| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-01-04 22:10:22
Temat: Re: Vol-au-vent - jak to sie je ?On 4 Jan 2004 09:24:50 -0800, m...@w...pl (Gosia Z.)
wrote:
>Za tydzien mam elegancka impreze . Chcialabym podac vol-au-vent , wiem
>jak je zrobic ale przyznam sie , ze nie wiem , jak to sie je . Pomocy
>!
z wiekszzymi sie nie bilam, ale mniejsze sa takie na zab, w reke
i siup. znaczy do ust i po ptokach. jak wieksze to sie krusza i
ogolnie balagania. jak duze i na bardzo cieplo to na talerzyku
widelcem i nozem. zalezy potem z jakim nadzieniem, bo jesli
wieksze i z nadzieniem w postaci kurczaka w sosie gestym to
rekami nie da rady. znaczy moze nie dac rady.
a tak w ogole to nie lepiej podac cos sprawdzonego?
trys
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-01-04 22:18:14
Temat: Re: Vol-au-vent - jak to sie je ?
Użytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisał w
wiadomości
>
> a tak w ogole to nie lepiej podac cos sprawdzonego?
Ale to nie brzmi tak dumnie
akolada
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-07 20:42:50
Temat: Re: Vol-au-vent - jak to sie je ?
>> trys
>> K.T. - starannie opakowana
>Dzi?ki za rady w sprawie sposobu jedzenia vol-au-vent . Nie jest ono
>wcale jakims skomplikowanym daniem , bo ciasto francuskie mozna kupic
>w kazdym porzadnym sklepie i upiec w domu , co sie chce , a nadzienie
>to przeciez moze byc cokolwiek ; jesli na goraco - to tym mniejszy
>problem , uwielbiam gotowac i niezle mi to wychodzi . Goscie sa
>przyzwyczajeni , ze na kazdym spotkaniu podaje cos ciekawego , wiec
>pomyslalam - czemu nie vol-au-vent ? Robilam bardziej karkolomne dania
>( sprobowalabys zrobic suflet , ktory nie opadnie zanim go podasz
>gosciom ... ) .
jeszcze mi sie nigdy nie udalo, zeby nie klapnal.....
trys
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-07 21:05:43
Temat: Re: Vol-au-vent - jak to sie je ?In article <9...@4...com>, Krysia
Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
.
>
> jeszcze mi sie nigdy nie udalo, zeby nie klapnal.....
A potrafisz ubić białka na suflet?
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-07 21:35:01
Temat: Re: Vol-au-vent - jak to sie je ?On Wed, 07 Jan 2004 22:05:43 +0100, Wladyslaw Los
<w...@o...pl> wrote:
>In article <9...@4...com>, Krysia
>Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
>
>.
>>
>> jeszcze mi sie nigdy nie udalo, zeby nie klapnal.....
>
>A potrafisz ubić białka na suflet?
>
>Władysław
czy to jest podstepne pytanie?
trys, co bije bialka az zesztwieja ze strachu
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-07 22:00:45
Temat: Re: Vol-au-vent - jak to sie je ?On Wed, 07 Jan 2004 23:02:59 +0100, Wladyslaw Los
<w...@o...pl> wrote:
>In article <u...@4...com>, Krysia
>Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
>
>
>> >
>> >A potrafisz ubić białka na suflet?
>> >
>> >Władysław
>>
>>
>> czy to jest podstepne pytanie?
>>
>> trys, co bije bialka az zesztwieja ze strachu
>
>Nie, pytam się, bo sam jestem w strachu, że będę musiał to opisywać.
>Już pisałem, że u Mme W. Saint-Ange opis tej procedury zajmuje 4 strony
>drobnego druku, z zaznaczeniem, że prawidłowe ubicie białek jest
>warunkiem niezbędnym udanego sufletu. (Co skdinąd potwierdza Herve
>Thys) Ja na razie kupiłem miedzianą miskę do ubijania białek i ćwiczę
>co niedziela. Wkrótce zacznę próbować mieszania białek z dodatkami
>(już tylko 2 strony)
>
>Władysław
jak juz przecwiczysz to napisz w dwoch zdaniach...miedziana miske
mam jedynie w formie naczynka na doniczke na kwiatek (maly)
trys
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-07 22:02:59
Temat: Re: Vol-au-vent - jak to sie je ?In article <u...@4...com>, Krysia
Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
> >
> >A potrafisz ubić białka na suflet?
> >
> >Władysław
>
>
> czy to jest podstepne pytanie?
>
> trys, co bije bialka az zesztwieja ze strachu
Nie, pytam się, bo sam jestem w strachu, że będę musiał to opisywać.
Już pisałem, że u Mme W. Saint-Ange opis tej procedury zajmuje 4 strony
drobnego druku, z zaznaczeniem, że prawidłowe ubicie białek jest
warunkiem niezbędnym udanego sufletu. (Co skdinąd potwierdza Herve
Thys) Ja na razie kupiłem miedzianą miskę do ubijania białek i ćwiczę
co niedziela. Wkrótce zacznę próbować mieszania białek z dodatkami
(już tylko 2 strony)
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-07 22:16:37
Temat: Re: Vol-au-vent - jak to sie je ?In article <j...@4...com>, Krysia
Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
> On Wed, 07 Jan 2004 23:02:59 +0100, Wladyslaw Los
> <w...@o...pl> wrote:
>
>
>
> jak juz przecwiczysz to napisz w dwoch zdaniach...
Przepraszam Krysiu, ale...
<http://glinki.com/?l=waOr>
> miedziana miske
> mam jedynie w formie naczynka na doniczke na kwiatek (maly)
To kup koniecznie pożądną, dużą, półkulistą, niebieloną miskę miedzianą
do bicia białek. Bez tego ani rusz.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-07 22:21:51
Temat: Re: Vol-au-vent - jak to sie je ?On Wed, 2004-01-07 at 23:02, Wladyslaw Los wrote:
> Nie, pytam siÄ, bo sam jestem w strachu, Ĺźe bÄdÄ musiaĹ to opisywaÄ.
> JuĹź pisaĹem, Ĺźe u Mme W. Saint-Ange opis tej procedury zajmuje 4 strony
> drobnego druku, z zaznaczeniem, Ĺźe prawidĹowe ubicie biaĹek jest
> warunkiem niezbÄdnym udanego sufletu. (Co skdinÄ
d potwierdza Herve
> Thys) Ja na razie kupiĹem miedzianÄ
miskÄ do ubijania biaĹek i ÄwiczÄ
> co niedziela. WkrĂłtce zacznÄ prĂłbowaÄ mieszania biaĹek z dodatkami
> (juĹź tylko 2 strony)
Wiesz co? Ale jakbys sie zebral na odwage, to ja bym chetnie
przeczytala. Zawsze chcialam sprobowac zrobic suflet, ale legendy o
opadaniu mnie odstraszaly. Ale jakbys opisal, to bym jednak
sprobowala...
--
Kot <m...@p...onet.pl>
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-07 22:31:02
Temat: Re: Vol-au-vent - jak to sie je ?
>
>>
>>
>> jak juz przecwiczysz to napisz w dwoch zdaniach...
>
>Przepraszam Krysiu, ale...
>
><http://glinki.com/?l=waOr>
>
>> miedziana miske
>> mam jedynie w formie naczynka na doniczke na kwiatek (maly)
>
>
>To kup koniecznie pożądną, dużą, półkulistą, niebieloną miskę miedzianą
>do bicia białek. Bez tego ani rusz.
>
>Władysław
tak jest! mam nadzieje, ze znajde na wyprzedazach poswiatecznych,
bo nie sadze, zeby byla tania.....
trys
p.s. a czy sa jakies wskazania i przeciwwskazania dot. narzedzia
do bicia?
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |