Data: 2009-12-24 10:06:17
Temat: Re: W Irlandii epidemia, czy przyjdzie do Polski?;)
Od: "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
czwartek, 24 grudnia 2009 09:44. carbon entity 'glob'
<r...@g...com> contaminated pl.sci.psychologia with the
following letter:
> Czyli uważasz że to honor, więc jak mi żona rosołu nie zrobi, to ją
> machnę z 6 piętra.;)
Masz rację, żaden honor ale się to tak popularnie nazywa. Powinienem był
"honorowe" wziąć w cudzysłów.
> Tak mnie zastanawia, że rzeczywiście coś jest w atmosferze
> Irlandczyków, że zabójstwo żony jest łatwe, gdyż ten wzrost nie jest
> zbiegiem okoliczności. A wtenczas można uzasadnić, że rosół za słony,
> zdradziła itd;
To jest w atmosferze całej Europy Zachodniej (a oprócz tego Bałkanów, ba,
nawet Rosji), dobrze, że do Polski nie dotarło. Imigracja, chociaż powinno
się powiedzieć kolonizacja z krajów muzułmańskich: Pakistańczycy, Arabowie,
Murzyni, Persowie, Osmańczycy i ludy im pokrewne - oni zaczęli tak swoje
kobiety traktować. A ponieważ takie postawy są tolerowane i akceptowane w
tych mniejszościach, bo ich kacyki od razu krzyczą "ratunku! rasizm!
naziole! gazują!" w inszym wypadku, to i tubylcy się poduczyli nieco z tych
praktyk na zasadzie "oni mogą, my też".
To przejmowanie anarchicznych stadnych postaw, jak piszecie z CB-netem, to
nie tylko z kobietami. Wystarczy zobaczyć czego się od tej swołoczy nauczył
rodzimy motłoch w innych polach, jak poszedł za nią podczas zadym w Paryżu,
gdzie leciały koktejle Mołotowa i kamienie z bruku, gdzie rozbijano szyby
wystaw sklepowych i podpalano samochody. Najpierw poszli "Beurs" i Murzyni,
za nimi rodzimi francuscy chuligani, wszystko było kręcone kamerami.
--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
|