Data: 2008-01-04 22:29:07
Temat: Re: W ciszy niezadanych pytań...
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka":
>>>>> ...więc jak widzisz, nie narzekam na nic :-PPP
>>>> ?????????!!!
>>> Na nic - nie na nikogo ;-P
>>> A co do "kogoś" - znajdź, proszę, jakiekolwiek moje narzekanie, to może
>>> się
>>> nam obojgu coś wyjaśni :-)
>> Odpowiem w Twoim "stylu": Możesz sobie narzekać ile wlezie na kogo chcesz
>> i
>> na co chcesz. Wolno Ci. ;)
>> Jak ja nie lubię czegoś szukać w postach!
> Zwłaszcza gdy wiesz, że nie znajdziesz; jesteś racjonalny :-)
> Antysemityzmu też nie znajdziesz, bo także o tym "w domyśle" mówimy.
> To jak z tą partią... wystarczyło kiedyś wymówić to słowo i tylko jedno
> przychodziło wszystkim na myśl, jasność była, upssss... biła ;-P
Opieram się na wrażeniu, jakie pozostawiasz swoimi postami w moim mózgu.
Efekty tych wrażeń staram się przedstawiać, jak potrafię. Nie czuję potrzeby
udowadniania słowo po słowie, co ktoś kiedyś powiedział. Jeśli Ci zależy na
moich uwagach, to skontrolujesz sama, co mówisz i piszesz - jeśli Ci nie
zależy, to to, co napiszesz dalej będzie najprawdopodobniej moje wrażenia
pogłębiać. I dalej nic się nie stanie strasznego.
Według mnie dobrze interpretuję przedstawiane tu poglądy uczestników, a
jeśli ktoś się z tym nie zgadza - to niech mnie przekonuje, ale bez
odsyłania do archiwum. Ma klawiaturę? - Niech mówi! Ja będę się "domyślał".
> A dziś jest znaczeń tego słowa przynajmniej tyle, ile partii :-)
> Tak samo wiele jest dziś (na szczęście) różnych(!) pobudek wypowiadania
> się
> na temat... ach, to już nudne jest chyba, jak się tak wszystkie podciąga
> pod jedną...
No, ale to Twoja interpretacja. Nie dla wszystkich musi być szłuszna. No i
nie myśl, że między wierszami Twoich własnych słów nie jest nic napisane...
;)
--
pozdrawiam noworocznie
michał
|