Data: 2002-01-24 13:51:38
Temat: Re: WWW - Rzecznik Praw Obywatelskich
Od: "Scalamanca" <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> w artykule
news:3C4FC40B.37749DF8@proinfo.pl pisze...
> Ale dlaczego mają być równi i równiejsi ?
Nie równi i równiejsi, tylko inni. Popatrz na to z punktu widzenia
nie-ON. Przecież to ON są równiejsi, skoro mają 'przywileje dla
sprawnych niedostępne'!!
> Ja im nie chcę zabrać, ale czy to nie jest krzywdzące, że jedni mają
kilka
> premii, a inni jedną zniżkę i to jszcze im zabierają powoli.
A czy to nie krzywdzące, że ON mają szansę na rentę, podczas gdy inni
muszą sobie zapracować latami na emeryturę?
> Bo jak można nazwać
> sukcesywne obniżanie limitów na leki i na sprzęt ortopedyczny.
Nigdy nie miałam zniżek na leki. Nawet na te podstawowe, które
_musiałam_ brać. Kilka miesięcy temu zrezygnowałam z wykupywania
przeciwbólowych, bo kosztowały 250zł miesięcznie. Nie przyszło mi do
głowy, żeby pytać, dlaczego inni mają darmowe leki, albo dlaczego
Sulpiryd np. jest za darmo. Jeśli ktoś coś może dostać - to jestem za,
choćby mnie to nie dotyczyło. Więc jeśli wojennym inwalidom może być
lepiej, to chcę, żeby tak było. Inaczej byłabym jak ten pies
ogrodnika - sama nie mam, innym nie dam.
> To nie jest skłócenie środowiska, ale wyrównanie szans.
Nie istnieje coś takiego, jak wyrównywanie szans.
Teraz będę może brutalna, ale uważam, że to my mamy sobie wyrównywać
szanse, jeśli już, a nie inni nam. Owszem, nie nasza wina, żeśmy ON,
ale też nie wina świata dookoła. Świat za to płacić nie musi.
Pozdrawiam,
Scally
|