Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Wczesniak - brak pluc, nerek...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wczesniak - brak pluc, nerek...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 39


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-12-12 22:53:23

Temat: Wczesniak - brak pluc, nerek...
Od: Marek <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam, mam pytanie do znajacych sie na rozowju noworodkow wczesniakow.

Wczesniak (chlopczyk) ktory urodzil sie bez pluc (dostawal jakies srodki
i pojawilo sie jedno plucko), bez nerek (fakt ten stwierdzono po ponad
24 godzinach od porodu - nie ma sladu nerek i jest tylko fragment
moczowodu -tak to sie chyba nazywa) ma szanse na powrot do normalnego
zycia w dluzszej badz krotszej perspektywie czasu?
Gdzie szukac ewentualnej pomocy (specjalisci itp)?
Nie piszcie o zagrozeniach (bo lekaze juz powiedzieli, zeby na nic nie
liczyc), ale o szansach i nadziejach, chocby byly znikome...

Marek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-12-13 07:45:57

Temat: Re: Wczesniak - brak pluc, nerek...
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 12 Dec 2003, Marek wrote:

> Wczesniak (chlopczyk) ktory urodzil sie bez pluc (dostawal jakies srodki
> i pojawilo sie jedno plucko)

to juz jest "sajensfikszyn" - sorry, ale jesli chcesz jakiejs uwagi,
porady - wypowiadaj sie precyzyjniej.

P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-12-13 08:29:54

Temat: Re: Wczesniak - brak pluc, nerek...
Od: Marek <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <Pine.GSO.4.50.0312130844480.27219-100000
@dorota.am.torun.pl>, p...@a...torun.pl says...
> On Fri, 12 Dec 2003, Marek wrote:
>
> > Wczesniak (chlopczyk) ktory urodzil sie bez pluc (dostawal jakies srodki
> > i pojawilo sie jedno plucko)
>
> to juz jest "sajensfikszyn" - sorry, ale jesli chcesz jakiejs uwagi,
> porady - wypowiadaj sie precyzyjniej.

Dziecko sie urodzilo 36 godzin temu (33 tydzien ciazy). Zaraz po
urodzeniu nie mialo pluc, dawano mu jakies lekarstwo na przyrost pluc,
po 24 godzinach stwierdzono ze nie oddaje moczu i po badaniach okazalo
sie ze nie ma nerek i tylko maly odcinek moczowodu. Teraz badania
wykazuja ze pojawilo sie jedno pluco... Tyle wiem.

Marek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-12-13 12:07:53

Temat: Re: Wczesniak - brak pluc, nerek...
Od: "Mosley Hicks" <m...@g...NOSPAM.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Wczesniak (chlopczyk) ktory urodzil sie bez pluc (dostawal jakies srodki
> i pojawilo sie jedno plucko), bez nerek (fakt ten stwierdzono po ponad
> 24 godzinach od porodu - nie ma sladu nerek i jest tylko fragment
> moczowodu -tak to sie chyba nazywa) ma szanse na powrot do normalnego
> zycia w dluzszej badz krotszej perspektywie czasu?

nie ma i niestety lepiej aby pozwolic mu szybko umrzec. A tak bedzie sie on
i rodzice meczyc. To co powiem jest okrutne ale jestem przeciwko
podtrzymywaniu i ratowaniu zycia jednostek slabych. Wszelkie owsiaki itp.
czynia wielkie zlo dla puli genetycznej. Tylko naturalna selekcja, zadnego
ratowania wczesniakow.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-12-13 12:13:26

Temat: Re: Wczesniak - brak pluc, nerek...
Od: "C.Jola" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mosley Hicks" <m...@g...NOSPAM.pl> napisał w wiadomości
news:brevd7$po1$1@inews.gazeta.pl...
> nie ma i niestety lepiej aby pozwolic mu szybko umrzec. A tak bedzie sie
on
> i rodzice meczyc. To co powiem jest okrutne ale jestem przeciwko
> podtrzymywaniu i ratowaniu zycia jednostek slabych. Wszelkie owsiaki itp.
> czynia wielkie zlo dla puli genetycznej. Tylko naturalna selekcja, zadnego
> ratowania wczesniakow.
>

Człowieku, zastanów się co ty piszesz......
Mam nadzieję, że ani ty, ani nikt z twojej rodziny nigdy nie będzie musiał
walczyć o życie i zdrowie wcześniaka..... walka o własne dziecko jest czymś
, czego nikomu nie życzę...
A gdyby twoje dziecko miało wadę serca, niewydolność nerek to ze spokojem
patrzyłbyś jak gaśnie, jako jednostka słabsza, czy szukałbyś każdego sposobu
na ratowanie małego, kochanego życia??

To pezrażające, że ludzie miewają takie poglądy.
--
Jola, mama wspaniałego wcześniaka, i lekarz
Nakarm głodne dziecko
www.pajacyk.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-12-13 12:37:29

Temat: Re: Wczesniak - brak pluc, nerek...
Od: "=sve@na=" <sveana_antyspam@hotmail_smiercspamerom.com> szukaj wiadomości tego autora

"C.Jola" <j...@p...onet.pl> skrev i meddelandet
news:brevmk$ic6$1@news.onet.pl...

> Człowieku, zastanów się co ty piszesz......
> Mam nadzieję, że ani ty, ani nikt z twojej rodziny nigdy nie będzie musiał
> walczyć o życie i zdrowie wcześniaka..... walka o własne dziecko jest
czymś
> , czego nikomu nie życzę...
> A gdyby twoje dziecko miało wadę serca, niewydolność nerek to ze spokojem
> patrzyłbyś jak gaśnie, jako jednostka słabsza, czy szukałbyś każdego
sposobu
> na ratowanie małego, kochanego życia??
>
> To pezrażające, że ludzie miewają takie poglądy.
> --
> Jola, mama wspaniałego wcześniaka, i lekarz

Jolu, jest ogromna roznica miedzy wczesniakiem prawidlowo uksztaltowanym,
wada serca czy niewydolnosc nerek to jednak nie to samo co brak jakiegos
organu, a brak nerek wlasciwie wyklucza istnienie jako samodzielnego
organizmu. Piszesz, ze jestes lekarka, wiec wiesz o tym lepiej niz ja.
Mimo, ze to brzmi okrutnie, to on ma duzo racji..... Nie bylibysmy dzis
tym/kim jestesmy, gatunkiem dominujacym, gdyby nie miliony lat trwajaca
selekcja i dopasowanie..... Biologia to nie jest instytucja dobroczynna.

Na dluzsza mete gryziemy niestety wlasny ogon, bo prowadzimy do degeneracji
gatunku na sile podtrzymujac ciaze zagrozone w trzecim tygodniu, bo ratujemy
noworodki z wadami serca (operacyjnie), a one, dorosnawszy, beda przekazywac
te wady swojemu potomstwu, itd....
Jestem matka i doskonale Cie rozumiem, ale biologiczne racje nie podlegaja
humanizmowi, niestety....

Dlatego wszelkie wybory sa tak nieslychanie trudne.
sveana


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-12-13 12:53:41

Temat: Re: Wczesniak - brak pluc, nerek...
Od: "Antek" <n...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Mosley Hicks" <m...@g...NOSPAM.pl> wrote in message
news:brevd7$po1$1@inews.gazeta.pl...

> nie ma i niestety lepiej aby pozwolic mu szybko umrzec. A tak bedzie sie on
> i rodzice meczyc. To co powiem jest okrutne ale jestem przeciwko
> podtrzymywaniu i ratowaniu zycia jednostek slabych. Wszelkie owsiaki itp.

Gościu idź się leczyć !
Wolę aby ludzie byli słabi ale zdolni do miłości, niż
aby ludzkość stanowiła banda zdrowych, silnych, bezmózgich
istot, takich jak Ty.

Nie pozdrawiam,
Antek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-12-13 15:01:04

Temat: Re: Wczesniak - brak pluc, nerek...
Od: "Iwona Pękała" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Skoro urodził się bez płuc to jak oddychał??


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-12-13 15:28:30

Temat: Re: Wczesniak - brak pluc, nerek...
Od: "C.Jola" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "=sve@na=" <sveana_antyspam@hotmail_smiercspamerom.com> napisał w
wiadomości news:brf16g$nt6$1@news.onet.pl...
>
> Jolu, jest ogromna roznica miedzy wczesniakiem prawidlowo uksztaltowanym,

Zgadzam się z tobą, jednak nawet dziecko prawidłowo ukształtowane, a
urodzone przedwcześnie często nie jest w stanie samodzielnie żyć....
Dzisiejsza neonatologia ma tak duże możliwośc, że ratowane są dzieci
urodzone w 24 tyg. ciąży. Bez intensywnego leczenia dzieci te zmarłyby po 10
min od urodzenia. Pradwą jest, że dzieci te często mają różne poważne
powikłania, obciążenia na całe życie.... i można rzeczywiście dyskutować nad
moralną poprawnością ratowania tych kruszynek... ale gdy samemu staje się w
obliczu takiego problemu, decyzje nie są już tak oczywiste. Noworodek
urodzony po 32tyg. ciązy zasadniczo wymaga tylko wsparcia korykosreoidami
(jeśli to możliwe to wewnątrzmacicznie,na ok dobę przed porodem ), bądź po
urodzeniu podanie surfaktantu umożliwi samodzielne oddychanie.

> wada serca czy niewydolnosc nerek to jednak nie to samo co brak jakiegos
> organu, a brak nerek wlasciwie wyklucza istnienie jako samodzielnego
> organizmu.

Aganezja nerek jest rzeczywiście wadą letalną, chyba, że jest możliwośc
dokonania natychmiastowej trasplantacji...
Mój akapit dotyczący wad serca czy niewydolności nerek odnosił się do
negowanej przez Mosley'a Hicks'a słuszności akcji Jurka Owsiaka. Co by nie
mówić, to jego działalność umożliwiła uratowanie życia nie jednego
dziecka....


> Na dluzsza mete gryziemy niestety wlasny ogon, bo prowadzimy do
degeneracji
> gatunku na sile podtrzymujac ciaze zagrozone w trzecim tygodniu, bo
ratujemy
> noworodki z wadami serca (operacyjnie), a one, dorosnawszy, beda
przekazywac
> te wady swojemu potomstwu, itd....

Wiesz, wady rozwojowe typu wad serca nie są wadami dziedzicznymi (o ile nie
towarzyszą poważnym zespołom genetycznym typu z. Downa czy z. Marfana)

> Dlatego wszelkie wybory sa tak nieslychanie trudne.

Nikt nie mówi, że życie to bajka ;))
--
Jola
Nakarm głodne dziecko
www.pajacyk.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-12-13 15:44:49

Temat: Re: Wczesniak - brak pluc, nerek...
Od: "Piotr ne" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

=sve@na= napisała:


> Na dluzsza mete gryziemy niestety wlasny ogon, bo prowadzimy do degeneracji
> gatunku (...)

Wygląda na to, że modyfikowanie kodu genetycznego człowieka
będzie konieczne do przetrwania ludzkości. Bo rzeczywiście
współczesna medycyna leczy przeważnie skutki, a nie przyczyny
chorób. Pozwalając wydrowieć chorym, którzy w innych
warunkach nie mieliby na to szans, pozwala również przekazać
te cechy (wrażliwość na chorobę) kolejnym pokoleniom,
odwracając w ten sposób zasady ewolucji. Na razie trwa to
kilka pokoleń... Jeśli nie zacznie się naprawianie kodu
genetycznego, to źle się to skończy.

W polskich warunkach podtrzymywanie życia za wszelką cenę
stwarza dodatkowy problem: brak wystarczającej ilości
sprzętu powoduje, że nie wszyscy mogą liczyć na odpowiednie
zabezpieczenia i ratowany jest ten, kto pierwszy się "zgłosi".
Niedawno czytałem o noworodku, który urodził się bez
mózgu - bez szans na przeżycie. Ale był jeszcze sztucznie
przy życiu utrzymywany. W tym samym czasie urodził się
wcześniak, który miał kłopoty z oddychaniem. Ale nie było go
do czego podłączyć, bo pierwszego noworodka odłączyć
nie wolno było. Zmarli obaj następnego dnia...

Piotr


--
Zabezpieczenie antyspamowe: w moim adresie nie ma cyfr



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Leukopenia i granulocytopenia
Fibroadenoma i torbiel w piersiach !!!
Szczepienie przeciw żółtaczce i grypie
Ciągła miesiączka
płuca

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »