowiłoby
> dla niego dość poważny problem i to może nie tyle merytoryczny co
> właśnie psychologiczny - problem ze znalezieniem cierpliwości do
> wyjaśnienia tego, co dla niego jest oczywiste.
Otóż to.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
124. Data: 2010-10-18 20:49:47
Temat: Re: Uznajecie ten autorytet?
Użytkownik "Frank Einstein" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:i9ia41$pq2$1@inews.gazeta.pl...
> prof. Dakowski jest
Dupa wolowa z Akademi Podlaskiej w Siedlcach, kreacjonista itp idiota.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
125. Data: 2010-10-18 20:52:03
Temat: Re: Uznajecie ten autorytet?Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 18 Oct 2010 22:19:13 +0200, Frank Einstein napisał(a):
>
>> Jeśli natomiast chodzi o jego pracę naukową, to skupiając się nad czymś
>> bardziej wypluwa z głowy wyniki cząstkowe niż przeprowadza przejrzysty
>> wywód matematyczny z objaśnieniami jak na maturze.
>> Podejrzewam nawet, że wyjaśnienie swojego toku rozumowania stanowiłoby
>> dla niego dość poważny problem i to może nie tyle merytoryczny co
>> właśnie psychologiczny - problem ze znalezieniem cierpliwości do
>> wyjaśnienia tego, co dla niego jest oczywiste.
>
> Otóż to.
Otóż co?
Czasami mogłabyś się zastanowić nad sensem swoich wypowiedzi :-)
Z jednej strony ogromnym problemem jest dla Ciebie brak umiejętności
komunikacyjnych prowadzących śledztwo smoleńskie, ale zupełnie nie
przeszkadzałoby Ci to w sytuacji innego eksperta. Warunek: byleby tylko
jego opinia była zgodna z tym co myślisz?
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
126. Data: 2010-10-18 20:52:42
Temat: Re: Uznajecie ten autorytet?Stalker pisze:
> Frank Einstein pisze:
>> Stalker pisze:
>>> Frank Einstein pisze:
>>>
>>>> Witam,
>>>> niby rzeczowo i spójnie ale:
>>>> 1. Ekspert w danej dziedzinie jest raczej zdolny wypowiedzieć się
>>>> tylko w bardzo wąskim zakresie.
>>>
>>> W sumie nie bardzo rozumiem, dlaczego "ale"? :-)
>>>
>>> Twoja uwaga nie stoi przecież w sprzeczności z moimi... w jaki sposób
>>> twoja uwaga miała by wpłynąć na rzeczowość i spójność moich wniosków?
>>>
>>> Wydaje mi się raczej, że tylko świetnie uzupełnia co napisałem.
>>>
>>> W kontekście dyskusji prof. Dakowski jest specjalistą od fizyki
>>> jądrowej, a nie od "konstrukcji lotniczych"...
>>
>> Twój tekst jest merytorycznie pozorny, ale to są tylko pozory.
>> Masz zadziwiająco zniekształcone pojęcie o akademickim opiniowaniu w
>> inżynierii nienormatywnej.
>> Jak zauważyłeś, prof. Dakowski jest specjalistą od fizyki jądrowej.
>> A jaki Ci się wydaje, z kim projektanci i inżynierowie konsultują swoje
>> projekty i budowę _konstrukcji_ akceleratorów, turbin, wymienników
>> ciepła itp.?
>
> Znaczy się ten Tupolew miał napęd jądrowy? :-)
>
> Sender to TY?
>
> Stalker
Chyba nie zbyt zrozumiałeś to co napisałem i z kimś mnie pomyliłeś.
To że jest profesorem fizyki jądrowej wcale nie musi dyskwalifikować go
jako znawcę np. wytrzymałości materiałów, którego wiedza w tym zakresie
jest dodatkowo wzbogacona np. w teorie z zakresu fizyki molekularnej.
Spróbuję może wyjaśnić Ci to na jakimś przykładzie z mojego otoczenia.
Np. moja koleżanka chemiczka była kiedyś ze swoim promotorem przy okazji
na jakimś spotkaniu w rafinerii.
Na boku jacyś ludzie dyskutowali o problemie technologicznym.
Chodziło chyba o produkcję jakiegoś asfaltu utlenionego.
Ona się przysłuchała chwilkę i powiedziała na czym polega problem od
strony chemicznej.
Ci ludzie, inżynierowie, od razu zlokalizowali miejsce w
linii technologicznej gdzie ta nieprawidłowość chemiczna zachodzi.
Skalibrowali chyba temperaturę i lepkość dozowania jakiegoś składnika i
było po problemie, który kosztował ich już sporo pieniędzy i pracy wielu
specjalistów.
Koleżanka została tam z czasem głównym technologiem i matką chyba 2
kolejnych, nowych linii technologicznych.
Aby było śmieszniej, podobnie skonsultowała kiedyś problem na jakiejś
wytwórni mas bitumicznych i została z czasem w tamtym środowisku
ekspertem od projektowania i produkcji tych mas.
Przy czym nigdy nie uzupełniła swojego chemicznego wykształcenia, więc
zgodnie z Twoim punktem widzenia, wiarygodnym ekspertem mogłaby być co
najwyżej w zakresie swojej pracy dyplomowej.
--
Pozdrawiam,
Frank Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
127. Data: 2010-10-18 21:10:00
Temat: Re: Uznajecie ten autorytet?Stalker pisze:
> Sender to TY?
Za dużo ludzi się pochwaliło, że czytniki go nie widzą...
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
128. Data: 2010-10-18 21:14:06
Temat: Re: Uznajecie ten autorytet?
Użytkownik "Frank Einstein" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:i9ic2t$3kn$1@inews.gazeta.pl...
> To że jest profesorem fizyki jądrowej wcale nie musi dyskwalifikować go
> jako znawcę np. wytrzymałości materiałów
Nie, ale twierdzenie, ze kadlub samolotu po upadku ma sie zachowywac niczym
rzucona gazrurka owszem dyskwalifikuje go, na amen.
> Spróbuję może wyjaśnić Ci to na jakimś przykładzie z mojego otoczenia.
Wyjasniij nam jeszcze jak jego kreacjonistyczne poglady podwyzszaja poziom
zaufania co do wywodow na temat katastrofy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
129. Data: 2010-10-18 21:15:37
Temat: Re: Uznajecie ten autorytet?Frank Einstein pisze:
> Stalker pisze:
>> Frank Einstein pisze:
>>> Stalker pisze:
>>>> Frank Einstein pisze:
>>>>
>>>>> Witam,
>>>>> niby rzeczowo i spójnie ale:
>>>>> 1. Ekspert w danej dziedzinie jest raczej zdolny wypowiedzieć się
>>>>> tylko w bardzo wąskim zakresie.
>>>>
>>>> W sumie nie bardzo rozumiem, dlaczego "ale"? :-)
>>>>
>>>> Twoja uwaga nie stoi przecież w sprzeczności z moimi... w jaki
>>>> sposób twoja uwaga miała by wpłynąć na rzeczowość i spójność moich
>>>> wniosków?
>>>>
>>>> Wydaje mi się raczej, że tylko świetnie uzupełnia co napisałem.
>>>>
>>>> W kontekście dyskusji prof. Dakowski jest specjalistą od fizyki
>>>> jądrowej, a nie od "konstrukcji lotniczych"...
>>>
>>> Twój tekst jest merytorycznie pozorny, ale to są tylko pozory.
>>> Masz zadziwiająco zniekształcone pojęcie o akademickim opiniowaniu w
>>> inżynierii nienormatywnej.
>>> Jak zauważyłeś, prof. Dakowski jest specjalistą od fizyki jądrowej.
>>> A jaki Ci się wydaje, z kim projektanci i inżynierowie konsultują swoje
>>> projekty i budowę _konstrukcji_ akceleratorów, turbin, wymienników
>>> ciepła itp.?
>>
>> Znaczy się ten Tupolew miał napęd jądrowy? :-)
>>
>> Sender to TY?
>>
>> Stalker
>
> Chyba nie zbyt zrozumiałeś to co napisałem i z kimś mnie pomyliłeś.
> To że jest profesorem fizyki jądrowej wcale nie musi dyskwalifikować go
> jako znawcę np. wytrzymałości materiałów, którego wiedza w tym zakresie
> jest dodatkowo wzbogacona np. w teorie z zakresu fizyki molekularnej.
> Spróbuję może wyjaśnić Ci to na jakimś przykładzie z mojego otoczenia.
> Np. moja koleżanka chemiczka była kiedyś ze swoim promotorem przy okazji
> na jakimś spotkaniu w rafinerii.
> Na boku jacyś ludzie dyskutowali o problemie technologicznym.
> Chodziło chyba o produkcję jakiegoś asfaltu utlenionego.
> Ona się przysłuchała chwilkę i powiedziała na czym polega problem od
> strony chemicznej.
> Ci ludzie, inżynierowie, od razu zlokalizowali miejsce w
> linii technologicznej gdzie ta nieprawidłowość chemiczna zachodzi.
> Skalibrowali chyba temperaturę i lepkość dozowania jakiegoś składnika i
> było po problemie, który kosztował ich już sporo pieniędzy i pracy wielu
> specjalistów.
> Koleżanka została tam z czasem głównym technologiem i matką chyba 2
> kolejnych, nowych linii technologicznych.
> Aby było śmieszniej, podobnie skonsultowała kiedyś problem na jakiejś
> wytwórni mas bitumicznych i została z czasem w tamtym środowisku
> ekspertem od projektowania i produkcji tych mas.
> Przy czym nigdy nie uzupełniła swojego chemicznego wykształcenia, więc
> zgodnie z Twoim punktem widzenia, wiarygodnym ekspertem mogłaby być co
> najwyżej w zakresie swojej pracy dyplomowej.
Faktem jest, że nie rozumiem o co ci chodzi...
Napisałem przecież dosyć wyraźnie:
Warunkiem KONIECZNYM do tego by ktoś był autorytetem w jakiejś
dziedzinie jest jego wiedza fachowa, a warunkiem WYSTARCZAJĄCYM żeby był
wiarygodny...
Nigdzie nie napisałem, że wiedza prof. Dakowskiego dyskwalifikuje go
jako ew. eksperta, tylko że chciałbym wiedzieć na podstawie jakich
danych i wg jakiej metodologii robił obliczenia. Dopiero wtedy mógłbym
się jakoś ustosunkować do jego informacji...
To TY napisałeś:
"...niby rzeczowo i spójnie ale:
1. Ekspert w danej dziedzinie jest raczej zdolny wypowiedzieć się
tylko w bardzo wąskim zakresie...."
To jest TWOJE ograniczenie, na które ja zareagowałem: "w myśl tego co
napisałeś prof. Dakowski nie mógłby być autorytetem w dziedzinie
konstrukcji lotniczych, bo jest specjalistą w fizyce jądrowej"
Na co ty mi opowiadasz historię:
"...Przy czym nigdy nie uzupełniła swojego chemicznego wykształcenia,
więc zgodnie z Twoim punktem widzenia, wiarygodnym ekspertem mogłaby być
co najwyżej w zakresie swojej pracy dyplomowej..."
Czyli dyskutujesz z własną tezą, a nie z moją :-)
To tyle jeśli chodzi o warunek KONIECZNY bycia "autorytetem"
Natomiast w sprawie warunku WYSTARCZAJĄCEGO, czyli wiarygodności
Napisałem, że ekspert powinien być jeszcze wiarygodny, a ta wiarygodność
budowana jest przez wiele czynników, m.in. przez światopogląd...
Na co ty mi piszesz, że jestem nierzeczowy i niespójny... bo
profesorowie to straszni dziwacy.
Nie wspomnę już o tym, że uzasadnienie nie pasuje do tezy, ale czy
uważasz że dziwactwo buduje wiarygodność?
Podsumowując: Faktycznie nie bardzo wiem do czego pijesz i dlaczego w
taki dziwaczny sposób...
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
130. Data: 2010-10-18 21:16:37
Temat: Re: Uznajecie ten autorytet?Dnia Mon, 18 Oct 2010 22:52:03 +0200, Stalker napisał(a):
> Z jednej strony ogromnym problemem jest dla Ciebie brak umiejętności
> komunikacyjnych prowadzących śledztwo smoleńskie,
Brak umiejętności komunikacyjnych? - ależ ja im wcale nie to zarzucam! Ja
im zarzucam świadome unikanie komunikacji oraz wręcz ukrywanie wyników i
faktów. No nie tłumacz ich tak, co? Bo już zaczyna mi być niedobrze, po
prostu... Jakieś to jest u Ciebie oślizłe.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |