Data: 2003-10-15 13:16:43
Temat: Re: Walczyć??? (długie*2)
Od: "nowac" <g...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Natalia wystukala
> Do wszystkich, którzy napisali i może jeszcze napiszą: chciałabym Wam
> podziękować za wszystkie rady i w ogóle za odzew. Dodam tylko, że rady
typu:
> wywal go z domu po prostu, nie są dla mnie pomocne bo sama wiem, że
istnieje
> takie ostateczne wyjście, ale mi przecież zależy na mężu. Może nadejdzie
taki
> moment, że to będzie trzeba zrobić tak jak pisał nowac.
To ze dyskusja zeszla na temat wyrzucania nie bylo moim zamierzeniem. Moim
zdaniem mialoby to wygladac troszke bardziej delikatnie.
Jednakze jesli jest tak jak piszesz - cos sie zaczyna zmieniac - poczekaj!
Przedstawilas jednak sprawe tak ze do meza nic nie dociera itp - stad moje
ostre posuniecie (i bynajmniej nie mialem na mysli pozbywania sie meza)
Wytrwalosci zycze
|