Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Von Braun, jak on "widzi"?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Von Braun, jak on "widzi"?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 8


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2010-08-15 20:27:54

Temat: Von Braun, jak on "widzi"?
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

http://www.youtube.com/watch?v=GwGmWqX0MnM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2010-08-15 21:36:41

Temat: Re: Von Braun, jak on "widzi"?
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nowy lepszy tren R wrote:
> http://www.youtube.com/watch?v=GwGmWqX0MnM
Tylko bardzo niewiele czynności lokomocyjnych obsługuje się świadomie.
Jeśli idziesz ulicą rozmawiając z kolegą, najprawdopodobniej Twoja
świadoma uwaga skierowana jest na treśc rozmowy. Wciąż jednak mijasz
przechodniów, unikasz zderzenia z koszami na śmieci. Nogi "same" ci się
"stawiają" w odpowiednich miejscach.

Istnieją struktury mózgu, które "chętniej" uczą się czynności silnie
wysyconych świadomością, i struktury mózgu, które "wolą" być aktywne w
sposób pozaświadomy. Ciąg pobudzeń siatkówka->nerw wzrokowy:pasmo
wzrokowe->wzgórze->promienistość wzrokowa=kora wzrokowa projekcyjna ma
duży potencjał do tego aby realizować czynności świadome (choć i tak
często "zrzeka" się tego przywileju w zadaniach wysoce zautomatyzowanych).

Ciąg pobudzeń /upraszczając/ siatkówka->nerw wzrokowy->wzgórki górne
blaszki czworaczej, ->kora V5 (związana z podtrzymywaniem obrazu
kształtu gdy jest on w ruchu) częściej realizuje czynności mało wysycone
czynnikiem samoświadomości. (choć nie oznacza to, że procesy tam
realizowane są dla świadomości bezpowrotnie "nieprzenikalne".)

Tak jak możemy wyrzucić poza obręb świadomości pewne zautomatyzowane
czynności, tak samo możemy wziąc je z powrotem pod kontrolę. Są tu of
korz pewne granice powszechnie (pomijając wyjątki) nieprzekraczalne -
większośc z nas (jesli w ogóle ktoś) nie może zatrzymać np. tętna drogą
samych tylko operacji umysłowych.

Wracając: tak więc u wielu ludzi /możliwe, że prawie wszystkich/ może
dojść do sytuacji, że czynnościami realizowanymi w sposób
zautomatyzowany (np. - i bardzo często tymi - które są związane właśnie
z lokomocja, reakcjami obronnymi) zajmują się inne struktury mózgowe niż
te które realizują np. wyodrębnianie z tła, rozpoznawanie, nazywanie i
porzywoływanie całej dotychczasowej wiedzy o obiektach znajdujących się
w polu widzenia.

Uszkodzenie mózgu, przy pewnym szczególnym zbiegu okoliczności może
ograniczyć sie tylko do struktur realizujących czynności świadomego
wyodrębniania z tła obiektów i przywoływania wiedzy o nich (celem,
nazwania, zaktualizowania wiedzy o ich funkcjach w celach użytkowych).

Jednocześnie mogą wciąż działać struktury (nawiasem nieco starsze
filogenetycznie) związane z lokomocją, identyfikacją i doswiadczaniem
ruchu, czy reakcjami obronnymi).

Po jakimś czasie od uszkodzenia obserwowałem zresztą stopniowe branie
przez pacjentów tych zjawisk pod świadomą kontrolę (tym łatwiejsze, że
inne doznania wzrokowe nie angażują już ich świadomości) i
wykorzystanie, coraz większe tych odruchowych czynności do zadań
realizowanych z pełną świadomością. w ten sposób dochodzi zresztą do
częściowej kompensacji deficytu.

To co widzimy możliwe jest u pacjenta żyjącego już jakiś czas ze ślepotą
korową, który nauczył się wykorzystywać i ufać resztkowym doznaniom
wzrokowym dotyczącym wybranej klasy sytuacji. Zazwyczaj bezpośrednio po
uszkodzerniu pacjent ze ślepotą korową nie różni się niczym od chorego
ze ślepotą spowodowaną uszkodzeniem gałek ocznych. Różnice takie jak tu
widzimy pojawiają sie później.

Spostrzeżenie wzrokowe jest czynnością wieloaspektową. Jak widać, można
uszkodzić się tak, że wciąż możliwe jest wykorzystanie niektórych
aspektów reszkowych doznań wzrokowych, nawet jeśli w naszej świadomości
nie tworzą jakiś znanych nam obiektów a wiemy o nich tylko tyle że
"lepiej to cholerstwo ominąć"

pozdrawiam
vonBraun

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2010-08-15 21:45:13

Temat: Re: Von Braun, jak on "widzi"?
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

vonBraun pisze:
> Nowy lepszy tren R wrote:
>> http://www.youtube.com/watch?v=GwGmWqX0MnM
> Tylko bardzo niewiele czynności lokomocyjnych obsługuje się świadomie.
> Jeśli idziesz ulicą rozmawiając z kolegą, najprawdopodobniej Twoja
> świadoma uwaga skierowana jest na treśc rozmowy. Wciąż jednak mijasz
> przechodniów, unikasz zderzenia z koszami na śmieci. Nogi "same" ci się
> "stawiają" w odpowiednich miejscach.
>
> Istnieją struktury mózgu, które "chętniej" uczą się czynności silnie
> wysyconych świadomością, i struktury mózgu, które "wolą" być aktywne w
> sposób pozaświadomy. Ciąg pobudzeń siatkówka->nerw wzrokowy:pasmo
> wzrokowe->wzgórze->promienistość wzrokowa=kora wzrokowa projekcyjna ma
> duży potencjał do tego aby realizować czynności świadome (choć i tak
> często "zrzeka" się tego przywileju w zadaniach wysoce zautomatyzowanych).
>
> Ciąg pobudzeń /upraszczając/ siatkówka->nerw wzrokowy->wzgórki górne
> blaszki czworaczej, ->kora V5 (związana z podtrzymywaniem obrazu
> kształtu gdy jest on w ruchu) częściej realizuje czynności mało wysycone
> czynnikiem samoświadomości. (choć nie oznacza to, że procesy tam
> realizowane są dla świadomości bezpowrotnie "nieprzenikalne".)
>
> Tak jak możemy wyrzucić poza obręb świadomości pewne zautomatyzowane
> czynności, tak samo możemy wziąc je z powrotem pod kontrolę. Są tu of
> korz pewne granice powszechnie (pomijając wyjątki) nieprzekraczalne -
> większośc z nas (jesli w ogóle ktoś) nie może zatrzymać np. tętna drogą
> samych tylko operacji umysłowych.
>
> Wracając: tak więc u wielu ludzi /możliwe, że prawie wszystkich/ może
> dojść do sytuacji, że czynnościami realizowanymi w sposób
> zautomatyzowany (np. - i bardzo często tymi - które są związane właśnie
> z lokomocja, reakcjami obronnymi) zajmują się inne struktury mózgowe niż
> te które realizują np. wyodrębnianie z tła, rozpoznawanie, nazywanie i
> porzywoływanie całej dotychczasowej wiedzy o obiektach znajdujących się
> w polu widzenia.
>
> Uszkodzenie mózgu, przy pewnym szczególnym zbiegu okoliczności może
> ograniczyć sie tylko do struktur realizujących czynności świadomego
> wyodrębniania z tła obiektów i przywoływania wiedzy o nich (celem,
> nazwania, zaktualizowania wiedzy o ich funkcjach w celach użytkowych).
>
> Jednocześnie mogą wciąż działać struktury (nawiasem nieco starsze
> filogenetycznie) związane z lokomocją, identyfikacją i doswiadczaniem
> ruchu, czy reakcjami obronnymi).
>
> Po jakimś czasie od uszkodzenia obserwowałem zresztą stopniowe branie
> przez pacjentów tych zjawisk pod świadomą kontrolę (tym łatwiejsze, że
> inne doznania wzrokowe nie angażują już ich świadomości) i
> wykorzystanie, coraz większe tych odruchowych czynności do zadań
> realizowanych z pełną świadomością. w ten sposób dochodzi zresztą do
> częściowej kompensacji deficytu.
>
> To co widzimy możliwe jest u pacjenta żyjącego już jakiś czas ze ślepotą
> korową, który nauczył się wykorzystywać i ufać resztkowym doznaniom
> wzrokowym dotyczącym wybranej klasy sytuacji. Zazwyczaj bezpośrednio po
> uszkodzerniu pacjent ze ślepotą korową nie różni się niczym od chorego
> ze ślepotą spowodowaną uszkodzeniem gałek ocznych. Różnice takie jak tu
> widzimy pojawiają sie później.
>
> Spostrzeżenie wzrokowe jest czynnością wieloaspektową. Jak widać, można
> uszkodzić się tak, że wciąż możliwe jest wykorzystanie niektórych
> aspektów reszkowych doznań wzrokowych, nawet jeśli w naszej świadomości
> nie tworzą jakiś znanych nam obiektów a wiemy o nich tylko tyle że
> "lepiej to cholerstwo ominąć"

Może to durne, ale ma wadę wzroku -6,5, bez okularów/soczewek nie
funkcjonuję w życiu publicznym, ale w domu funkcjonuję normalnie bez
okularów/soczewek.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2010-08-16 05:57:14

Temat: Re: Von Braun, jak on "widzi"?
Od: gazebo <g...@c...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Paulinka napisał:
> vonBraun pisze:
>> Spostrzeżenie wzrokowe jest czynnością wieloaspektową. Jak widać,
>> można uszkodzić się tak, że wciąż możliwe jest wykorzystanie
>> niektórych aspektów reszkowych doznań wzrokowych, nawet jeśli w naszej
>> świadomości nie tworzą jakiś znanych nam obiektów a wiemy o nich tylko
>> tyle że "lepiej to cholerstwo ominąć"
>
> Może to durne, ale ma wadę wzroku -6,5, bez okularów/soczewek nie
> funkcjonuję w życiu publicznym, ale w domu funkcjonuję normalnie bez
> okularów/soczewek.
>

kiedys czytalem o probach wyrozniania 'naroznikow' poprzez znakowanie
ich 'specjalna' substancja, teoretycznie niezauwazalna dla niewidomych
ale postrzegana przez nich w inny sposob, zbyt dawno to bylo abym
zapamietal szczegoly

--
bla

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2010-08-17 16:46:27

Temat: Re: Von Braun, jak on "widzi"?
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Był to dzień 15-sierpień-10, kiedy vonBraun otworzył usta i usenet
napełnił się słów muzyką:

> Nowy lepszy tren R wrote:
>> http://www.youtube.com/watch?v=GwGmWqX0MnM
> Tylko bardzo niewiele czynności lokomocyjnych obsługuje się świadomie.
> Jeśli idziesz ulicą rozmawiając z kolegą, najprawdopodobniej Twoja
> świadoma uwaga skierowana jest na treśc rozmowy. Wciąż jednak mijasz
> przechodniów, unikasz zderzenia z koszami na śmieci. Nogi "same" ci się
> "stawiają" w odpowiednich miejscach.
>
> Istnieją struktury mózgu, które "chętniej" uczą się czynności silnie
> wysyconych świadomością, i struktury mózgu, które "wolą" być aktywne w
> sposób pozaświadomy. Ciąg pobudzeń siatkówka->nerw wzrokowy:pasmo
> wzrokowe->wzgórze->promienistość wzrokowa=kora wzrokowa projekcyjna ma
> duży potencjał do tego aby realizować czynności świadome (choć i tak
> często "zrzeka" się tego przywileju w zadaniach wysoce zautomatyzowanych).
>
> Ciąg pobudzeń /upraszczając/ siatkówka->nerw wzrokowy->wzgórki górne
> blaszki czworaczej, ->kora V5 (związana z podtrzymywaniem obrazu
> kształtu gdy jest on w ruchu) częściej realizuje czynności mało wysycone
> czynnikiem samoświadomości. (choć nie oznacza to, że procesy tam
> realizowane są dla świadomości bezpowrotnie "nieprzenikalne".)
>
> Tak jak możemy wyrzucić poza obręb świadomości pewne zautomatyzowane
> czynności, tak samo możemy wziąc je z powrotem pod kontrolę. Są tu of
> korz pewne granice powszechnie (pomijając wyjątki) nieprzekraczalne -
> większośc z nas (jesli w ogóle ktoś) nie może zatrzymać np. tętna drogą
> samych tylko operacji umysłowych.
>
> Wracając: tak więc u wielu ludzi /możliwe, że prawie wszystkich/ może
> dojść do sytuacji, że czynnościami realizowanymi w sposób
> zautomatyzowany (np. - i bardzo często tymi - które są związane właśnie
> z lokomocja, reakcjami obronnymi) zajmują się inne struktury mózgowe niż
> te które realizują np. wyodrębnianie z tła, rozpoznawanie, nazywanie i
> porzywoływanie całej dotychczasowej wiedzy o obiektach znajdujących się
> w polu widzenia.
>
> Uszkodzenie mózgu, przy pewnym szczególnym zbiegu okoliczności może
> ograniczyć sie tylko do struktur realizujących czynności świadomego
> wyodrębniania z tła obiektów i przywoływania wiedzy o nich (celem,
> nazwania, zaktualizowania wiedzy o ich funkcjach w celach użytkowych).
>
> Jednocześnie mogą wciąż działać struktury (nawiasem nieco starsze
> filogenetycznie) związane z lokomocją, identyfikacją i doswiadczaniem
> ruchu, czy reakcjami obronnymi).
>
> Po jakimś czasie od uszkodzenia obserwowałem zresztą stopniowe branie
> przez pacjentów tych zjawisk pod świadomą kontrolę (tym łatwiejsze, że
> inne doznania wzrokowe nie angażują już ich świadomości) i
> wykorzystanie, coraz większe tych odruchowych czynności do zadań
> realizowanych z pełną świadomością. w ten sposób dochodzi zresztą do
> częściowej kompensacji deficytu.
>
> To co widzimy możliwe jest u pacjenta żyjącego już jakiś czas ze ślepotą
> korową, który nauczył się wykorzystywać i ufać resztkowym doznaniom
> wzrokowym dotyczącym wybranej klasy sytuacji. Zazwyczaj bezpośrednio po
> uszkodzerniu pacjent ze ślepotą korową nie różni się niczym od chorego
> ze ślepotą spowodowaną uszkodzeniem gałek ocznych. Różnice takie jak tu
> widzimy pojawiają sie później.
>
> Spostrzeżenie wzrokowe jest czynnością wieloaspektową. Jak widać, można
> uszkodzić się tak, że wciąż możliwe jest wykorzystanie niektórych
> aspektów reszkowych doznań wzrokowych, nawet jeśli w naszej świadomości
> nie tworzą jakiś znanych nam obiektów a wiemy o nich tylko tyle że
> "lepiej to cholerstwo ominąć"
>
> pozdrawiam
> vonBraun

Dzięki serdeczne. Moja żona powiedziała, że fajnie piszesz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2010-08-18 06:52:00

Temat: Re: Von Braun, jak on "widzi"?
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i49mlb$353$...@i...gazeta.pl...
> Nowy lepszy tren R wrote:
>> http://www.youtube.com/watch?v=GwGmWqX0MnM
> Tylko bardzo niewiele czynności lokomocyjnych obsługuje się świadomie.
> Jeśli idziesz ulicą rozmawiając z kolegą, najprawdopodobniej Twoja
> świadoma uwaga skierowana jest na treśc rozmowy. Wciąż jednak mijasz
> przechodniów, unikasz zderzenia z koszami na śmieci. Nogi "same" ci się
> "stawiają" w odpowiednich miejscach.
>
> Istnieją struktury mózgu, które "chętniej" uczą się czynności silnie
> wysyconych świadomością, i struktury mózgu, które "wolą" być aktywne w
> sposób pozaświadomy. Ciąg pobudzeń siatkówka->nerw wzrokowy:pasmo
> wzrokowe->wzgórze->promienistość wzrokowa=kora wzrokowa projekcyjna ma
> duży potencjał do tego aby realizować czynności świadome (choć i tak
> często "zrzeka" się tego przywileju w zadaniach wysoce zautomatyzowanych).
>
> Ciąg pobudzeń /upraszczając/ siatkówka->nerw wzrokowy->wzgórki górne
> blaszki czworaczej, ->kora V5 (związana z podtrzymywaniem obrazu kształtu
> gdy jest on w ruchu) częściej realizuje czynności mało wysycone czynnikiem
> samoświadomości. (choć nie oznacza to, że procesy tam realizowane są dla
> świadomości bezpowrotnie "nieprzenikalne".)
>
> Tak jak możemy wyrzucić poza obręb świadomości pewne zautomatyzowane
> czynności, tak samo możemy wziąc je z powrotem pod kontrolę. Są tu of korz
> pewne granice powszechnie (pomijając wyjątki) nieprzekraczalne - większośc
> z nas (jesli w ogóle ktoś) nie może zatrzymać np. tętna drogą samych tylko
> operacji umysłowych.
>
> Wracając: tak więc u wielu ludzi /możliwe, że prawie wszystkich/ może
> dojść do sytuacji, że czynnościami realizowanymi w sposób zautomatyzowany
> (np. - i bardzo często tymi - które są związane właśnie z lokomocja,
> reakcjami obronnymi) zajmują się inne struktury mózgowe niż te które
> realizują np. wyodrębnianie z tła, rozpoznawanie, nazywanie i
> porzywoływanie całej dotychczasowej wiedzy o obiektach znajdujących się w
> polu widzenia.
>
> Uszkodzenie mózgu, przy pewnym szczególnym zbiegu okoliczności może
> ograniczyć sie tylko do struktur realizujących czynności świadomego
> wyodrębniania z tła obiektów i przywoływania wiedzy o nich (celem,
> nazwania, zaktualizowania wiedzy o ich funkcjach w celach użytkowych).
>
> Jednocześnie mogą wciąż działać struktury (nawiasem nieco starsze
> filogenetycznie) związane z lokomocją, identyfikacją i doswiadczaniem
> ruchu, czy reakcjami obronnymi).
>
> Po jakimś czasie od uszkodzenia obserwowałem zresztą stopniowe branie
> przez pacjentów tych zjawisk pod świadomą kontrolę (tym łatwiejsze, że
> inne doznania wzrokowe nie angażują już ich świadomości) i wykorzystanie,
> coraz większe tych odruchowych czynności do zadań realizowanych z pełną
> świadomością. w ten sposób dochodzi zresztą do częściowej kompensacji
> deficytu.
>
> To co widzimy możliwe jest u pacjenta żyjącego już jakiś czas ze ślepotą
> korową, który nauczył się wykorzystywać i ufać resztkowym doznaniom
> wzrokowym dotyczącym wybranej klasy sytuacji. Zazwyczaj bezpośrednio po
> uszkodzerniu pacjent ze ślepotą korową nie różni się niczym od chorego ze
> ślepotą spowodowaną uszkodzeniem gałek ocznych. Różnice takie jak tu
> widzimy pojawiają sie później.
>
> Spostrzeżenie wzrokowe jest czynnością wieloaspektową. Jak widać, można
> uszkodzić się tak, że wciąż możliwe jest wykorzystanie niektórych aspektów
> reszkowych doznań wzrokowych, nawet jeśli w naszej świadomości nie tworzą
> jakiś znanych nam obiektów a wiemy o nich tylko tyle że "lepiej to
> cholerstwo ominąć"

Lata temu na grupach udzielał się niejaki Fedrus, buddysta. Na jego stronce
był przepis, jak można nauczyć się prowadzić samochód z opaską na oczach.
Powaga. Nie był to żart. Sam próbowałem- wprawdzie nie miałem na tyle
odwagi, żeby wyjechać na ulicę, jednak moje próby były i tak zachęcające (a
raczej ich efekty). Rzecz polega na skupieniu się na swoim kręgosłupie,
całkowitym rozluźnieniu, i...poradzeniu sobie z własnym strachem. Po
kilkunastu próbach udawało mi się omijać "pachołki" - choć nie wiedziałem,
że tam są (przynajmniej nie na poziomie świadomości). Mój asekurator coraz
rzadziej krzyczał do mnie, żebym się zatrzymał (bo miałem kolizyjny kurs).
Wyjazd na ulicę oprotestowała moja małżonka- jednak nie uważam, żeby taka
jazda byłą niewykonalna. Czy to da się naukowo wyjaśnić?

--
Chiron

Prawda, Prostota, Miłość.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2010-08-18 08:37:48

Temat: Re: Von Braun, jak on "widzi"?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 17 Aug 2010 18:46:27 +0200, Nowy lepszy tren R napisał(a):

> Był to dzień 15-sierpień-10, kiedy vonBraun otworzył usta i usenet
> napełnił się słów muzyką:
(...)
> Dzięki serdeczne. Moja żona powiedziała, że fajnie piszesz.

To komplement dla VB, dla żony czy przeciwnie dla obojga, a dla Ciebie
zgrabny wybieg?
;-PPP

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2010-08-18 16:44:01

Temat: Re: Von Braun, jak on "widzi"?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Chiron napisał(a):
> U�ytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisa� w wiadomo�ci grup
> dyskusyjnych:i49mlb$353$...@i...gazeta.pl...
> > Nowy lepszy tren R wrote:
> >> http://www.youtube.com/watch?v=GwGmWqX0MnM
> > Tylko bardzo niewiele czynno�ci lokomocyjnych obs�uguje si� �wiadomie.
> > Je�li idziesz ulic� rozmawiaj�c z koleg�, najprawdopodobniej Twoja
> > �wiadoma uwaga skierowana jest na tre�c rozmowy. Wci�� jednak mijasz
> > przechodni�w, unikasz zderzenia z koszami na �mieci. Nogi "same" ci si�
> > "stawiajďż˝" w odpowiednich miejscach.
> >
> > Istniej� struktury m�zgu, kt�re "ch�tniej" ucz� si� czynno�ci
silnie
> > wysyconych �wiadomo�ci�, i struktury m�zgu, kt�re "wol�" by�
aktywne w
> > spos�b poza�wiadomy. Ci�g pobudze� siatk�wka->nerw wzrokowy:pasmo
> > wzrokowe->wzg�rze->promienisto�� wzrokowa=kora wzrokowa projekcyjna ma
> > du�y potencja� do tego aby realizowa� czynno�ci �wiadome (cho� i tak
> > cz�sto "zrzeka" si� tego przywileju w zadaniach wysoce zautomatyzowanych).
> >
> > Ci�g pobudze� /upraszczaj�c/ siatk�wka->nerw wzrokowy->wzg�rki g�rne
> > blaszki czworaczej, ->kora V5 (zwi�zana z podtrzymywaniem obrazu kszta�tu
> > gdy jest on w ruchu) cz�ciej realizuje czynno�ci ma�o wysycone czynnikiem
> > samo�wiadomo�ci. (cho� nie oznacza to, �e procesy tam realizowane s�
dla
> > �wiadomo�ci bezpowrotnie "nieprzenikalne".)
> >
> > Tak jak mo�emy wyrzuci� poza obr�b �wiadomo�ci pewne zautomatyzowane
> > czynno�ci, tak samo mo�emy wzi�c je z powrotem pod kontrol�. S� tu of
korz
> > pewne granice powszechnie (pomijaj�c wyj�tki) nieprzekraczalne -
wi�kszo�c
> > z nas (jesli w og�le kto�) nie mo�e zatrzyma� np. t�tna drog� samych
tylko
> > operacji umys�owych.
> >
> > Wracaj�c: tak wi�c u wielu ludzi /mo�liwe, �e prawie wszystkich/ mo�e
> > doj�� do sytuacji, �e czynno�ciami realizowanymi w spos�b
zautomatyzowany
> > (np. - i bardzo cz�sto tymi - kt�re s� zwi�zane w�a�nie z lokomocja,
> > reakcjami obronnymi) zajmuj� si� inne struktury m�zgowe ni� te kt�re
> > realizuj� np. wyodr�bnianie z t�a, rozpoznawanie, nazywanie i
> > porzywo�ywanie ca�ej dotychczasowej wiedzy o obiektach znajduj�cych si� w
> > polu widzenia.
> >
> > Uszkodzenie m�zgu, przy pewnym szczeg�lnym zbiegu okoliczno�ci mo�e
> > ograniczy� sie tylko do struktur realizuj�cych czynno�ci �wiadomego
> > wyodr�bniania z t�a obiekt�w i przywo�ywania wiedzy o nich (celem,
> > nazwania, zaktualizowania wiedzy o ich funkcjach w celach u�ytkowych).
> >
> > Jednocze�nie mog� wci�� dzia�a� struktury (nawiasem nieco starsze
> > filogenetycznie) zwi�zane z lokomocj�, identyfikacj� i doswiadczaniem
> > ruchu, czy reakcjami obronnymi).
> >
> > Po jakim� czasie od uszkodzenia obserwowa�em zreszt� stopniowe branie
> > przez pacjent�w tych zjawisk pod �wiadom� kontrol� (tym �atwiejsze,
�e
> > inne doznania wzrokowe nie anga�uj� ju� ich �wiadomo�ci) i
wykorzystanie,
> > coraz wi�ksze tych odruchowych czynno�ci do zada� realizowanych z pe�n�
> > �wiadomo�ci�. w ten spos�b dochodzi zreszt� do cz�ciowej kompensacji
> > deficytu.
> >
> > To co widzimy mo�liwe jest u pacjenta �yj�cego ju� jaki� czas ze
�lepot�
> > korow�, kt�ry nauczy� si� wykorzystywa� i ufa� resztkowym doznaniom
> > wzrokowym dotycz�cym wybranej klasy sytuacji. Zazwyczaj bezpo�rednio po
> > uszkodzerniu pacjent ze �lepot� korow� nie r�ni si� niczym od chorego
ze
> > �lepot� spowodowan� uszkodzeniem ga�ek ocznych. R�nice takie jak tu
> > widzimy pojawiaj� sie p�niej.
> >
> > Spostrze�enie wzrokowe jest czynno�ci� wieloaspektow�. Jak wida�,
mo�na
> > uszkodzi� si� tak, �e wci�� mo�liwe jest wykorzystanie niekt�rych
aspekt�w
> > reszkowych dozna� wzrokowych, nawet je�li w naszej �wiadomo�ci nie
tworzďż˝
> > jaki� znanych nam obiekt�w a wiemy o nich tylko tyle �e "lepiej to
> > cholerstwo omin��"
>
> Lata temu na grupach udzielaďż˝ siďż˝ niejaki Fedrus, buddysta. Na jego stronce
> by� przepis, jak mo�na nauczy� si� prowadzi� samoch�d z opask� na
oczach.
> Powaga. Nie by� to �art. Sam pr�bowa�em- wprawdzie nie mia�em na tyle
> odwagi, �eby wyjecha� na ulic�, jednak moje pr�by by�y i tak
zach�caj�ce (a
> raczej ich efekty). Rzecz polega na skupieniu si� na swoim kr�gos�upie,
> ca�kowitym rozlu�nieniu, i...poradzeniu sobie z w�asnym strachem. Po
> kilkunastu pr�bach udawa�o mi si� omija� "pacho�ki" - cho� nie
wiedzia�em,
> �e tam s� (przynajmniej nie na poziomie �wiadomo�ci). M�j asekurator
coraz
> rzadziej krzycza� do mnie, �ebym si� zatrzyma� (bo mia�em kolizyjny
kurs).
> Wyjazd na ulic� oprotestowa�a moja ma��onka- jednak nie uwa�am, �eby
taka
> jazda by�� niewykonalna. Czy to da si� naukowo wyja�ni�?
>
> --
> Chiron
>
> Prawda, Prostota, Mi�o��.

Proponuję wyjechać na autostradę, to ci się wszystko wyjaśni, raz na
zawsze.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

rodzicielka maryja panna
MEZALIANS
Umiecie tak?
Best job in town!
Kto się brzydzi penisa?;)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »