Data: 2012-12-09 14:55:02
Temat: Re: W kwestii uboju rytualnego.
Od: "Bogdan Idzikowski" <b...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Aicha" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ka27lf$tm7$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2012-12-08 20:30, Bogdan Idzikowski pisze:
>
>> Powtarzam: ubój rytualny był i będzie. Nic na to nie poradzisz. Jeśli
>> zakażesz, to dasz papu bezrobotnym rzeźnikom i hodowcom, którzy stracą
>> rynki zbytu?
>
> To jak w końcu z tym importem i eksportem mięsa?
>
> http://wpolityce.pl/artykuly/42290-dla-okrucienstwa-
nie-ma-uzasadnienia-polska-moze-byc-wolna-od-uboju-r
ytualnego
> Zaraz odezwą się ,,pragmatycy", że nie chodzi o religię, ale o biznes.
> Polskie rzeźnie mogą wysyłać koszerne mięso na wschód. A ja powiem - nie
> muszą, bo w Polsce akurat własnego mięsa brakuje. Nie jest więc tak, że
> jak rzeźnie nie skupią zwierząt do rytualnego uboju, to rolnik ich nie
> sprzeda. I rzeźnie też nie upadną, gdyż więcej mięsa wyprodukują na własny
> rynek, co najwyżej mniej mięsa sprowadzimy z zagranicy.
Przeczytałem coś przeciwnego:
Aż 75 proc. produkowanej w Polsce wołowiny trafia na eksport.
Coraz większym odbiorcą polskiej wołowiny jest Turcja. W UE przede wszystkim
mięso to kupują Włosi, Holendrzy i Niemcy. Chów bydła rozwija się w Polsce
dzięki eksportowi wołowiny. 75 proc. krajowej produkcji tego mięsa jest
wywożone. Niestety konsumpcja w kraju spada i spada w ub. r. na jednego
mieszkańca naszego kraju wyniosła jedynie - skromne 2,3 kg!!!
http://www.farmer.pl/produkcja-zwierzeca/bydlo-i-mle
ko/eksport-wolowiny-napedza-produkcje,35945.html
====================================
Ale ja się na tym nie znam. Ty wiesz lepiej!
|