Data: 2007-10-24 15:41:21
Temat: Re: WYJEŻDŻAM z kraju
Od: "Lozen" <i...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Idiom wrote:
>
> >
> > Bo Tobie nigdy nie trafila sie jakas literowka... :/
>
> Mam prośbę, zanim się zagotujesz, że wytykam komuś literówki,
> poczytaj sobie wystąpienia Karoll z ostatniego czasu (szczególnie to
> z króciutkim wykładem na temat używania litery V). A ponadto, Karoll
> pisze wyjątkowo niechlujnie i prosiłam tego osobnika (płeć trudno
> określić ;) ), żeby zwracał baczniejszą uwagę na literówki, m.in.
Wiesz, zawsze uwazalam ze wytykanie w dyskusji - nie poprawianie tak
mimochodem, a w jako dodatkowego argumentu - bledow czy literowek
swiadczy o tym, ze dyskutant stracil swoja pozycje w dyskusji i za
wszelka cene bedzie teraz unizal wspoldyskutantowi. To czy tamten
sobie 'zasluzyl' to juz inna sprawa (o ile mozna sobie na cos takiego
zasluzyc), ale uzywajacy literowek jako argumentow zdecydowanie jest z
kalibra dyskusji w temacie (trzymajac sie tematu rodzinnego) np
zostawionych naczyn w zlewie i z tego powodu wyciagania tesciowej czy
jakiejs historii sprzed 5 lat calkowicie nie majacej nic wspolnego ze
znajdujacymi sie naczyniami w tym zlewie.
> A poza tym, no przepraszam, jakim trzeba być bufonem, żeby myśleć, że
> ktoś średniorozwinięty nie zna słowa "ponadto" i podsyłać link do
> słownika? Przepraszam, jeżeli chciałaś błysnąć swoim bogatym
> słownictwem, a nie wyszło :D Uwierz mi, słowo "ponadto" nie jest
> jakimś szczególnym i nie potrzeba być wyjątkowym erudytą, by je znać.
Nie sledze dyskusji, wiec nie wyczulam zlosliwosci. Natomiast dziekuje
za cala game komplementow. Jak juz wczesniej pisalam, cos w stylu
naczyn w zlewie i tesciowej.
> > > A propos - kiedyś dostałam mailem tekst, z którego wynikało, że
> > > jeżeli początek i koniec wyrazu są napisane poprawnie, a w środku
> > > brakuje liter albo są one przeczytane, to znacząca większość
> > > czytających "zgaduje" jaki miał to być wyraz...
> >
> > Powaznie? I taki mail dostalas? I tak bylo napisane? No popatrz
> > Pani. I zgaduje, powiadasz? Dzwoni tylko w ktorym kosciele, nie?
> > (czytajacy nie zgaduja, tylko mozg rozpoznaje cale wyrazy, a nie
> > poszczegolne litery).
>
> "Zgaduje" to była wersja dla Ciebie :) Bez wnikania w to, jaki
> mechanizm sprawia, że człowiek wie, o jaki wyraz chodzi (a raczej -
> podejrzewa, domyśla się, bo jest jednak możliwość pomyłki - wiele
> wyrazów różni się jedną, dwoma literkami w srodku, zatem nawet nasz
> mózg "zgaduje" z kontekstu, co nie oznacza, że zawsze mu się udaje).
> W każdym bądź razie - u jednych zachodzi "rozpoznawanie całych
> wyrazów" u innych nie.
Przy takiej elokwencji slow Tobie brakuje, ze do cydzuslowia musisz sie
uciekac?
> A jak już grzebiesz w słownikach, znajdź sobie znaczenie cudzysłowia
> ;) I, nie, nie chodziło o zacytowanie jednego słowa z maila w
> kilkulinijkowej wypowiedzi :D Chodziło o to drugie użycie.
To napisz cos o tesciowej. Czy innym wydarzeniu sprzed 5 lat. Bo od
Ciebie, po podaniu jednego tylko linka i otrzymaniu wiazki, wiazanki i
innego wianka w zamian, dyskusji na poziomie nie oczekuje.
--
pozdrawiam K.
"The best way to get a puppy is to beg for a baby brother - and they'll
settle for a puppy every time." ~Winston Pendelton
|