Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!agh.edu.
pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "amnesiac_wawa" <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: W obronie wlasnej tolerancji - homoseksualizm
Date: Sat, 6 Jul 2002 21:54:41 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 62
Sender: a...@p...onet.pl@cmc-182.man.polbox.pl
Message-ID: <ag7hpd$f2n$1@news.onet.pl>
References: <ag1skt$nni$1@news.onet.pl>
<2...@j...micznet.fr>
<ag20t1$27f$1@news.onet.pl> <t7wV8.9193$ou6.450557@news3.calgary.shaw.ca>
<ag6bmn$gip$1@news.onet.pl>
<KTFV8.12600$Xs6.476337@news2.calgary.shaw.ca>
NNTP-Posting-Host: cmc-182.man.polbox.pl
X-Trace: news.onet.pl 1025985133 15447 213.241.40.182 (6 Jul 2002 19:52:13 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 6 Jul 2002 19:52:13 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:144912
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Pyzol":
> Konsekwencja pracy kata jest zawsze smierc, konsekwencja pracy zolnierza
> moze byc wziecie w niewole. Celem zolnierza nie jest fizyczne zabicie
> przeciwnika, ale wygranie wojny. Fakt, w skrajnych przypadkach jedeno
naklad
> asie na drugie, ale w przypadku pracy kata - to regula, nie wyjatek.
Tak, jest to różnica. Można ten argument przekazać żołnierzom, którzy chcą
"wybielić" sobie sumienie. Żołnierz, który idzie na wojnę, idzie ze
świadomością, że będzie zabijał. Porównanie z katem nie jest więc zupełnie
nietrafione. Zresztą zauważ, że z tego powodu pacyfiści odmawiają służby
wojskowej!
> Sa uproszczenia, ktore pomagaja w uporzadkowaniu, badz wyjasnianiu
> zagadnienia, ale sa i takie, ktore slusza manipulacji.
Dlatego Kasiu Ty tu jesteś, aby demaskować moje manipulatorskie zapędy. ;-)
Jednak pewne "uproszczenia" nieraz pozwalają na własne intuicje spojrzeć z
"innej strony" i dokonać ich korekty. Taki był mój zamiar.
> Taka "kogika" operuje w polskiej publicystyce JKM. Jednym z bardziej
> spektakularnych osiagniec tego typu "mysli" bylo np. stwierdzenie, ze w
> hitlerowskiej Rzeszy byly niskie podatki.
IMO nie zastosowałem tego typu "logiki".
> Marskistowskim jadem nazywam pseudologike przedstawianych argumentow:
> istnieje ona wylacznie na papierze i nie wytrzymuje konfrontacji z realnym
> zyciem.
Nie wiem tylko dlaczego nazywasz to "jadem", i w dodatku "marksistowskim".
Oczywiście nie zgadzam się z diagnozą.
> Przesad? Od kiedy to moralny opor jest na pewno przesadem?
Od zawsze, Kasiu. Dodam jednocześnie, że nie dostrzegam w "przesądzie" jako
takim niczego złego.
> Praca kata moze byc porownywalna do pracy mordercy na
> zlecenie, w sumie najbardziej ich rozni tylko kwalifikacja prawna ich
> czynow.
Teraz to ja mogę Ci zarzucić stosowanie "logiki" JKM. Niezłe przyrównanie:
skazani przez sąd mordercy oraz ich ofiary. Ja jednak dostrzegam między nimi
większą różnicę niż "kwalifikację prawną". Nieśmiało zauważam, że kat
zabija zbrodniarzy, a zleceniodawcy morderstw - niekoniecznie.
pozdro
amnesiac
>
>
> Kaska
>
>
>
>
>
>
|