> Rozumiem, ze sugerujesz, ze uzywam slow nie lepszych niz te przeze mnie
> tepione. Moze masz i racje. Ale do slowa "zahodowac", w znaczeniu lekko
> zartobliwym, mam sentyment (choc nie ma tego slowa w slownikach).
>
> Pozdrowienia,
> Michal

Rozumiem, że rozumiesz, że żartowałem.
Lepsze Twoje "zahodować":-) niż "wychodować":-(
pewnej różanej damy.

Pozdrawia boletus