Data: 2010-09-27 20:08:32
Temat: Re: Wątek.
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:139m92ee7bqe2$.5w474op3061j$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 27 Sep 2010 21:02:55 +0200, Vilar napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:g9w5iw8knzcd.qovbggowlum5$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Mon, 27 Sep 2010 20:33:23 +0200, Vilar napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:zj6zy7mn2jcz.65u1q8izq968.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Mon, 27 Sep 2010 09:45:42 +0200, medea napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Rozmawiałam o tym z mężem.
>>>>>
>>>>> Ja nawet bym nie próbowała dawać mojemu mężowi do zrozumienia. Po
>>>>> prostu
>>>>> z
>>>>> szacunku do niego i dla jego uczuć. Zbyt silnie i zbyt długo jesteśmy
>>>>> ze
>>>>> sobą związani emocjonalnie, żebym mogła w ogóle brać pod uwagę
>>>>> ewentualność
>>>>> odwiedzin.
>>>>>
>>>>>> A o sytuacji Szaula powiedziałam mu niemal od
>>>>>> razu po tym, jak się o niej dowiedziałam.
>>>>>
>>>>> Ja też, natychmiast. I spytałam, co on na to, żebyśmy... itp.
>>>>> Wiesz, co odpowiedział na moją propozycję? - podszedł z niejaką
>>>>> rezerwą,
>>>>> ale oczywiście poparł mój pomysł i powiedział, że trzeba pomóc i to
>>>>> jest
>>>>> jedyny realny sposób dla nas, także jedyny, aby nie ranić męskiej dumy
>>>>> Szaula. Ale powiedział: "Bądź ostrożna z ludźmi. Ludzie czasem
>>>>> naprawdę
>>>>> potrafią wkręcić tak, że ani się nie spodziejesz. Miałem na studiach
>>>>> kolegę, niezmiernie zakochanego. Pokazywał zdjęcia swojej dziewczyny
>>>>> mieszkającej 300 km od niego, opowiadał, jak i gdzie się poznali,
>>>>> opowiadał
>>>>> o jej rodzinie, zaletach, urodzie, rozłące, zamiarach małżeńskich...
>>>>> Nagle
>>>>> ona zginęła w wypadku. Szalał z rozpaczy, pił, miał myśli samobójcze,
>>>>> parę
>>>>> razy wieźliśmy go taksówką na pogotowie, zamroczonego alkoholem i
>>>>> prochami.
>>>>> Pocieszaliśmy go, jak mogliśmy, a już "sercowe" koleżanki były w tym
>>>>> świetne. Z paroma nawet się przespał, choć chętnych bylo dużo.
>>>>> Jakiś czas potem, wieczorem, po "odrabianych" zajęciach z inną grupą,
>>>>> w
>>>>> innej części miasta, niż zwykle o tej porze... zobaczyliśmy go idącego
>>>>> za
>>>>> rękę z...?
>>>>> ...z tą dziewczyną ze zdjęcia, co to właśnie zginęła."
>>>>>
>>>>> I teraz oczywiście czekam na lawinę zarzutów, że mi odbija z
>>>>> zazdrości,
>>>>> z
>>>>> zacofania, z braku zdolności niezależnej oceny świata, no i że uważam
>>>>> Szaula za hochsztaplera, klamcę, seksualnego maniaka, naciągacza,
>>>>> zboczeńca
>>>>> i co tam chcesz.
>>>>> Z góry odpowiadam: NIE ZNAM SZAULA. Nie uważam go za nikogo in plus
>>>>> ani
>>>>> in
>>>>> minus. Nie mam zdania. Mnie obchodzą OGÓLNE zasady i granice!!!
>>>>> rozsądku
>>>>> w
>>>>> stosunkach damsko-męskich i tylko o tym tutaj piszę.
>>>>>
>>>>
>>>> No ale zakładamy, że Szaulo jest normalny, nie erotomano-mitoman,
>>>> c'nie?
>>>>
>>>
>>> Czy możcie przynajmniej Ty i Szaulo uwierzyć, że nie obarczam nikogo z
>>> Zainteresowanych podejrzeniami? Ale też trzeba zrozumieć, ze nie
>>> obdarzam
>>> nikogo z nich absolutną pewnością nieskazitelności intencji. Jedno i
>>> drugie
>>> z tego samego powodu - nie znam ich, nie wiem o nich niczego poza tym,
>>> co
>>> sami o sobie piszą. Wiem też, ze identycznie jest z ich odczuciami w
>>> stosunku do mnie i niczego nie oczekuję.
>>> Jeżeli Wy oboje potraficie przyjąć, że ja nikogo o nic nie podejrzewam,
>>> to
>>> ja potrafię założyć, że wszystko jest OK z intencjami jego i rzeczonych
>>> w
>>> zaproszeniu pań.
>>> Tylko nadal pozostaje sprawa odczuć osób bliskich ww - ta sprawa nie
>>> leży
>>> w
>>> gestii nikogo poza Zainteresowanymi. Czyli wracamy do zasad ogólnych, o
>>> których mozemy mówić.
>>>
>>
>> Przyjmuję, oczywiście.
>>
>> I rozumiem, dobrze, o co Ci chodzi. O zwykłą (i naturalną) lojalność
>> wobec
>> partnera.
>>
>> Założyłam też, że Dziewczyny wyraziły zgodę po rozmowie ze swoimi
>> mężami...
>> po prostu.
>>
>> I mam też wrażenie, że cały problem wynika z prostego faktu, że
>> Dziewczyny i
>> Szaulo poczuli się jak pouczane dzieciaki,,,i w związku z tym mamy co
>> mamy,
>> czyli burzę w szklance wody.
>>
>> Ixi..no weź... Pouczać dorosłe kobiety?
>> Przecież dobrze widzisz, że i Medea i Paulina mają równo poukładane pod
>> sufitem.
>>
>> MK
>
> Co mnie obchodzi ich poukładanie? Nikogo nie pouczam, tylko sygnalizuję
> zawirowanie moralne i emocjonalne tej sytuacji.
>
Jeśli nie obchodzi Cię ich poukładanie, to co Cię obchodzi ich moralność lub
jej brak???
MK
|