Data: 2014-02-01 01:48:35
Temat: Re: WOŚP.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 1 Feb 2014 01:29:56 +0100, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl.nospam> napisał w wiadomości
> news:lcheoo$l7a$6@node1.news.atman.pl...
>>W dniu 2014-02-01 01:18, Chiron pisze:
>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl.nospam> napisał w wiadomości
>>> news:lchdmp$in0$16@node1.news.atman.pl...
>>>>>>>> W dniu 2014-01-31 23:28, Chiron pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Nie chciałam Cię obrazić. Szlag mnie tylko trafił. Stanie ileś
>>>>>>>>>> godzin
>>>>>>>>>> w zimnie, bo to zawsze styczeń też jest pracą. Pracą społeczną.
>>>>>>>>>> Zbiórki publiczne nie tylko na WOŚP to praca, zaangażowanie etc.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Z całą pewnością np ktoś, kto klęczy na mrozie przed kościołem
>>>>>>>>> ciężej
>>>>>>>>> pracuje fizycznie od dzieciaka pakującego zakupy. Jednak nie
>>>>>>>>> zmienia to
>>>>>>>>> faktu, że jest żebranie.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Bardzo to przykre, co piszesz. Po Tobie bym się tego nie
>>>>>>>> spodziewała.
>>>>>>>> Serio.
>>>>>>> Jeszcze raz:
>>>>>>> 1. grupa dzieci zarabia myjąc szyby, pakując zakupy, pilnując dzieci,
>>>>>>> sprzątając mieszkania, etc. Swoje ciężko zarobione pieniądze
>>>>>>> przeznacza
>>>>>>> np na WOŚP
>>>>>>>
>>>>>>> 2. grupa dzieci zarabia pieniądze biegając ze skarbonkami i nagabując
>>>>>>> przechodniów, aby coś wrzucili do nich
>>>>>>>
>>>>>>> ja popieram 1- z oczywistych chyba względów. I owszem- można w ten
>>>>>>> sposób dużo zebrać. Np- ci harcerze, ktorzy pakują zakupy- już
>>>>>>> widziałem
>>>>>>> różne cele: od wyjazdu na obóż po sfinansowanie operacji kolegi- a
>>>>>>> nawet
>>>>>>> (naprawdę- było to w Turku)- opłacenie sprawy sądowej- aby nie
>>>>>>> zlikwidowano ich szkoły. Wiesz- ludzie czytają: "operacja kolegi z
>>>>>>> klasy"- i zamiast zeta czy dwóch za pakowanie zakupów- wrzucą dychę
>>>>>>> albo
>>>>>>> i dwie.
>>>>>>
>>>>>> Inaczej w każdej instytucji wolontariusze to pracownicy. Czy zbierają
>>>>>> kasę, załatwiają sponsorów, czy koszą trawnik. TO JEST PRACA.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Tak, tylko ocena statusu tej pracy- jakby całkiem inna.
>>>>
>>>> A kto Ci dał prawo do oceniania cudzej pracy i wg jakiego klucza?
>>>>
>>>
>>> No wiesz- ja na ten przykład uważam, że taka prostytutka ma jednak
>>> trochę mniej prestiżową robotę niż dyrektorka banku na ten przykład.
>>> Przepraszam- ale tak uważam. No- oczywiście- obie pracują. Może nawet ta
>>> pierwsza ciężej
>>
>> I śmiesz to na poważnie porównywać do harcerzy i wolontariuszy WOŚP. Nie
>> wierzę, że TY napisałeś.
>
> Tyle, że porównanie nie tego dotyczyło. Zakwestionowałaś co_do_zasady_prawo
> porównywania prestiżu cudzej pracy. Na podstawie ekstremalnego przykładu
> chciałem pokazać, że jeden zawód ma większy a inny mniejszy prestiż.
...nie mówiąc o płacy :-PPP
--
XL
"Świat Amerykanina jest tak wielki jak jego gazeta. " A. Einstein
|