« poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2010-10-19 10:58:05
Temat: Re: Weekendowe smakołyki.
"Misiek" <p...@o...pl> wrote in message
news:4cbd76a2$0$21010$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:11vvgilmqcepl$.xuhfg0r9hlug.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 01:46:05 +0200, Aicha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2010-10-19 01:31, Ikselka pisze:
>>>
>>>> Chyba od tej pory dla mnie litewskie czarne pyzy o niemieckiej nazwie i
>>>> z
>>>> surowym mięsem są "tylko"...
>>>
>>> Widać, że nie znasz ślunskich czornych klusków.
>>
>> U nas w Polsce Świętokrzyskiej to czarne to się GAŁY nazywa, a kluski
>> śląskie są właśnie bielutkie, bo z samych gotowanych ziemniaczków i
>> jeszcze
>> z mąką ziemnaczaną, o:
>> http://www.google.pl/images?q=%22kluski+sl%C4%85skie
%22&oe=utf-8&rls=org.mozilla:pl:official&client=fire
fox-a&um=1&ie=UTF-8&source=univ&ei=Fd68TNecGISUOtzcu
MUN&sa=X&oi=image_result_group&ct=title&resnum=3&ved
=0CCoQsAQwAg&biw=1280&bih=646
>>
>
> Dokladnie tak...
> 4:1 (taka proporcja) i sposob podany przez Panslaviste...
> (nawet u Maklowicza to bylo pokazane, a gotowal rodowity slazak)
> Niektorzy dodaja jeszcze zoltko z jednego jajka - wtedy twardsze ponoc
> wychpdza, ale nigdy nie probowalem. Sa tez "eksperci" dajacy zamiast maki
> ziemniaczanej - make pszenna... ale to juz nie toto jest heh
Maruda robi miejsce w postaci wycinka 1/4 i tam wsypuje mąką ziemniaczaną
bądź gotowane ziemniaki, ale kluski lepi dwa razy mniejsze.- nie mniej
fantastyczne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2010-10-19 10:58:25
Temat: Re: Weekendowe smakołyki.
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:4cbd6fb8$0$22801$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2010-10-19 12:06, Ikselka pisze:
>
>> Czy Ty naprawdę nie rozumiesz, o co mi chodzi w wypowiedzi Bożeny, czy
>> udajesz? Zatem cóż, pozostaje mi wyjaśnić wszem i wobec: Bożena pisze o
>> swoich regionalnych odmianach TEGO SAMEGO
>
> Według mnie podała, czym faktycznie SĄ cepeliny. Dla mnie to zasadnicza
> różnica - nadzienie z mięsa gotowanego, czy z surowego. Mniej więcej taka,
> jak pomiędzy tatarem a befsztykiem.
Blad w rozumowaniu
tatar jest podawany i JEDZONY na surowo
Befsztyk - zaleznie od stopnia wysmazenia, ale nigdy nie jest SUROWY :-)
> To nie jest tylko kwestia regionalizmu. Od regionu może zależeć sposób
> przyprawienia lub podania, rodzaj mięsa.
> Podobnie byś się oburzyła, gdyby ktoś smażony befsztyk nazwał tatarem
> (który NB czasami nazywa się befsztykiem tatarskim chyba).
Zgoda na ta nazwe - befsztyk tatarski to potrawa przygotowywana z surowego
miesa (poledwicy) i takoz podawana i spozywana.
NIgdy jednak nie slyszalem o pierogach z surowym nadzieniem (owszem,
nadziewane ciasto surowuym miesem, nastepnie GOTOWANE)
Wiem, ze jest roznica i w smaku i w sposobie przygotowywania i gotowania
(nadzienie z surowego lub gotowanego miesa).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2010-10-19 10:59:44
Temat: Re: Weekendowe smakołyki.
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1di3v3p9vqlvy.27ly18a4vq5a$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 19 Oct 2010 12:26:37 +0200, krys napisał(a):
>
>> Bożena nie przepada za pyzami i nie lubi farszu z gotowanego mięsa.
>> Zapewne
>> wychowała się w innych zwyczajach kulinarnych. To nie powód, żeby zaraz
>> odsądzać ją od czci i wiary.
>
> Przecież to nie ja ją odsądzam, tylko ona mnie i to ze zjeżonymi włosami
> oraz "tylko polskością".
> Ale rozumiem, ze nie jesteś w stanie tego bezstronnie zauważyć.
A uczesałaś się rano czy to z tej złości włosy ci się "zjerzyły". :-)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2010-10-19 11:00:05
Temat: Re: Weekendowe smakołyki.
Użytkownik "Panslavista" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
news:4cbd72f0$0$20996$65785112@news.neostrada.pl...
> "Panslavista" <p...@i...pl> wrote in message
> news:4cbd7248$0$27024$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Jak beff Strogonov...
>
> He..he, spieszę poprawić "Beef Stroganoff"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a samo "strogonoff" ? hehehe
Wczoraj Bracia Kuronie gotowali wlasnie strogonoffa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2010-10-19 11:00:24
Temat: Re: Weekendowe smakołyki.W dniu 2010-10-19 12:32, Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 19 Oct 2010 12:18:36 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2010-10-19 12:09, Ikselka pisze:
>>
>>> Powiedz to tej pani, która mówi:
>>>
>>> "Dla mnie polskie pyzy są "tylko", tak samo pierogi z
>>> mięsem - nie umiem się przyzwyczaić do farszu z gotowanego mięsa. Jadłam
>>> już
>>> różne pierogi, w tym takie nad którymi wszyscy się rozpływali z zachwytu,
>>> ale dalej to były tylko pierogi z gotowanym mięsem."
>>
>> No przecież to jest TYLKO kwestia gustu.
>> Ja o wiele bardziej lubię pierogi z gotowanym farszem.
>>
>> Ewa
>
> Ech... Szkoda słow, gadał dziad do obrazu.
To Tobie brak bezstronności. Dla Bożeny polskie są TYLKO, ponieważ nie
lubi gotowanego farszu, a nie dlatego, że SĄ polskie. Czy to naprawdę
tak trudno zrozumieć?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2010-10-19 11:00:58
Temat: Re: Weekendowe smakołyki.
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:bro4wqz8qvww$.oekvcjaeqzpb.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 19 Oct 2010 12:45:36 +0200, Panslavista napisał(a):
>
>> "Maciej Jastrzębski" <M...@c...lublin.pl> wrote in message
>> news:i9jsjh$ueb$1@news.lublin.pl...
>>> Panslavista wrote:
>>>
>>>>> Oraz żurek, w końcu nazwa powstała od niemieckiego słowa "sur" czyli
>>>>> "kwaśny" :)
>>>>>
>>>>> Bożena.
>>>>
>>>> Raczej od ruskiego żyr - tłuszcz czyli żyrnyj borszcz - tłusty
>>>> barszcz.
>>>
>>> Bzdura.
>>
>> Mój Boże, jakże na to czekałem! Na stwierdzenie, ze wpływy niemieckie
>> tak
>> daleko sięgały, że białe barszcze nam popodmieniały.
>
> No ale po co się spierać z kimś, kto jak widać nie ma bladego pojęcia o
> wspólnych źródłosłowach w naszych pokrewnych językach...
Ot, dla mnie nie ważne, ale okazja do rozrywki JEST !!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2010-10-19 11:01:57
Temat: Re: Weekendowe smakołyki.Ikselka wrote:
> Dnia Tue, 19 Oct 2010 12:36:36 +0200, krys napisał(a):
>
>> Być może dla podkreślenia ich pochodzenia.
>
> Gdybym napisała tutaj "tylko żydowska maca" - dopiero by tu zawrzało!
> Ale "tylko polskie pyzy" to zwykłą niefortunność...
Serio? Ale ta maca musiałaby być z krwi niemowląt.
Panslavista ciągle ma jakieś "ale" i nie wrze...
>
>
>> I innej techniki wytwarzania.
>> Doszukujesz się zamachu tam, gdzie jest co najwyżej niefortunne
>> sformułowanie.
>
> Ależ skąd - to tylko litewska pycha... upss... pyza.
Jak litewska - to cepelin(a).
J.
EOT.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2010-10-19 11:03:04
Temat: Re: Weekendowe smakołyki.Dnia Tue, 19 Oct 2010 12:49:35 +0200, Misiek napisał(a):
> a a propos pierogow z miesem - prosze o podanie przepuisu na nadzienie
> (jakie mieso, jak dlugo gotowac, w czym itd - mowie calkiem powaznie i
> prosze o w miare dokladny przepis :-)
Mięso wołowe (szponder i tzw. oczko) z rosołu (u mnie z gotowanego najmniej
3-4 godzinki, powolutku, więc mięciutkie), odcedzone i wystudzone zemleć
dosyć drobno, dodajac zeszkloną na bladozłoto cebulę, sól, pieprz (sporo
pieprzu, ma być pikantne), nieco gałki muszkatołowej, ale nie za dużo, żeby
jej smak był lekko wyczuwalny, ale nie zdominował nadzienia bo będzie to
pasztet, trochę czosnku (swieży potraktowany na patelni razem z cebulą,
albo granulowany), trochę rosołu z tegoż mięsa (inaczej nadzienie będzie
suche) - ilość dostosowac na bieżąco mieszając, nadzienie ma być łatwe do
nabierania łyżeczką. Dobrze wymieszać.
>
> Pierogi z nadzieniem z miesa surowego - hmmmm z baraniny na ten przyklad to
> nie tak przypadkiem kolduny?
...plus tuk/szpik wołowy posiekany. Wtedy tak, kołduny. Ale to i tak TYLKO
pierogi ;-PPP
> I slynny rosol z koldunami? (MNIAM !!!)
Tak, ten z "Pana Tadeusza".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2010-10-19 11:03:06
Temat: Re: Weekendowe smakołyki.
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:zbksf23c2vzj.1l6y1jcgkc2v2.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 17 Oct 2010 18:20:13 -0600, Kozdra napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>> Boczuś:
>>> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/df8f2693975220fe
.html
>>
>> Czy to jest dietetyczny niskokaloryczny boczek czy zwykly? :-)
>
> Tak, dietetyczny - dieta optymistyczna :-)
>
Dieta Kwasniewskiego :-) Optymalna :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2010-10-19 11:04:10
Temat: Re: Weekendowe smakołyki.
"Misiek" <p...@o...pl> wrote in message
news:4cbd77b7$0$27040$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1phzy3q8xhdoi$.15ftsgm6gd4lw.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 12:08:55 +0200, Panslavista napisał(a):
>>
>>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>>> news:lvknoac798gi$.13140mf2oouys$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 11:47:18 +0200, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2010-10-19 01:31, Ikselka pisze:
>>>>>
>>>>>> Ale cepeliny to nie jest oryginalna litewska nazwa, tylko niemiecka -
>>>>>> Zeppelin. Równie dobrze mogli sobie Litwini je nazwać po litewsku,
>>>>>> nie
>>>>>> po
>>>>>> niemiecku.
>>>>>
>>>>> No jak mogli ci Litwini zachwycić się wynalazkiem jakiegoś Niemca!?
>>>>> Cóż
>>>>> za brak patriotyzmu z ich strony!
>>>>>
>>>>> Ewa
>>>>
>>>> Czy Ty naprawdę nie rozumiesz, o co mi chodzi w wypowiedzi Bożeny, czy
>>>> udajesz? Zatem cóż, pozostaje mi wyjaśnić wszem i wobec: Bożena pisze o
>>>> swoich regionalnych odmianach TEGO SAMEGO z wyższością przerastającą
>>>> problem, a pogardliwie deprecjonuje wiadomą potrawę u mnie mówiac "to
>>>> tylko
>>>> polskie pyzy". Podkreśla tym samym swoją jedynie słuszną i wspaniałą
>>>> litewskość i moją "tylko" polskość nawet w kuchni - dla mnie nie jest
>>>> wzorem człowieka otwartego na innych, którego kuchnia naprawdę raduje i
>>>> odpręża.
>>>
>>> Sugerujesz, że jest aż taka antysemicińska?
>>
>> Kuchnia to świątynia - ja po prostu obecnie OLEWAM to ciepłym moczem i
>> idę
>> robić polskie pierogi z mięsem. Staram się przy tym mieć dobry humor, bo
>> mi
>> nie wyjdą i ktoś się udławi.
>>
>
> a a propos pierogow z miesem - prosze o podanie przepuisu na nadzienie
> (jakie mieso, jak dlugo gotowac, w czym itd - mowie calkiem powaznie i
> prosze o w miare dokladny przepis :-)
>
> Pierogi z nadzieniem z miesa surowego - hmmmm z baraniny na ten przyklad
> to nie tak przypadkiem kolduny? I slynny rosol z koldunami? (MNIAM !!!)
Od kiedy kołduny jada się w rosole - pół miski stopionego masła i w nim
kołduny - jak pielmeni. W rosole i barszczu czerwonym tylko uszka (lub
ravioli / raviolini).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |