Data: 2009-07-14 00:51:51
Temat: Re: WYBRALEM...
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jakub A. Krzewicki napisał(a):
> wtorek, 14 lipca 2009 00:55. carbon entity 'glob'
> <r...@g...com> contaminated pl.sci.psychologia with the
> following letter:
>
> > Ech ,ikselcia tak sobie t�umacz ,bo gdyby Sartre udawadnia� istnienie
> > Boga, to te� by doszed� do absurdu ,wi�c ateista by twierdzi� -acha,
> > Boga nie ma .Tu chodzi o to �e ateizm nigdy nie potwierdzi nie-
> > istnienia Boga ,jak r�wnie� przeciwnicy jego istnienie. Tak wi�c
> > pozostajemy w poj�ciach niedomkni�tych ,kt�re to stanowi� musz�
> > tajemnice istnienia [ to tylko pokrewny dow�d na istnienie Boga ,ale
> > nie bezpo�redni, takie lizanie lod�w przez szyb� wystawow� ]. Je�li te
> > poj�cia si� kiedy� domkn� ,to sko�czy si� wszystko ,ju� nic nie
b�dzie
> > si� musia�o rozwija�. Pstryk Absolut.
>
> Ale czy B�g _istnieje_ , czy _jest_ ? Ju� od Kantowskiej rewolucji dziel�cej
> wszystko na noumen i fenomen te poj�cia nie s� jednoznaczne, a Heidegger
> kompletnie rozdzieliďż˝ _byt_ i _bycie_ .
>
> Czyli w zasadzie Sartre podda� obaleniu nie wprost w�asny nihilizm, dowodz�c
> wbrew sobie, �e (B�g istnieje) nie udowadniaj�c jednak�e, ani nie
> zaprzeczaj�c �e (B�g jest).
>
> Nie udowodni� jednak postulatu eternalizmu ((B�g istnieje) AND (B�g jest)).
>
> Pozostaje jeszcze trzecia mo�liwo�� ((B�g istnieje) AND (NOT(B�g jest))).
> Czyli przestajesz obserwowa� �wiat i idziesz do piachu a w zasadzie z
> punktu widzenia tego �wiata donik�d, bo ca�a celowo�� �wiata
w��cznie z
> piachem i udowodnion� wewn�trz �wiata obecno�ci� Boga si� ko�czy w
momencie
> nieistnienia obserwatora. Teoretycznie, bo jest wielu innych obserwator�w
> "fenomenu obecno�ci Boga w �wiecie" wraz z udokumentowanymi cudami itd.
> Wychodzisz z kina i ta ta�ma filmowa, ten krymina� razem z niewidocznym
> sprawc�, re�yserem, scenarzyst� zostaje odstawiona na p�k�. Idziesz do
> domu i �yjesz prawdziwym �yciem niezale�nym od tego scenarzysty, re�ysera,
> niewidzialnej postaci sprawcy albo zostajesz w kinie i ogl�dasz sequel.
>
>
> --
> tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
> ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
Już pisałem ludzie mają tendencje do domykania niedomykalnego ,więc
jeśli twierdzą Bóg jest ,to absurd. Jeśli twierdzą Boga nie ma, to
absurd. Musi pozostać tajemnica istnienia ,by mógł istnieć rozwój.
Tak czytam te twoje fenomeny i się zastanawiam ,o co ci chodzi ,gdyż
nie chodzi o indywidualną świadamość ,ale o świadomość wogóle ,móżg
itd ; Więc jeśli ludzkość nie zobaczy ,że siedzi na jajach , nawet
jakby tak było ,to bez świadomości [ogólnej] ,jeśli ona tego nie
zobaczy ,to to
nie będzie istniało. Poza tym człowiek jest tylko sobą i jak umiera,
to świat umiera ,bo nie wiesz bez świadomości ,że nadal coś istnieje .
Tak , to ciekawe ,bo według Heideggera rzeczy przewyższają człowieka ,
czyli byt w sobie [człowiek byt dla siebie ma w sobie pustkę ,
nicość , uformowany jest dwuczęściowo . Jak gdyby rozcięto go na dwoje
i to właśnie umożliwia mu samoświadomość ].Byt w sobie jest
nieprzejrzysty ,jest jaki jest--to wszystko co można powiedzieć ;jest
nieruchomy; nie podlega stwarzaniu i czasowości , nie da się wywieść z
czegokolwiek [jako stworzony przez Boga] .Byt sam w sobie to byt ,o
którym niczego nie można orzekać ,chyba tylko to ,że jest w sobie
taki ,jaki jest [trochę jak Bóg ] Czyli numen może być Bogiem .
|