Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Wartościowanie, ocena -> lęk

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Wartościowanie, ocena -> lęk

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-02-19 13:27:04

Temat: Re: Wartościowanie, ocena -> lęk
Od: "Hubert " <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Bogdan <b...@p...onet.pl> napisał(a):

> Witam
> Czy ciągłe wartościowanie, ciągła ocena zjawisk, ludzi, porównywanie,
> przyrównywanie, etc. (które towarzyszy mi całe życie i wydaje się że jest
> znacznie, znacznie większe, niż powinno) może mieć duży wpływ na istnienie
we
> mnie wszechobecnego lęku, który jest podstawowym bodźcem kreującym dalsze
moje
> myśli, uczucia, działania.

Jak oceniasz cos jako zle, to bedziesz tego unikal. Jesli pojawi sie w
poblizu, to poczujesz zagrozenie i lek.
Gdy ocenisz cos jako dobre, to bedziesz do tego dazyl. Jesli pojawi sie to w
poblizu, to poczujesz sie dobrze.
Tak jakos mniej wiecej chyba wyglada ten schemat. Czy mozna zyc bez niego?
Chyba tylko w przypadku jesli swiat stanie sie dla Ciebie bezpiecznym
miejscem. Ale jesli juz cos takiego Cie interesuje, to na poczatek zacznij
dostrzegac jak wiele wytworzyles gwarancji bezpieczenstwa, ktore maja Cie
chronic. Czym bylbys bez nich?
Dla mnie to nie jest takie latwe i wciaz trzymam sie swych niektorych
gwarancji bezpieczenstwa. Powoli je puszczam. W psychologii humanistycznej
mowi sie, ze rozwoj przebiega od bezpieczenstwa do wolnosci (samorealizacji).
Jest to jednak najczesciej ewolucja, nie rewolucja.
Jezeli sie czegos boisz, czyli oceniles ze jest zagrazajace, bedziesz musial
najczesciej skonfrontowac sie na powrot z sytuacja, by zobaczyc czy
rzeczywiscie oceniles ja wlasciwie. Wprzeciwnym wypadku lek bedzie do Ciebie
wracal w nieskonczonosc. Nawet jak go wyprzesz, pojawi sie w sumblimowanej
formie, np. jako choroba, konflikty, problemy itd.
Moge Cie jednak pocieszyc, ze najczesciej za lekiem nie kryje sie cos tak
bardzo strasznego jak sugeruje wyobraznia (ktora to po prostu kojarzy z
jakims wydarzeniem z przeszlosci, ktorej de facto juz nie ma). Po
skofrontowaniu sie z lekiem i po przezyciu calej tej sytuacji (w
rzeczywistosci lub w wyobrazni) zyje sie dalej. Jest juz lzej, bez tego leku,
z poczuciem ze poszerzyla sie doswiadczana rzeczywistosc i mozliwosci jej
doswiadczania. Obszar, ktory byl zakryty lekiem, jest od tej pory oswietlony.
Mozna sie po nim swobodnie poruszac.
Pozdrawiam Hubert.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Wartościowanie, ocena -> lęk
Re: Wartościowanie, ocena -> lęk
Re: czy mozna podzielic uczucie?
Re: czy mozna podzielic uczucie?
Re: e-senniki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »