Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Video: ksiadz o podwojnym zyciu kleru

Grupy

Szukaj w grupach

 

Video: ksiadz o podwojnym zyciu kleru

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 318


« poprzedni wątek następny wątek »

151. Data: 2012-05-10 21:18:45

Temat: Re: Video: ksiadz o podwojnym zyciu kleru
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron pisze:
>
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:joha5s$mfu$1@node2.news.atman.pl...
>> Chiron pisze:
>>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:1qyhi00t24dad$.snfkoputbe2o$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Wed, 9 May 2012 23:44:47 +0200, Chiron napisał(a):
>>>>
>>>>> U mnie zawsze były, dużo czytałem. Starszego syna to nigdy nie
>>>>> interesowało-
>>>>> wolał posłuchać albo obejrzeć w TV. Bo tak robili znajomi.
>>>>
>>>> Dla moich dzieci książki były zawsze najlepszym prezentem, przeżyciem,
>>>> odpoczynkiem... Miały je czytane od urodzenia niemal, w wieku dwóch
>>>> lat i
>>>> później znały swoje książeczki na pamięć. Potem czytały same, po kilka
>>>> (3-8) na raz - ich książki były porozkładane wszędzie, przyznam, że
>>>> często
>>>> nawet w WC ;-PPP
>>>>
>>>> W podstawówce (jakaś 3 klasa) młodsza córka recytowala niedowierzajacej
>>>> pani fragmenty z II cz. "Dziadów" - sama się w domu do nich dorwała, bo
>>>> "fajne sceny były", m.in.:
>>>> "Hej, sowy, puchacze, kruki,I my nie znajmy litości: Szarpajmy jadło na
>>>> sztuki, A kiedy jadła nie stanie, Szarpajmy ciało na sztuki, Niechaj
>>>> nagie
>>>> świecą kości."
>>>> ;-PPP
>>>>
>>>> Tyle że kiedyś pojechaliśmy na urodziny dzieci mojego brata, oczywiście
>>>> zawożąc furę książek, starannie wybieranych w księgarni jakiś miesiac
>>>> przedtem... I powiem Ci - ogromny ZAWÓD w oczach jubilatów tak
>>>> zaskoczył
>>>> moje dzieci, ze musiałam im tłumaczyć potem, dlaczego tak. W tamtym
>>>> domu po
>>>> bowiem książka była w pogardzie, liczyły się tam tylko klocki Lego itp.
>>>>
>>>> :-(
>>> Tylko u mnie zarówno jednemu jak i drugiemu dużo czytała małżowinka.
>>> Młodszy lubi czytać- a starszy zawsze szukał jakiegoś opracowania,
>>> albo żeby mu ktoś opowiedział lekturę. Za to młodszego nigdy nie
>>> interesowały sprawy techniczne- starszy wręcz przeciwnie. No cóż-
>>> każdy jest inny. I chyba dobrze. Ale obaj są wspaniali- poważnie.
>>> Całkiem obiektywnie stwierdzam, że mam 2 najwspanialszych synów na
>>> świecie.
>>> :-)
>>
>> Dobre podsumowanie :)
>> Dzieci, ba ludzie są różni. Dlatego zapytałam, czy młodszy przez fakt
>> nieczytania jest głupszy, nie jest!
>> Rodzice swoje ambicje powinni kierować tylko w celu pomocy, a nie
>> narzucania dzieciom wyborów.
>> Moja mama zawsze mówiła : jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz, ja ci
>> mogę tylko powiedzieć, dlaczego uważam, że twój pomysł jest słaby, ale
>> wybór jest twój.
>
> Nie mam takich pomysłów, żeby narzucać komukolwiek- dzieciom w
> szczególności- swojego sposobu na życie. To byłby nonsens

Niemniej chciałbyś widzieć młodszego syna zafascynowanego lekturą, a nie
korzystającego z opracowań.
Przykład mojej mamy nie był żadnym przytykiem, tylko luźną refleksją.


--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


152. Data: 2012-05-10 21:26:36

Temat: Re: Video: ksiadz o podwojnym zyciu kleru
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron pisze:
>
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:joh9rs$ls9$1@node2.news.atman.pl...
>> Chiron pisze:
>>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:1odjn8lfprrf9.pyqmb691f570$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Wed, 09 May 2012 23:10:58 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Tym bardziej, że dzieci się uczą od rodziców, jeśli są w domu książki,
>>>>> jest nimi zainteresowanie, to dzieci łykną bakcyla i przekażą go
>>>>> dalej.
>>>>
>>>> Tyle że kiedy majac samemu własnie taki dom idzie się np w
>>>> odwiedziny do
>>>> innego (w sensie książek i wiedzy w ogóle), niosąc z radością bogate
>>>> książkowe prezenty, można się spotkać z nieprzyjemną niespodzianką w
>>>> postaci zawiedzionych min tamtejszych dzieciaków... Przerobiłam.
>>>> :-(
>>> Oj tak, niestety. Gdy byłem nastolatkiem marzyłem o eleganckim
>>> piórze i długopisie- w jakimś ładnym etui. Gdy obdarzyłem takim
>>> prezentem nastoletnią, dobrą uczennicę- to była bardzo zawiedziona.
>>
>> Ponieważ spełniliście z XL Wasze marzenia o prezencie, a nie cudze.
>> Proste jak drut. I to żaden zarzut. Tez mnie mierzi, kiedy kupuję
>> kolejny badziewny plastikowy tor dla aut dla dzieci, chociaż widziałam
>> mnóstwo rzeczy, które jako dziecko pragnęłam mieć, ba nawet jako
>> dorosła bym chciała :)
>
> Masz rację. Jednak myślałem, że piątkowa uczennica będzie chciała coś
> takiego. No i pudło:-(

No ale tutaj nie ma konotacji dobre stopnie='inteligentna' zabawka.
Dzieci to dzieci, mają prawo do swoich - dla nas dorosłych czasem
durnych marzeń.
Skoro się z sentymentem wraca do czasów dzieciństwa, to sobie też
przypominamy, ze rzeczy, które wtedy były dla nas ważne, z punktu
widzenia naszych rodziców były czasem mocno durne.
Konflikt pokoleń.


--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


153. Data: 2012-05-10 22:14:59

Temat: Re: Video: ksiadz o podwojnym zyciu kleru
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 10 May 2012 22:45:40 +0200, Chiron napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1qyhi00t24dad$.snfkoputbe2o$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 9 May 2012 23:44:47 +0200, Chiron napisał(a):
>>
>>> U mnie zawsze były, dużo czytałem. Starszego syna to nigdy nie
>>> interesowało-
>>> wolał posłuchać albo obejrzeć w TV. Bo tak robili znajomi.
>>
>> Dla moich dzieci książki były zawsze najlepszym prezentem, przeżyciem,
>> odpoczynkiem... Miały je czytane od urodzenia niemal, w wieku dwóch lat i
>> później znały swoje książeczki na pamięć. Potem czytały same, po kilka
>> (3-8) na raz - ich książki były porozkładane wszędzie, przyznam, że często
>> nawet w WC ;-PPP
>>
>> W podstawówce (jakaś 3 klasa) młodsza córka recytowala niedowierzajacej
>> pani fragmenty z II cz. "Dziadów" - sama się w domu do nich dorwała, bo
>> "fajne sceny były", m.in.:
>> "Hej, sowy, puchacze, kruki,I my nie znajmy litości: Szarpajmy jadło na
>> sztuki, A kiedy jadła nie stanie, Szarpajmy ciało na sztuki, Niechaj nagie
>> świecą kości."
>> ;-PPP
>>
>> Tyle że kiedyś pojechaliśmy na urodziny dzieci mojego brata, oczywiście
>> zawożąc furę książek, starannie wybieranych w księgarni jakiś miesiac
>> przedtem... I powiem Ci - ogromny ZAWÓD w oczach jubilatów tak zaskoczył
>> moje dzieci, ze musiałam im tłumaczyć potem, dlaczego tak. W tamtym domu
>> po
>> bowiem książka była w pogardzie, liczyły się tam tylko klocki Lego itp.
>>
>> :-(
> Tylko u mnie zarówno jednemu jak i drugiemu dużo czytała małżowinka. Młodszy
> lubi czytać- a starszy zawsze szukał jakiegoś opracowania, albo żeby mu ktoś
> opowiedział lekturę. Za to młodszego nigdy nie interesowały sprawy
> techniczne- starszy wręcz przeciwnie. No cóż- każdy jest inny. I chyba
> dobrze. Ale obaj są wspaniali- poważnie. Całkiem obiektywnie stwierdzam, że
> mam 2 najwspanialszych synów na świecie.
> :-)

Bez wątpienia :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


154. Data: 2012-05-10 22:19:57

Temat: Re: Video: ksiadz o podwojnym zyciu kleru
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 10 May 2012 22:53:15 +0200, Paulinka napisał(a):

> Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:1odjn8lfprrf9.pyqmb691f570$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 09 May 2012 23:10:58 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Tym bardziej, że dzieci się uczą od rodziców, jeśli są w domu książki,
>>>> jest nimi zainteresowanie, to dzieci łykną bakcyla i przekażą go dalej.
>>>
>>> Tyle że kiedy majac samemu własnie taki dom idzie się np w odwiedziny do
>>> innego (w sensie książek i wiedzy w ogóle), niosąc z radością bogate
>>> książkowe prezenty, można się spotkać z nieprzyjemną niespodzianką w
>>> postaci zawiedzionych min tamtejszych dzieciaków... Przerobiłam.
>>> :-(
>> Oj tak, niestety. Gdy byłem nastolatkiem marzyłem o eleganckim piórze i
>> długopisie- w jakimś ładnym etui. Gdy obdarzyłem takim prezentem
>> nastoletnią, dobrą uczennicę- to była bardzo zawiedziona.
>
> Ponieważ spełniliście z XL Wasze marzenia o prezencie, a nie cudze.
> Proste jak drut. I to żaden zarzut. Tez mnie mierzi, kiedy kupuję
> kolejny badziewny plastikowy tor dla aut dla dzieci, chociaż widziałam
> mnóstwo rzeczy, które jako dziecko pragnęłam mieć, ba nawet jako dorosła
> bym chciała :)

Nie musiałam nigdy marzyć o książkach - po pierwsze rodzice kupowali mi
zawsze te, które tylko zechciałam, po drugie mieszkałam w dzieciństwie "w
szkole", gdzie za zgodą pani bibliotekarki miałam dostęp do kluczy do
biblioteki z racji należenia do kółka bibliotekarskiego i pozwolenie od
pani na dowolne grzebanie w niej. Tak więc nie realizowałam swoich pragnień
w prezentach dla innych, po prostu uważam, że każdy sposób jest dobry, aby
książka trafiła pod strzechy - nawet kiedy jest nieproszonym gościem,
kiedyś ktoś do niej zajrzy i MOŻE w niej zasmakuje. Najgorzej, kiedy
prawdopodobieństwo wynosi zero, bo żadnej ksiażki w domu nie ma.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


155. Data: 2012-05-10 22:20:36

Temat: Re: Video: ksiadz o podwojnym zyciu kleru
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 10 May 2012 22:54:58 +0200, Chiron napisał(a):

> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:joggsb$rth$1@news.icm.edu.pl...
>>W dniu 2012-05-10 12:24, Qrczak pisze:
>>>
>>> Chiron zapewne kiedyś zostanie dziadkiem.
>>
>> Teraz tylko pytanie - czy się tego bać, czy się z tego cieszyć?
>>
>
> A tak po prostu- przyjąć to ze spokojem? Skąd w tym tyle Twoich emocji?

A wiesz, też mi się to rzuciło w oczy, co komu TUTAJ do Twego
dziadkowania...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


156. Data: 2012-05-10 22:27:59

Temat: Re: Video: ksiadz o podwojnym zyciu kleru
Od: "Jakub A. Krzewicki" <d...@g...org> szukaj wiadomości tego autora

czwartek, 10 maja 2012 23:13. carbon entity 'Chiron'
<i...@g...com>
contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:

> Przecież to, co jest widziane w astralu- jest częścią tego, co jest tu.
> Wpływając (np wizualizując) astral- zmieniamy także to, co na ziemi. To
> także powód zakazu czarów.
>
> --
>
> Chiron

Jakoś nie widzę kto np. straci, jeśli za pomocą wizualizacji znajdę carskie
ruble zakopane 100 lat temu w ziemi przez bezdzietnego generała. I nie mów
mi, że skarb państwa, bo zabieranie przez skarb 90% ilości znalezionego
złota i srebra (nawet jeżeli to są świnki bez wartości artystycznej) to jest
dopiero chore.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


157. Data: 2012-05-11 00:23:20

Temat: Re: Video: ksiadz o podwojnym zyciu kleru
Od: "Jakub A. Krzewicki" <d...@g...org> szukaj wiadomości tego autora

czwartek, 10 maja 2012 23:13. carbon entity 'Chiron'
<i...@g...com>
contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:

> Przecież to, co jest widziane w astralu- jest częścią tego, co jest tu.
> Wpływając (np wizualizując) astral- zmieniamy także to, co na ziemi. To
> także powód zakazu czarów.
>
> --
>
> Chiron

Jakoś nie widzę kto np. straci, jeśli za pomocą wizualizacji znajdę carskie
ruble zakopane 100 lat temu w ziemi przez bezdzietnego generała. I nie mów
mi, że skarb państwa, bo zabieranie przez skarb 90% ilości znalezionego
złota i srebra (nawet jeżeli to są świnki bez wartości artystycznej) to jest
dopiero chore.

PS. Ci kktórzy nadużywali prawa zakazującego czarów i egzekwowali to prawo
np. do osób leczących chorych albo znajdującychbogactwa mineralne, mieli w
sumie nie lepszy poziom od czarowników i czarownic, o ile nimi sami w
istocie nie byli.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


158. Data: 2012-05-11 04:23:40

Temat: Re: Video: ksiadz o podwojnym zyciu kleru
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

A tu przykładowo co mówi się czasem w UE o Bilderbergach- których przecież
nie ma:-)

http://www.youtube.com/watch?v=EAeZA3hqhvo
http://www.youtube.com/watch?v=ID6OVW702kU

--
--

serdecznie pozdrawiam

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


159. Data: 2012-05-11 04:29:30

Temat: Re: Video: ksiadz o podwojnym zyciu kleru
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <d...@g...org> napisał w
wiadomości news:johm5o$2jl$1@node2.news.atman.pl...
> czwartek, 10 maja 2012 23:13. carbon entity 'Chiron'
> <i...@g...com>
> contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
>
>> Przecież to, co jest widziane w astralu- jest częścią tego, co jest tu.
>> Wpływając (np wizualizując) astral- zmieniamy także to, co na ziemi. To
>> także powód zakazu czarów.
>>
>> --
>>
>> Chiron
>
> Jakoś nie widzę kto np. straci, jeśli za pomocą wizualizacji znajdę
> carskie
> ruble zakopane 100 lat temu w ziemi przez bezdzietnego generała. I nie mów
> mi, że skarb państwa, bo zabieranie przez skarb 90% ilości znalezionego
> złota i srebra (nawet jeżeli to są świnki bez wartości artystycznej) to
> jest
> dopiero chore.
>
> PS. Ci kktórzy nadużywali prawa zakazującego czarów i egzekwowali to prawo
> np. do osób leczących chorych albo znajdującychbogactwa mineralne, mieli w
> sumie nie lepszy poziom od czarowników i czarownic, o ile nimi sami w
> istocie nie byli.

no ale jak chcesz zapanować nad czarownikami? Haiti dobrym przykładem- tam
przejęli faktyczną władzę. W Egipcie czarownicy żydowscy zaczęli odwalać
numery faraonowi- to ich pognał. Albo się więc zakazuje czarów, albo magia
staje się tak powszechna- wręcz sprostytuowana, jak dziś. Wtedy zaczynają
sie nią zajmować liczne rzesze ludzi- całkiem do tego nieprzygotowanych. I-
jak na Haiti- rzucanie złych uroków czy odmawianie modlitwy śmierci za kogoś
staje się powszechne.


--
--

serdecznie pozdrawiam

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


160. Data: 2012-05-11 04:32:02

Temat: Re: Video: ksiadz o podwojnym zyciu kleru
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:johbbm$nin$1@node2.news.atman.pl...
> Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:joha5s$mfu$1@node2.news.atman.pl...
>>> Chiron pisze:
>>>>
>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:1qyhi00t24dad$.snfkoputbe2o$.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Wed, 9 May 2012 23:44:47 +0200, Chiron napisał(a):
>>>>>
>>>>>> U mnie zawsze były, dużo czytałem. Starszego syna to nigdy nie
>>>>>> interesowało-
>>>>>> wolał posłuchać albo obejrzeć w TV. Bo tak robili znajomi.
>>>>>
>>>>> Dla moich dzieci książki były zawsze najlepszym prezentem, przeżyciem,
>>>>> odpoczynkiem... Miały je czytane od urodzenia niemal, w wieku dwóch
>>>>> lat i
>>>>> później znały swoje książeczki na pamięć. Potem czytały same, po kilka
>>>>> (3-8) na raz - ich książki były porozkładane wszędzie, przyznam, że
>>>>> często
>>>>> nawet w WC ;-PPP
>>>>>
>>>>> W podstawówce (jakaś 3 klasa) młodsza córka recytowala
>>>>> niedowierzajacej
>>>>> pani fragmenty z II cz. "Dziadów" - sama się w domu do nich dorwała,
>>>>> bo
>>>>> "fajne sceny były", m.in.:
>>>>> "Hej, sowy, puchacze, kruki,I my nie znajmy litości: Szarpajmy jadło
>>>>> na
>>>>> sztuki, A kiedy jadła nie stanie, Szarpajmy ciało na sztuki, Niechaj
>>>>> nagie
>>>>> świecą kości."
>>>>> ;-PPP
>>>>>
>>>>> Tyle że kiedyś pojechaliśmy na urodziny dzieci mojego brata,
>>>>> oczywiście
>>>>> zawożąc furę książek, starannie wybieranych w księgarni jakiś miesiac
>>>>> przedtem... I powiem Ci - ogromny ZAWÓD w oczach jubilatów tak
>>>>> zaskoczył
>>>>> moje dzieci, ze musiałam im tłumaczyć potem, dlaczego tak. W tamtym
>>>>> domu po
>>>>> bowiem książka była w pogardzie, liczyły się tam tylko klocki Lego
>>>>> itp.
>>>>>
>>>>> :-(
>>>> Tylko u mnie zarówno jednemu jak i drugiemu dużo czytała małżowinka.
>>>> Młodszy lubi czytać- a starszy zawsze szukał jakiegoś opracowania, albo
>>>> żeby mu ktoś opowiedział lekturę. Za to młodszego nigdy nie
>>>> interesowały sprawy techniczne- starszy wręcz przeciwnie. No cóż- każdy
>>>> jest inny. I chyba dobrze. Ale obaj są wspaniali- poważnie. Całkiem
>>>> obiektywnie stwierdzam, że mam 2 najwspanialszych synów na świecie.
>>>> :-)
>>>
>>> Dobre podsumowanie :)
>>> Dzieci, ba ludzie są różni. Dlatego zapytałam, czy młodszy przez fakt
>>> nieczytania jest głupszy, nie jest!
>>> Rodzice swoje ambicje powinni kierować tylko w celu pomocy, a nie
>>> narzucania dzieciom wyborów.
>>> Moja mama zawsze mówiła : jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz, ja ci
>>> mogę tylko powiedzieć, dlaczego uważam, że twój pomysł jest słaby, ale
>>> wybór jest twój.
>>
>> Nie mam takich pomysłów, żeby narzucać komukolwiek- dzieciom w
>> szczególności- swojego sposobu na życie. To byłby nonsens
>
> Niemniej chciałbyś widzieć młodszego syna zafascynowanego lekturą, a nie
> korzystającego z opracowań.
> Przykład mojej mamy nie był żadnym przytykiem, tylko luźną refleksją.
>
Odwrotnie- to młodszy dużo czyta:-)
Paulinko- co ja bym chciał widzieć- to jest mój pomysł. I- oczywiście-
staram się do niego przekonać synów. Czasem robię to trochę natarczywie-
wiem. Jednak nie narzucam swoich wizji. Czy Ty nie masz wizji przyszłości
swoich dzieci- i nie kierujesz nimi w stronę tych wizji?
--
--

serdecznie pozdrawiam

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 ... 30 ... 32


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Stare, ale jare.
Mam problem
Ikselce
Masturbacja to uzależnienie mogące prowadzić do dewiacji.
wolnosc wobec przemocy natury

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »