Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Weekendowe smakołyki.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Weekendowe smakołyki.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 196


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2010-10-17 16:24:03

Temat: Weekendowe smakołyki.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Boczuś:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/df8f2693975220fe
.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9208470e54d0f930
.html
Cepeliny:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e0af1ee02f7d1a5f
.html
Drożdżówka (przed zapakowaniem - teraz już właśnie wyjechała...):
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3067e2e161e74988
.html
Szarlotka:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e32ae4cb4a6bb4b3
.html
Szynka pieczona z jabłkami:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/69436461bcfd3aad
.html

Sandacza tym razem nie upiekłam, bo za dużo jedzenia...
Zdjęcie tatara następnym razem, bo zapomniałam o zdjęciach, a potem tak
szybko znikł, że nie było co ratować :-)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2010-10-17 19:06:33

Temat: Re: Weekendowe smakołyki.
Od: "kika" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

?

Gratulacje! U nas cepeliny nazywają się kartacze.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2010-10-17 19:17:38

Temat: Re: Weekendowe smakołyki.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 17 Oct 2010 21:06:33 +0200, kika napisał(a):

> ?
>
> Gratulacje!

Dzięki! - jakiś czas temu opanowałam bez zarzutu umiejętność ich
przyrządzania. Satysfakcja wielka :-)

> U nas cepeliny nazywają się kartacze.

A to na pewno to samo?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2010-10-17 19:24:41

Temat: Re: Weekendowe smakołyki.
Od: "kika" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

?

Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lrcukjz8oqzi$.95wt0mvn695u$.dlg@40tude.
net...
> Dnia Sun, 17 Oct 2010 21:06:33 +0200, kika napisał(a):
>
>> ?
>>
>> Gratulacje!
>
> Dzięki! - jakiś czas temu opanowałam bez zarzutu umiejętność ich
> przyrządzania. Satysfakcja wielka :-)
>
>> U nas cepeliny nazywają się kartacze.
>
> A to na pewno to samo?

To samo.
Podaj swój przepis na te cepeliny.
Pozdrawiam.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2010-10-17 19:43:39

Temat: Re: Weekendowe smakołyki.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 17 Oct 2010 21:24:41 +0200, kika napisał(a):

> ?
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:lrcukjz8oqzi$.95wt0mvn695u$.dlg@40tude.
net...
>> Dnia Sun, 17 Oct 2010 21:06:33 +0200, kika napisał(a):
>>
>>> ?
>>>
>>> Gratulacje!
>>
>> Dzięki! - jakiś czas temu opanowałam bez zarzutu umiejętność ich
>> przyrządzania. Satysfakcja wielka :-)
>>
>>> U nas cepeliny nazywają się kartacze.
>>
>> A to na pewno to samo?
>
> To samo.
> Podaj swój przepis na te cepeliny.
> Pozdrawiam.
>

Nadzienie mięsne (z gotowanego mięsa, np dobra wołowina z rosołu) jak do
pierogów, tyle że z gałką muszkatołową (niedużo tej gałki), sporo pieprzu.
Ziemniaki ugotowane w mundurkach obieram na gorąco, gorące przepuszczam
przez maszynkę żeby odparowały wilgoć i żeby nie było grudek. Ziemniaki
surowe przepuszczam przez sokowirówkę, sok odlewam, skrobię z dna daję do
ziemniaków. Do ppozbawionych soku ziemniaków surowych natychmiast wsypuję
szczyptę kwasku cytrynowego (ilość niezauważalna w smaku, ale
zabezpieczająca przed ciemnieniem) i mieszam dokładnie. Proporcje obj.
ziemniaków surowych (po odciśnięciu soku) do zmielonych gotowanych jak 1:1.
Mieszam dokładnie masę. Formuję kulki wielkosci dużego jajka, rozgniatam na
placuszki, układam czubatą łyżeczkę nadzienia, składam placuszek jak pieróg
i zlepiam brzegi, następnie formuję owal.
Wkładam ostrożnie do wrzątku niezbyt mocno falujacego.
Gotuję bez przykrycia lub pod czesciowym przykryciem, pół godziny od
wypłynięcia, w osolonym, lejącym, niezbyt gestym gęstym krochmalu z mąki
pszennej (bardzo cenna rada pewnej pani - nie wypłukuje się skrobia z
wierzchniej warstwy cepelinów), tak aby tylko lekko drgała powierzchnia
płynu.
Dalej - widać na zdjęciu :-)
Do cepelinów czasem robię pyszny żurek.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2010-10-17 20:06:58

Temat: Re: Weekendowe smakołyki.
Od: "kika" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

?
>
> Nadzienie mięsne (z gotowanego mięsa, np dobra wołowina z rosołu) jak do
> pierogów, tyle że z gałką muszkatołową (niedużo tej gałki), sporo pieprzu.
> Ziemniaki ugotowane w mundurkach obieram na gorąco, gorące przepuszczam
> przez maszynkę żeby odparowały wilgoć i żeby nie było grudek. Ziemniaki
> surowe przepuszczam przez sokowirówkę, sok odlewam, skrobię z dna daję do
> ziemniaków. Do ppozbawionych soku ziemniaków surowych natychmiast wsypuję
> szczyptę kwasku cytrynowego (ilość niezauważalna w smaku, ale
> zabezpieczająca przed ciemnieniem) i mieszam dokładnie. Proporcje obj.
> ziemniaków surowych (po odciśnięciu soku) do zmielonych gotowanych jak
> 1:1.
> Mieszam dokładnie masę. Formuję kulki wielkosci dużego jajka, rozgniatam
> na
> placuszki, układam czubatą łyżeczkę nadzienia, składam placuszek jak
> pieróg
> i zlepiam brzegi, następnie formuję owal.
> Wkładam ostrożnie do wrzątku niezbyt mocno falujacego.
> Gotuję bez przykrycia lub pod czesciowym przykryciem, pół godziny od
> wypłynięcia, w osolonym, lejącym, niezbyt gestym gęstym krochmalu z mąki
> pszennej (bardzo cenna rada pewnej pani - nie wypłukuje się skrobia z
> wierzchniej warstwy cepelinów), tak aby tylko lekko drgała powierzchnia
> płynu.
> Dalej - widać na zdjęciu :-)
> Do cepelinów czasem robię pyszny żurek.


U nas kartacze robie się podobnie.
Proporcje: ziemniaki surowe 2/3
ziemniaki gotowane 1/3
Nadzienie do kartaczy - surowe mięso.

Jeszcze raz gratuluje.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2010-10-17 20:12:53

Temat: Re: Weekendowe smakołyki.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 17 Oct 2010 22:06:58 +0200, kika napisał(a):


> U nas kartacze robie się podobnie.
> Proporcje: ziemniaki surowe 2/3

Owszem, bo po odwirowaniu soku zostanie ich tyle, co gotowanych :-)

> ziemniaki gotowane 1/3
> Nadzienie do kartaczy - surowe mięso.

Właśnie tego się boję, czy ono po półgodzinie gotowania jest
dostatecznie... ugotowane?

>
> Jeszcze raz gratuluje.

Dziękuję :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2010-10-17 20:12:57

Temat: Re: Weekendowe smakołyki.
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-10-17 18:24, Ikselka pisze:

> Cepeliny:
> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e0af1ee02f7d1a5f
.html

Iksi, muszę mieć przepis na te cepeliny! To jest coś, co uwielbiam.
Jadłam je kiedyś przyrządzone przez mamę mojej koleżanki i były
pyyyyszne, ale koleżanka nie potrafiła mi podać jakiegoś sensownego
przepisu.
Barrrdzo ślicznie proszę :)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2010-10-17 20:16:46

Temat: Re: Weekendowe smakołyki.
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-10-17 21:43, Ikselka pisze:

No i już jest, zanim zdążyłam zapytać ;)

> Nadzienie mięsne (z gotowanego mięsa, np dobra wołowina z rosołu) jak do
> pierogów, tyle że z gałką muszkatołową (niedużo tej gałki), sporo pieprzu.
> Ziemniaki ugotowane w mundurkach obieram na gorąco, gorące przepuszczam
> przez maszynkę żeby odparowały wilgoć i żeby nie było grudek. Ziemniaki
> surowe przepuszczam przez sokowirówkę, sok odlewam, skrobię z dna daję do
> ziemniaków. Do ppozbawionych soku ziemniaków surowych natychmiast wsypuję
> szczyptę kwasku cytrynowego (ilość niezauważalna w smaku, ale
> zabezpieczająca przed ciemnieniem) i mieszam dokładnie. Proporcje obj.
> ziemniaków surowych (po odciśnięciu soku) do zmielonych gotowanych jak 1:1.
> Mieszam dokładnie masę. Formuję kulki wielkosci dużego jajka, rozgniatam na
> placuszki, układam czubatą łyżeczkę nadzienia, składam placuszek jak pieróg
> i zlepiam brzegi, następnie formuję owal.
> Wkładam ostrożnie do wrzątku niezbyt mocno falujacego.
> Gotuję bez przykrycia lub pod czesciowym przykryciem, pół godziny od
> wypłynięcia, w osolonym, lejącym, niezbyt gestym gęstym krochmalu z mąki
> pszennej (bardzo cenna rada pewnej pani - nie wypłukuje się skrobia z
> wierzchniej warstwy cepelinów), tak aby tylko lekko drgała powierzchnia
> płynu.
> Dalej - widać na zdjęciu :-)
> Do cepelinów czasem robię pyszny żurek.

Ja je uwielbiam z kiszoną kapustą po prostu. Moja mama też je czasem
robiła, ale bardzo rzadko.

Problem tylko dla mnie z tymi gotowanymi ziemniakami. Z doświadczenia
wiem, że zazwyczaj ciasto z nich strasznie się klei. Nawet z kluskami
śląskimi sobie nie radzę. Pewnie to kwestia odpowiedniego gatunku
ziemniaków.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2010-10-17 20:23:27

Temat: Re: Weekendowe smakołyki.
Od: "kika" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

?

Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1v9q6evemthsi.1rewfg22kodes.dlg@40tude.
net...
> Dnia Sun, 17 Oct 2010 22:06:58 +0200, kika napisał(a):
>
>
>> U nas kartacze robie się podobnie.
>> Proporcje: ziemniaki surowe 2/3
>
> Owszem, bo po odwirowaniu soku zostanie ich tyle, co gotowanych :-)
>
>> ziemniaki gotowane 1/3
>> Nadzienie do kartaczy - surowe mięso.
>
> Właśnie tego się boję, czy ono po półgodzinie gotowania jest
> dostatecznie... ugotowane?
>
>>
>> Jeszcze raz gratuluje.
>
> Dziękuję :-)


Proporcje ziemniaków już po odciśnięciu soku.
> Właśnie tego się boję, czy ono po półgodzinie gotowania jest
> dostatecznie... ugotowane?

Mięso jest ugotowane
Surowe mięso do nadzienia i większa ilość surowych ziemniaków daje inny
smak.
Ale Twoje na pewno też są pychota.

Kiedy ty to robisz?
Gratulacje.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 20


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Simple Hack To Get $1000 To your Paypal
OD WCZORAJ...
jadłem niekoszerne danie
podajcie proszę SWÓJ przepis
fizyka w praktyce czyli czajnik elektryczny

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »