Dnia Wed, 09 May 2012 17:42:04 +0200, zażółcony napisał(a):

> W dniu 2012-05-09 17:17, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 09 May 2012 17:04:44 +0200, zażółcony napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-05-09 16:05, Chiron pisze:
>>>> Ponadto można było upiec inną pieczeń: systematyczna obróbka pokoleniowa
>>>> zapewni niewolników- odpowiednio ukształtowanych w szkołach. Szkoły
>>>> oferowały więc wysoki poziom techniczny, i obróbkę ideową uczniów. Dziś
>>>> oferują tylko obróbkę ideową- i to na szeroką skalę. Może to oznacza, że
>>>> naszym demiurgom już nie potrzebni technicy. Tylko głupi niewolnicy.
>>>
>>> Tak, szczególnie uczelnie techniczne i medyczne ...
>>> Ciebie naprawdę rypnęło, Chiron :) I to chyba dawno już ...
>>>
>>> Powiedz mi, jakaż to obróbka ideologiczna przyświeca poniższej
>>> pracy ?
>>
>> Piszesz o uczelniach, a nie szkołach.
>> Do naukowej pracy ci, którzy CHCĄ, zawsze znajdą motywację i chęci.
>> Reszta to chłam, służący temu, o czym pisze Chiron.
>>
>> W kwestii prac naukowych zaś - ich większość na polskich uczelniach zostaje
>> zmarnowana, nawet wtedy, kiedy są pieniadze. A wiesz, dlaczego? - bo pani
>> księgowa nie potrafi zrozumieć ich wielkosci i po roetu nie zatwierdzi
>> zapotrzebowania na materiały, maszyny... I nawet granty nic tu nie
>> pomagają, siła kłody biurokratycznej rzucanej pod nogi jest miażdżąca.
>> Wiem z pierwszej ręki.
>
> Jak ktoś jest skazany na widzimisię pani księgowej na państwowym
> garnuszku, to może i tak jest ... Państwowa uczelnia to dla
> większości ludzi etap pośredni w karierze, a nie przystanek końcowy,
> który ma _za pieniądze podatników_ realizować ich pomysł na życie
> w abstrakcji, pod kloszem. Statystycznie rzecz biorąc, to nie jest
> miejsce na zarabianie na życie :)

Także z pierwszej ręki wiem, że jednak bywa - jeśli się potrafi biurokrację
przechytrzyć inteligencją. No i wybierze odpowiednią dziedzinę działalnosci
w państwowej uczelni 3-)