> mozesz cos wiecej napisac na ten temat?
Polyacrylamide is safe as a cosmetic ingredient only if at less than 0.01%
according to the Cosmetic Ingredient Review Panel. It is highly toxic and a
potent carcinogen that can cause central nervous system paralysis and
reproductive disorders.
Also see Minutes of the 9th Plenary Meeting of the Scientific Committee on
Cosmetic and Non-Food Products, Brussels, 30 September 1999:

"Acrylamide polymers are used in some cosmetic products due to their ability
to function in many different ways. Polyacrylamides contain traces of
unreacted acrylamide."

"Acrylamide is a genotoxic carcinogen and because of residual acrylamide in
polyacrylamide preparations, lifelong use of cosmetic products containing
polyacrylamide may represent an unacceptable high lifetime risk of cancer."

"In order that a lifetime use of cosmetics containing polyacrylamide should
not pose a significant cancer risk, the SCCNFP was of the opinion that the
theoretical content of residual acrylamide [calculated from the amount of
polyacrylamide added to the product and the content of acrylamide in the
polyacrylamide used] should be <0.1 ppm in body care leave-on products and
<0.5 ppm in other cosmetic products."

obawiam się, że skoro składniki są wymieniane w kolejności malejącej
zawartości, to wiele kosmetyków zawiera Polyacrylamid w stężeniu znacznie
wyszym niż teoretycznie bezpieczne 0,01%

> mam rozumiec, ze
> firma wprowadza w swoje produkty cos co szkodzi
> i nic sie ztego powodu nie dzieje??
wiele firm. np. wczoraj widziłam w Lancome. Herbapol i jego krem matujący z
serii Plantacea miał ten składnik w czołówce (już go nie produkuja).
a "wszyscy" kłócą się o szkodliwość mineral oil, alkoholu i glikolu
propylenowego....