No niestety nie wiem, czy taka instytucja w ogóle jeszcze istnieje. Moja
pani magister od prawa administracyjnego po Nowym Roku zakomunikowała nam,
że weszła jakaś ustawa, wedle której zniesiono w zasadzie wszystkich
rzeczników i powoano kilku, ale ds. niepełnosprawnych niestety nie ma. Więc
wygląda jakby tej instytucji już nie było, może się z nią rozprawili po
cichutku nasi kochani posłowie. Może jednak można napisać do rzecznika praw
obywatelskich, mozna by nawet pisać skargę do trybunału konstytucyjnego,
tylko, że niestety opartą na dosyć wątłych podstawach, przynajnniej tak
twierdzi jeden z sędziów prof. Gardocki. A tak w ogóle to sama mam ten
problem co ty, tylko, że z samą sobą. Ja muszę się jakoś dostawać z
Kędzierzyna-Koźla do Warszawy, najlepiej było IC z Gliwic, a teraz będę się
musiała przesiadać na jakieś ekspresy. Po co student ma jeździć do domu,
niech siedzi w obskurnym akademiku i boi się wyjść po dziesiątej prawda?
W końcu do Katowic z Warszawy też są pośpieszne, a że w Katowicach się
ląduje ok. północy to już nikogo nie obchodzi, niech nas gdzieś pomordują po
drodze będzie mniejszy kłopot dla rządu.
Prawnikiem jeszcze nie jestem, ale robię co mogę, więc jakby co, to może
mogłabym jakoś pomóc w tej kwestii, gdybyśmy tylko umieli się skonsolidować,
a nie siedzieć i gderać, że to nic nie da.
Pozdrawiam i sorry za ten przydługi post, ale to mi ciągle nie daje spać po
nocach, chociaż powinnam się teraz nie denerwować, w końcu mam ferie.
Magdalena Szyszka h...@i...org.pl