Data: 2003-05-10 14:16:23
Temat: Re: Volcacora z Peru czy Londynu
Od: "Marek" <m...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Artur Drzewiecki" <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
> Kwalifikacja - ocenia się przede wszystkim replikację wirusa -
> poszukiwanie RNA met. PCR i ew. badanie zmian w biopsji wątroby.
> W Polsce na razie (bardzo drogie) nie jest rutynowo badany genom wirusa
> (typy od 1 do 6 są) - niestety przeważa u nas typ 1, który najgorzej
> odpowiada na leczenie.
> Czas leczenia (może być krótszy, jeśli pacjent nie toleruje leczenia) -
> w przypadku znajomości genotypu 6 mies. dla 2 i 3; 12 dla 1 (raczej 12
> dla innych). W Polsce z przyczyn finansowych zazwyczaj stosuje się
> schemat:
> - 6 mies. terapii,
> - PCR i w dodatnim - odstawienie (mała skuteczność) a w ujemnym jeszcze
> 6 mies.
> Skuteczność leczenia - statystycznie w pracach dochodzi się do 50%
> trwałej odpowiedzi wirusologicznej (brak replikacji po 6 mies. od
> zakończenia leczenia), z tym że dla genotypów 2 i 3 dochodzi się do
> prawie 90% a w 1 rzadko przekracza 40% (inne pośrednio).
Czyli wychodzi na to, że oznaczenie genomu wirusa ma dużą wartość co do
potencjalnej skuteczności leczenia. A jak może wpłynąć na różnicowanie
metody, dobór leków, dawek itp ?
>
> Jeśli istotnie stwierdzono nosicielstwo HBs i przeciwciała antyHCV, to
> kuzynka powinna zgłosić się do Poradni Chorób Zakźnych/Hepatologii
> uczelni medycznej lub szpitala, który tym się zajmuje i tam powinni
> badać - przewlekłe mieszane WZW B i C nie powinny być lekceważone.
No właśnie...
Gdzie najlepiej się z tym udać ? (Mam na myśli ośrodki w Polsce) ?
>
> Aha - WZW B to interferon z lamiwudyną.
A w mieszanym zakażeniu ?
>
> A vilcacora - jest bezwartościowa, tym bardziej że pacjent "poczuł się
> lepiej" a objawy kliniczne w WZW t. C i B przewlekłym są bardzo długo
> skąpe, lub ich brak.
Jakie są zagrożenia przy kuracji interferonem ?
>
> A 30 lat temu to kuzynka raczej miała WZW A (pokarmową żółtaczkę) -
> oznaczali HBs (wówczas zwany "antygenem Australia") wtedy?
Z tego co wiem, to było na zasadzie: dziecko chore->oddział zakaźny. Wypis z
transaminanzami po 400 j. i komentarzem "dziecko ma młodą wątrobę, organizm
sobie z tym szybko sam poradzi". Później sporadycznie /pediatrzy/ oznaczano
próbę tymolową (zawsze podniesiona). O przewlekłym WZW kuzynka dowiedziała
się dopiero niedawno, przy okazji porodu zrobili badania...
Dzięki za wyjaśnienia
Marek
|