OK. Daję sobie spokój z Vitaralem. Znajdę sobie coś o równie ciekawej nazwie
ale opartego na solach. Oczywiście do czasu kiedy pojawią się świeże
warzywa - bo jak wiadomo warzywa są najlepszym źródłem łatwo przyswajalnych
witamin (chyba że w następnym poście ktoś udowodni że jest inaczej :-)
Pozdrawiam
Artur