| « poprzedni wątek | następny wątek » |
531. Data: 2011-10-07 21:14:16
Temat: Re: Wasze preferencje polityczne...Dnia Fri, 07 Oct 2011 23:04:31 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2011-10-07 21:46, Paulinka pisze:
>> Ikselka pisze:
>>
>>>> Zresztą sporo o tym piszę, więc wiesz.
>>>> Może te kobiety COŚ sobie rekompensują jedzeniem. Nie miałabym
>>>> śmiałości stawiać znaku równania pomiędzy gruba a leniwa.
>>>
>>> Ale gdzie pisałam o lenistwie? Pisałam o "nie_zależeniu".
>>
>> Niezależenie też suię z czegoś bierze.
>>
>
> Z wielu różnych przyczyn.
>
Na przyklad z powodu poczucia, że jak się już kogoś poślubiło, to już nie
trzeba się starać być (dla niego) atrakcyjnym, bo już się "swój przydział
samca" zdobyło i trzyma - dzieckiem, majątkiem czy czym tam jeszcze.
Albo z powodu zerowej motywacji ogólnej - ale tutaj pytanie o to, jakie
były motywacje do małżeństwa i co w nich pozostało...
I tak dalej.
--
XL
Tak, Wildstein ma rację. Głosuję na PiS!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
532. Data: 2011-10-07 21:16:03
Temat: Re: Wasze preferencje polityczne...Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 07 Oct 2011 21:59:13 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> medea pisze:
>>> W dniu 2011-10-07 21:35, Paulinka pisze:
>>>> medea pisze:
>>>>> W dniu 2011-10-07 12:32, kju pisze:
>>>>>> Idę już. :)
>>>>> Ależ nigdzie nie idź! Zostań!
>>>>>
>>>>> PS: Jak Ci się udało w tak niedługim czasie zrobić takie postępy w
>>>>> ortografii? Serio pytam i niezłośliwie. :)
>>>> Izę mi się zawsze fajnie czytało, ale moje wrodzone zboczenie musiało
>>>> ją uszczypnąć właśnie w tej kwestii. Nic osobistego.
>>> Moja uwaga nie miała być uszczypliwa. Ja na serio podziwiam.
>> Bo u mnie to cała historia ;)
>> Ja pamiętam tę dość trudną znajomość. Myślę, że byłam bardzo
>> niesprawiedliwa np w ocenie jej wierszy i ogólnie mojego obioru.
>> I nie daj Bóg nie chodzi tutaj o to, że Iza jest w opozycji do L. Po
>> prostu czytając ją nie tylko na tej grupie, mam wrażenie, że zbyt
>> pochopnie wyciągnęłam wnioski.
>
> Kosi kosi łapci, cacy cacy cacy 3-)
Niby w sumie nic, ale jak Lebowski napisał, ze sama sobie jestem winna,
ze moje dziecko żyje, bo wg jego teorii nie powinno, to nie drgnęłaś.
Taka z Ciebie matka Polka, katoliczka etc. To jak to było? Bujaj się.
--
Paulinka
Majka ma anemię, Michał ściągnięty gips, a Maciek szuka u naszej dwójki
zainteresowania.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
533. Data: 2011-10-07 21:19:50
Temat: Re: Wasze preferencje polityczne...Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 07 Oct 2011 23:04:31 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-10-07 21:46, Paulinka pisze:
>>> Ikselka pisze:
>>>
>>>>> Zresztą sporo o tym piszę, więc wiesz.
>>>>> Może te kobiety COŚ sobie rekompensują jedzeniem. Nie miałabym
>>>>> śmiałości stawiać znaku równania pomiędzy gruba a leniwa.
>>>> Ale gdzie pisałam o lenistwie? Pisałam o "nie_zależeniu".
>>> Niezależenie też suię z czegoś bierze.
>>>
>> Z wielu różnych przyczyn.
>>
>
> Na przyklad z powodu poczucia, że jak się już kogoś poślubiło, to już nie
> trzeba się starać być (dla niego) atrakcyjnym, bo już się "swój przydział
> samca" zdobyło i trzyma - dzieckiem, majątkiem czy czym tam jeszcze.
> Albo z powodu zerowej motywacji ogólnej - ale tutaj pytanie o to, jakie
> były motywacje do małżeństwa i co w nich pozostało...
> I tak dalej.
>
Znaczy ktoś to w Ewangelii ktoś to spisał, czy i w zdrowiu i w chorobie.
I gruby i chudy.
Uświadom mnie.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
534. Data: 2011-10-07 21:21:13
Temat: Re: Wasze preferencje polityczne...Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 07 Oct 2011 22:52:13 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 07 Oct 2011 21:38:17 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Qrczak pisze:
>>>>> Dnia 2011-10-07 21:12, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>> Dnia Fri, 07 Oct 2011 20:39:13 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>>> Dnia Fri, 07 Oct 2011 11:48:38 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>>>>> W dniu 2011-10-06 17:21, kju pisze:
>>>>>>>>>>> (...)
>>>>>>>>>>> Ja rozumiem, że możesz już nie pamiętać, jak one wyglądały, ale
>>>>>>>>>>> widocznie zazdrość Cię zaślepia. No niestety, lepszych cycek nie
>>>>>>>>>>> kupisz jak nowych bucików :)
>>>>>>>>>> Nie rozumiem - co w zasadzie próbujesz osiągnąć? Niezmiernie mnie
>>>>>>>>>> śmieszą takie przytyki, ponieważ oczywistym jest, że każdą z nas
>>>>>>>>>> czeka to samo - starzenie się ciała.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Jakoś mi umknął ów pikantny fragmencik, ale dzięki za cytat :-)
>>>>>>>>> Czytając ten fragment od razu sobie przypominam, jakie potwornie
>>>>>>>>> zniekształcone i nieapetyczne ciała wylewajace się z dżinsów i innych
>>>>>>>>> "opięć" ma przynajmniej połowa młodych kobiet, które widzę z
>>>>>>>>> dziecięcymi
>>>>>>>>> wózkami na ulicach... Cellulit na udach to powszechność wręcz.
>>>>>>>>> Zaiste, ich biusty może i obfite, ale zarówno one, jak i reszta
>>>>>>>>> ciała do
>>>>>>>>> jędrności mają się tak, jak micha budyniu do marchewki. Co znaczy, że
>>>>>>>>> reguła wygłoszona przez biedną kju jest równie niesłuszna, co
>>>>>>>>> dyktowana
>>>>>>>>> schematami. Do których to schematów podobnie jak rozlewające się ciało
>>>>>>>>> dwudziestki ma się zadbane ciało 50-latki. Czyli nijak :-)
>>>>>>>> Obawiam się, że nawet największa dbałość o siebie nie pomoże, jeśli
>>>>>>>> ma się tendencję do tycia i kiepskie geny.
>>>>>>>> Jednym się poszczęściło, innym nie.
>>>>>>> Ale Paulina, ja sobie dam rękę uciąć, że 90 procent tych grubasek na sam
>>>>>>> dzień ślubu wyglądało jak lasencje - sama znam takich najmniej ze 40,
>>>>>>> w tym
>>>>>>> wiele córek dalszych i bliższych znajomych, na ślubach których byłam i
>>>>>>> pamiętam, po czym widzę te dziewczyny po urodzeniu dziecka w rozmiarze
>>>>>>> 50 i
>>>>>>> więcej!... Czyli co - po prostu po slubie przestało im ZALEŻEĆ, przed
>>>>>>> ślubem trzymały linię, a teraz żrą - bo tak to trzeba nazwać!
>>>>>> Ja tam nie wiem, nie mam cellulitu, rozstępów, nadwagi moja rodzicielka
>>>>>> też. A żremy na potęgę. Zresztą sporo o tym piszę, więc wiesz.
>>>>>> Może te kobiety COŚ sobie rekompensują jedzeniem. Nie miałabym śmiałości
>>>>>> stawiać znaku równania pomiędzy gruba a leniwa.
>>>>> Zapewne niesmacznie gotują i muszą to po rodzinie podojadać.
>>>> Weź sobie nie żartuj, bo ja powoli zaczynam po Maćku jeść obiady, na ten
>>>> przykład aż mnie żołądek zabolał, jak miałam wyrzucić po nim takiego
>>>> pięknego fileta z dorsza.
>>> To żart, ale nie pozbawiony sensu. TO się zaczyna zapewne właśnie tak.
>> Nie zaczyna. Ja nie mam tendencji do tycia.
>
> Na razie.
Jasne w postępie geometrycznym sie rozrosnę.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
535. Data: 2011-10-07 21:23:31
Temat: Re: Wasze preferencje polityczne...medea pisze:
> W dniu 2011-10-07 22:52, Paulinka pisze:
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 07 Oct 2011 21:38:17 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Qrczak pisze:
>>>>> Dnia 2011-10-07 21:12, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>> Dnia Fri, 07 Oct 2011 20:39:13 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>>> Dnia Fri, 07 Oct 2011 11:48:38 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>>>>> W dniu 2011-10-06 17:21, kju pisze:
>>>>>>>>>>> (...)
>>>>>>>>>>> Ja rozumiem, że możesz już nie pamiętać, jak one wyglądały, ale
>>>>>>>>>>> widocznie zazdrość Cię zaślepia. No niestety, lepszych cycek nie
>>>>>>>>>>> kupisz jak nowych bucików :)
>>>>>>>>>> Nie rozumiem - co w zasadzie próbujesz osiągnąć? Niezmiernie mnie
>>>>>>>>>> śmieszą takie przytyki, ponieważ oczywistym jest, że każdą z nas
>>>>>>>>>> czeka to samo - starzenie się ciała.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Jakoś mi umknął ów pikantny fragmencik, ale dzięki za cytat :-)
>>>>>>>>> Czytając ten fragment od razu sobie przypominam, jakie potwornie
>>>>>>>>> zniekształcone i nieapetyczne ciała wylewajace się z dżinsów i
>>>>>>>>> innych
>>>>>>>>> "opięć" ma przynajmniej połowa młodych kobiet, które widzę z
>>>>>>>>> dziecięcymi
>>>>>>>>> wózkami na ulicach... Cellulit na udach to powszechność wręcz.
>>>>>>>>> Zaiste, ich biusty może i obfite, ale zarówno one, jak i reszta
>>>>>>>>> ciała do
>>>>>>>>> jędrności mają się tak, jak micha budyniu do marchewki. Co
>>>>>>>>> znaczy, że
>>>>>>>>> reguła wygłoszona przez biedną kju jest równie niesłuszna, co
>>>>>>>>> dyktowana
>>>>>>>>> schematami. Do których to schematów podobnie jak rozlewające
>>>>>>>>> się ciało
>>>>>>>>> dwudziestki ma się zadbane ciało 50-latki. Czyli nijak :-)
>>>>>>>> Obawiam się, że nawet największa dbałość o siebie nie pomoże, jeśli
>>>>>>>> ma się tendencję do tycia i kiepskie geny.
>>>>>>>> Jednym się poszczęściło, innym nie.
>>>>>>> Ale Paulina, ja sobie dam rękę uciąć, że 90 procent tych grubasek
>>>>>>> na sam
>>>>>>> dzień ślubu wyglądało jak lasencje - sama znam takich najmniej ze
>>>>>>> 40,
>>>>>>> w tym
>>>>>>> wiele córek dalszych i bliższych znajomych, na ślubach których
>>>>>>> byłam i
>>>>>>> pamiętam, po czym widzę te dziewczyny po urodzeniu dziecka w
>>>>>>> rozmiarze
>>>>>>> 50 i
>>>>>>> więcej!... Czyli co - po prostu po slubie przestało im ZALEŻEĆ,
>>>>>>> przed
>>>>>>> ślubem trzymały linię, a teraz żrą - bo tak to trzeba nazwać!
>>>>>> Ja tam nie wiem, nie mam cellulitu, rozstępów, nadwagi moja
>>>>>> rodzicielka
>>>>>> też. A żremy na potęgę. Zresztą sporo o tym piszę, więc wiesz.
>>>>>> Może te kobiety COŚ sobie rekompensują jedzeniem. Nie miałabym
>>>>>> śmiałości
>>>>>> stawiać znaku równania pomiędzy gruba a leniwa.
>>>>> Zapewne niesmacznie gotują i muszą to po rodzinie podojadać.
>>>> Weź sobie nie żartuj, bo ja powoli zaczynam po Maćku jeść obiady, na
>>>> ten przykład aż mnie żołądek zabolał, jak miałam wyrzucić po nim
>>>> takiego pięknego fileta z dorsza.
>>>
>>> To żart, ale nie pozbawiony sensu. TO się zaczyna zapewne właśnie tak.
>>
>> Nie zaczyna. Ja nie mam tendencji do tycia. Jem nie dla jedzenia, ale
>> dla smaku. Za bardzo leniwa jestem, żeby się nad tym zastanawiać.
>>
>
> Około 30rż. metabolizm się zmienia. Na niekorzyść, niestety.
Mój Ty Boże to naturalna konsekwencja starzenia.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
536. Data: 2011-10-07 21:25:33
Temat: Re: Wasze preferencje polityczne...Dnia Fri, 07 Oct 2011 23:06:03 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2011-10-07 23:03, Paulinka pisze:
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 07 Oct 2011 21:46:32 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>
>>>>>> Zresztą sporo o tym piszę, więc wiesz.
>>>>>> Może te kobiety COŚ sobie rekompensują jedzeniem. Nie miałabym
>>>>>> śmiałości stawiać znaku równania pomiędzy gruba a leniwa.
>>>>> Ale gdzie pisałam o lenistwie? Pisałam o "nie_zależeniu".
>>>> Niezależenie też suię z czegoś bierze.
>>>
>>> Z braku ambicji.
>>
>> Ambitnie to Madonna posiada paski brzuch przed 60-tką...
>>
>
> A czym właściwie się różni niezależenie od braku ambicji? Czyż to nie to
> samo??
>
"Niezależenie" to w moim ujęciu brak motywacji. Tzn stan, w którym
teoretycznie moglibyśmy coś ze sobą zrobić, gdybyśmy widzieli jakiś tego
sens.
Bo taka dziewczyna długo przed ślubem miała motywację - żeby wszyscy ją
widzieli piękną w dniu ślubu, łącznie z mężem, a czasem nawet mąż nie jest
tu najważniejszy... Teraz tę motywację straciła: kiedy siedzi z dzieckiem
w domu, nikt już jej nie widzi, mąż jest już jej, być moze nawet umyslnie
przez nią upasiony, żeby nie mógł jej niczego zarzucić...
Ambicja to ciągłe pamiętanie o celu (tu: "nie utyję"), do którego się mniej
lub bardziej udanie, ale stale dąży, pomimo okresów zmniejszonej motywacji.
--
XL
Tak, Wildstein ma rację. Głosuję na PiS!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
537. Data: 2011-10-07 21:25:40
Temat: Re: Wasze preferencje polityczne...W dniu 2011-10-07 23:16, Paulinka pisze:
> Paulinka
> Majka ma anemię, Michał ściągnięty gips, a Maciek szuka u naszej
> dwójki zainteresowania.
Moja Majka miała dzisiaj prawie cały dzień 39st. gorączki. Może nie jest
to pocieszające, ale łączę się w bólu i życzę zdrowia.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
538. Data: 2011-10-07 21:26:29
Temat: Re: Wasze preferencje polityczne...Dnia Fri, 07 Oct 2011 23:12:27 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2011-10-07 22:52, Paulinka pisze:
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 07 Oct 2011 21:38:17 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Qrczak pisze:
>>>>> Dnia 2011-10-07 21:12, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>> Dnia Fri, 07 Oct 2011 20:39:13 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>>> Dnia Fri, 07 Oct 2011 11:48:38 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>>>>> W dniu 2011-10-06 17:21, kju pisze:
>>>>>>>>>>> (...)
>>>>>>>>>>> Ja rozumiem, że możesz już nie pamiętać, jak one wyglądały, ale
>>>>>>>>>>> widocznie zazdrość Cię zaślepia. No niestety, lepszych cycek nie
>>>>>>>>>>> kupisz jak nowych bucików :)
>>>>>>>>>> Nie rozumiem - co w zasadzie próbujesz osiągnąć? Niezmiernie mnie
>>>>>>>>>> śmieszą takie przytyki, ponieważ oczywistym jest, że każdą z nas
>>>>>>>>>> czeka to samo - starzenie się ciała.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Jakoś mi umknął ów pikantny fragmencik, ale dzięki za cytat :-)
>>>>>>>>> Czytając ten fragment od razu sobie przypominam, jakie potwornie
>>>>>>>>> zniekształcone i nieapetyczne ciała wylewajace się z dżinsów i
>>>>>>>>> innych
>>>>>>>>> "opięć" ma przynajmniej połowa młodych kobiet, które widzę z
>>>>>>>>> dziecięcymi
>>>>>>>>> wózkami na ulicach... Cellulit na udach to powszechność wręcz.
>>>>>>>>> Zaiste, ich biusty może i obfite, ale zarówno one, jak i reszta
>>>>>>>>> ciała do
>>>>>>>>> jędrności mają się tak, jak micha budyniu do marchewki. Co
>>>>>>>>> znaczy, że
>>>>>>>>> reguła wygłoszona przez biedną kju jest równie niesłuszna, co
>>>>>>>>> dyktowana
>>>>>>>>> schematami. Do których to schematów podobnie jak rozlewające
>>>>>>>>> się ciało
>>>>>>>>> dwudziestki ma się zadbane ciało 50-latki. Czyli nijak :-)
>>>>>>>> Obawiam się, że nawet największa dbałość o siebie nie pomoże, jeśli
>>>>>>>> ma się tendencję do tycia i kiepskie geny.
>>>>>>>> Jednym się poszczęściło, innym nie.
>>>>>>> Ale Paulina, ja sobie dam rękę uciąć, że 90 procent tych grubasek
>>>>>>> na sam
>>>>>>> dzień ślubu wyglądało jak lasencje - sama znam takich najmniej ze
>>>>>>> 40,
>>>>>>> w tym
>>>>>>> wiele córek dalszych i bliższych znajomych, na ślubach których
>>>>>>> byłam i
>>>>>>> pamiętam, po czym widzę te dziewczyny po urodzeniu dziecka w
>>>>>>> rozmiarze
>>>>>>> 50 i
>>>>>>> więcej!... Czyli co - po prostu po slubie przestało im ZALEŻEĆ,
>>>>>>> przed
>>>>>>> ślubem trzymały linię, a teraz żrą - bo tak to trzeba nazwać!
>>>>>> Ja tam nie wiem, nie mam cellulitu, rozstępów, nadwagi moja
>>>>>> rodzicielka
>>>>>> też. A żremy na potęgę. Zresztą sporo o tym piszę, więc wiesz.
>>>>>> Może te kobiety COŚ sobie rekompensują jedzeniem. Nie miałabym
>>>>>> śmiałości
>>>>>> stawiać znaku równania pomiędzy gruba a leniwa.
>>>>> Zapewne niesmacznie gotują i muszą to po rodzinie podojadać.
>>>> Weź sobie nie żartuj, bo ja powoli zaczynam po Maćku jeść obiady, na
>>>> ten przykład aż mnie żołądek zabolał, jak miałam wyrzucić po nim
>>>> takiego pięknego fileta z dorsza.
>>>
>>> To żart, ale nie pozbawiony sensu. TO się zaczyna zapewne właśnie tak.
>>
>> Nie zaczyna. Ja nie mam tendencji do tycia. Jem nie dla jedzenia, ale
>> dla smaku. Za bardzo leniwa jestem, żeby się nad tym zastanawiać.
>>
>
> Około 30rż. metabolizm się zmienia. Na niekorzyść, niestety.
>
> Ewa
Dlatego ostrzegałam o zaczynaniu się.
--
XL
Tak, Wildstein ma rację. Głosuję na PiS!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
539. Data: 2011-10-07 21:27:34
Temat: Re: Wasze preferencje polityczne...W dniu 2011-10-07 23:23, Paulinka pisze:
> medea pisze:
>> W dniu 2011-10-07 22:52, Paulinka pisze:
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 07 Oct 2011 21:38:17 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Qrczak pisze:
>>>>>> Dnia 2011-10-07 21:12, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>> Dnia Fri, 07 Oct 2011 20:39:13 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>>>> Dnia Fri, 07 Oct 2011 11:48:38 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>>>>>> W dniu 2011-10-06 17:21, kju pisze:
>>>>>>>>>>>> (...)
>>>>>>>>>>>> Ja rozumiem, że możesz już nie pamiętać, jak one wyglądały,
>>>>>>>>>>>> ale
>>>>>>>>>>>> widocznie zazdrość Cię zaślepia. No niestety, lepszych
>>>>>>>>>>>> cycek nie
>>>>>>>>>>>> kupisz jak nowych bucików :)
>>>>>>>>>>> Nie rozumiem - co w zasadzie próbujesz osiągnąć? Niezmiernie
>>>>>>>>>>> mnie
>>>>>>>>>>> śmieszą takie przytyki, ponieważ oczywistym jest, że każdą z
>>>>>>>>>>> nas
>>>>>>>>>>> czeka to samo - starzenie się ciała.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Jakoś mi umknął ów pikantny fragmencik, ale dzięki za cytat :-)
>>>>>>>>>> Czytając ten fragment od razu sobie przypominam, jakie potwornie
>>>>>>>>>> zniekształcone i nieapetyczne ciała wylewajace się z dżinsów
>>>>>>>>>> i innych
>>>>>>>>>> "opięć" ma przynajmniej połowa młodych kobiet, które widzę z
>>>>>>>>>> dziecięcymi
>>>>>>>>>> wózkami na ulicach... Cellulit na udach to powszechność wręcz.
>>>>>>>>>> Zaiste, ich biusty może i obfite, ale zarówno one, jak i reszta
>>>>>>>>>> ciała do
>>>>>>>>>> jędrności mają się tak, jak micha budyniu do marchewki. Co
>>>>>>>>>> znaczy, że
>>>>>>>>>> reguła wygłoszona przez biedną kju jest równie niesłuszna, co
>>>>>>>>>> dyktowana
>>>>>>>>>> schematami. Do których to schematów podobnie jak rozlewające
>>>>>>>>>> się ciało
>>>>>>>>>> dwudziestki ma się zadbane ciało 50-latki. Czyli nijak :-)
>>>>>>>>> Obawiam się, że nawet największa dbałość o siebie nie pomoże,
>>>>>>>>> jeśli
>>>>>>>>> ma się tendencję do tycia i kiepskie geny.
>>>>>>>>> Jednym się poszczęściło, innym nie.
>>>>>>>> Ale Paulina, ja sobie dam rękę uciąć, że 90 procent tych
>>>>>>>> grubasek na sam
>>>>>>>> dzień ślubu wyglądało jak lasencje - sama znam takich najmniej
>>>>>>>> ze 40,
>>>>>>>> w tym
>>>>>>>> wiele córek dalszych i bliższych znajomych, na ślubach których
>>>>>>>> byłam i
>>>>>>>> pamiętam, po czym widzę te dziewczyny po urodzeniu dziecka w
>>>>>>>> rozmiarze
>>>>>>>> 50 i
>>>>>>>> więcej!... Czyli co - po prostu po slubie przestało im ZALEŻEĆ,
>>>>>>>> przed
>>>>>>>> ślubem trzymały linię, a teraz żrą - bo tak to trzeba nazwać!
>>>>>>> Ja tam nie wiem, nie mam cellulitu, rozstępów, nadwagi moja
>>>>>>> rodzicielka
>>>>>>> też. A żremy na potęgę. Zresztą sporo o tym piszę, więc wiesz.
>>>>>>> Może te kobiety COŚ sobie rekompensują jedzeniem. Nie miałabym
>>>>>>> śmiałości
>>>>>>> stawiać znaku równania pomiędzy gruba a leniwa.
>>>>>> Zapewne niesmacznie gotują i muszą to po rodzinie podojadać.
>>>>> Weź sobie nie żartuj, bo ja powoli zaczynam po Maćku jeść obiady,
>>>>> na ten przykład aż mnie żołądek zabolał, jak miałam wyrzucić po
>>>>> nim takiego pięknego fileta z dorsza.
>>>>
>>>> To żart, ale nie pozbawiony sensu. TO się zaczyna zapewne właśnie tak.
>>>
>>> Nie zaczyna. Ja nie mam tendencji do tycia. Jem nie dla jedzenia,
>>> ale dla smaku. Za bardzo leniwa jestem, żeby się nad tym zastanawiać.
>>>
>>
>> Około 30rż. metabolizm się zmienia. Na niekorzyść, niestety.
>
> Mój Ty Boże to naturalna konsekwencja starzenia.
Ale zawsze można spróbować iść w poprzek. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
540. Data: 2011-10-07 21:28:05
Temat: Re: Wasze preferencje polityczne...Dnia Fri, 07 Oct 2011 23:16:03 +0200, Paulinka napisał(a):
> ze sama sobie jestem winna,
> ze moje dziecko żyje, bo wg jego teorii nie powinno, to nie drgnęłaś.
A gdzie to było? - bo ja w moim czytniku L. od dłuuuugiego czasu nie widzę,
zresztą nie wiedzieć czemu. Może po prostu NIE WIDZIAŁAM?
--
XL
Tak, Wildstein ma rację. Głosuję na PiS!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |