| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2010-10-17 20:25:09
Temat: Re: Weekendowe smakołyki.
"medea" <x...@p...fm> wrote in message
news:4cbb58b7$0$22816$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2010-10-17 18:24, Ikselka pisze:
>
>> Cepeliny:
>> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e0af1ee02f7d1a5f
.html
>
> Iksi, muszę mieć przepis na te cepeliny! To jest coś, co uwielbiam. Jadłam
> je kiedyś przyrządzone przez mamę mojej koleżanki i były pyyyyszne, ale
> koleżanka nie potrafiła mi podać jakiegoś sensownego przepisu.
> Barrrdzo ślicznie proszę :)
>
> Ewa
W Beskidzie Niskim z takiego ciasta goruje się knedla ziemniaczane - np. ze
śliwkami, ale jadłem z mięsem czy nawet kiełbasą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2010-10-17 20:27:36
Temat: Re: Weekendowe smakołyki.
"medea" <x...@p...fm> wrote in message
news:4cbb599c$0$27030$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2010-10-17 21:43, Ikselka pisze:
>
> No i już jest, zanim zdążyłam zapytać ;)
>
>> Nadzienie mięsne (z gotowanego mięsa, np dobra wołowina z rosołu) jak do
>> pierogów, tyle że z gałką muszkatołową (niedużo tej gałki), sporo
>> pieprzu.
>> Ziemniaki ugotowane w mundurkach obieram na gorąco, gorące przepuszczam
>> przez maszynkę żeby odparowały wilgoć i żeby nie było grudek. Ziemniaki
>> surowe przepuszczam przez sokowirówkę, sok odlewam, skrobię z dna daję do
>> ziemniaków. Do ppozbawionych soku ziemniaków surowych natychmiast wsypuję
>> szczyptę kwasku cytrynowego (ilość niezauważalna w smaku, ale
>> zabezpieczająca przed ciemnieniem) i mieszam dokładnie. Proporcje obj.
>> ziemniaków surowych (po odciśnięciu soku) do zmielonych gotowanych jak
>> 1:1.
>> Mieszam dokładnie masę. Formuję kulki wielkosci dużego jajka, rozgniatam
>> na
>> placuszki, układam czubatą łyżeczkę nadzienia, składam placuszek jak
>> pieróg
>> i zlepiam brzegi, następnie formuję owal.
>> Wkładam ostrożnie do wrzątku niezbyt mocno falujacego.
>> Gotuję bez przykrycia lub pod czesciowym przykryciem, pół godziny od
>> wypłynięcia, w osolonym, lejącym, niezbyt gestym gęstym krochmalu z mąki
>> pszennej (bardzo cenna rada pewnej pani - nie wypłukuje się skrobia z
>> wierzchniej warstwy cepelinów), tak aby tylko lekko drgała powierzchnia
>> płynu.
>> Dalej - widać na zdjęciu :-)
>> Do cepelinów czasem robię pyszny żurek.
>
> Ja je uwielbiam z kiszoną kapustą po prostu. Moja mama też je czasem
> robiła, ale bardzo rzadko.
>
> Problem tylko dla mnie z tymi gotowanymi ziemniakami. Z doświadczenia
> wiem, że zazwyczaj ciasto z nich strasznie się klei. Nawet z kluskami
> śląskimi sobie nie radzę. Pewnie to kwestia odpowiedniego gatunku
> ziemniaków.
>
> Ewa
Proporcje są łatwe do zapamiętania - znaczysz krzyż w misce z ziemniakami
tartymi (surowymi) i wyjmujesz 1/4. na to miejsce dodajesz ziemniaki
gotowane.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2010-10-17 20:30:46
Temat: Re: Weekendowe smakołyki.Dnia Sun, 17 Oct 2010 22:23:27 +0200, kika napisał(a):
> Proporcje ziemniaków już po odciśnięciu soku.
Aha.
>> Właśnie tego się boję, czy ono po półgodzinie gotowania jest
>> dostatecznie... ugotowane?
>
> Mięso jest ugotowane
> Surowe mięso do nadzienia i większa ilość surowych ziemniaków daje inny
> smak.
> Ale Twoje na pewno też są pychota.
Muszę wypróbować, bo słyszałam o tym surowym nadzieniu.
>
> Kiedy ty to robisz?
No cóż, drożdżówkę (tę na zdjęciu) piekłam akurat coś ok. 2-3 w nocy, bo
brydż był w rozkwicie, więc było mi weselej, a reszta... a nie wiem. Tylko
w kościach potem czuję, albo spać się chce. Uwielbiam to robić, a jeszcze
bardziej kiedy wszyscy pałaszują z zachwytem. Kiedy dzieci przyjeżdzają,
nie ma rzeczy, której zrobić dla nich nie miałabym ochoty, a i zapakować im
w pudła potem też miło :-)
> Gratulacje.
Dzięki :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2010-10-17 20:40:19
Temat: Re: Weekendowe smakołyki.Do Medei:
> "medea" <x...@p...fm> wrote in message
>> Iksi, muszę mieć przepis na te cepeliny! To jest coś, co uwielbiam. Jadłam
>> je kiedyś przyrządzone przez mamę mojej koleżanki i były pyyyyszne, ale
>> koleżanka nie potrafiła mi podać jakiegoś sensownego przepisu.
>> Barrrdzo ślicznie proszę :)
Już podałam przepis chwilę temu, a nadzienie trzeba zrobić naprawdę jak na
pierogi, tyle żeby pikantne było dosyć, więc dużo pieprzu i trochę gałki
muszkatołowej, żeby nie było mmdłe.
Z tym surowym, o którym Kika pisze, to możesz spokojnie poczekać, aż się
nauczysz z gotowanym.
WAŻNE: sok z ziemniaków odlać należy z naczynia jednym szybkim ruchem,
wtedy warstwa skrobi na dnie nie spłynie wraz z płynem.
Ważne są moje rady co do gotowania w krochmalu, bo on naprawde czyni
cepeliny gładkimi, zapobiegając wypłukiwaniu się wierzchniej warstwy
podczas gotowania.
Wkładanie cepelinów do wody warto przeprowadzać dużą łychą, taką np od
sałaty, tą bez szczeliny, umaczaną najpierw za każdym razem we wrzącym
krochmalu w garnku, przechylając łyżkę już w wodzie!!! aby cepelin się
delikatnie stoczył.
Co tam jeszcze... aha, krochmal powinien być dosyć mocno osolony, jak
przesolona zupa. I nie wolno przerwac wrzenia, więc podczas wkładania musi
porzadnie wrzeć, natomiast po wypłynięciu cepelinów zmniejszasz płomień,
aby w garnku tylko delikatnie falowało, bo inaczej popękają. I gotujesz pół
godziny, inaczej wnętrze bedzie niedogotowane.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2010-10-17 20:43:12
Temat: Re: Weekendowe smakołyki.Dnia Sun, 17 Oct 2010 22:27:36 +0200, Panslavista napisał(a):
> "medea" <x...@p...fm> wrote in message
> news:4cbb599c$0$27030$65785112@news.neostrada.pl...
>>W dniu 2010-10-17 21:43, Ikselka pisze:
>>
>> No i już jest, zanim zdążyłam zapytać ;)
>>
>>> Nadzienie mięsne (z gotowanego mięsa, np dobra wołowina z rosołu) jak do
>>> pierogów, tyle że z gałką muszkatołową (niedużo tej gałki), sporo
>>> pieprzu.
>>> Ziemniaki ugotowane w mundurkach obieram na gorąco, gorące przepuszczam
>>> przez maszynkę żeby odparowały wilgoć i żeby nie było grudek. Ziemniaki
>>> surowe przepuszczam przez sokowirówkę, sok odlewam, skrobię z dna daję do
>>> ziemniaków. Do ppozbawionych soku ziemniaków surowych natychmiast wsypuję
>>> szczyptę kwasku cytrynowego (ilość niezauważalna w smaku, ale
>>> zabezpieczająca przed ciemnieniem) i mieszam dokładnie. Proporcje obj.
>>> ziemniaków surowych (po odciśnięciu soku) do zmielonych gotowanych jak
>>> 1:1.
>>> Mieszam dokładnie masę. Formuję kulki wielkosci dużego jajka, rozgniatam
>>> na
>>> placuszki, układam czubatą łyżeczkę nadzienia, składam placuszek jak
>>> pieróg
>>> i zlepiam brzegi, następnie formuję owal.
>>> Wkładam ostrożnie do wrzątku niezbyt mocno falujacego.
>>> Gotuję bez przykrycia lub pod czesciowym przykryciem, pół godziny od
>>> wypłynięcia, w osolonym, lejącym, niezbyt gestym gęstym krochmalu z mąki
>>> pszennej (bardzo cenna rada pewnej pani - nie wypłukuje się skrobia z
>>> wierzchniej warstwy cepelinów), tak aby tylko lekko drgała powierzchnia
>>> płynu.
>>> Dalej - widać na zdjęciu :-)
>>> Do cepelinów czasem robię pyszny żurek.
>>
>> Ja je uwielbiam z kiszoną kapustą po prostu. Moja mama też je czasem
>> robiła, ale bardzo rzadko.
>>
>> Problem tylko dla mnie z tymi gotowanymi ziemniakami. Z doświadczenia
>> wiem, że zazwyczaj ciasto z nich strasznie się klei. Nawet z kluskami
>> śląskimi sobie nie radzę. Pewnie to kwestia odpowiedniego gatunku
>> ziemniaków.
>>
>> Ewa
>
> Proporcje są łatwe do zapamiętania - znaczysz krzyż w misce z ziemniakami
> tartymi (surowymi) i wyjmujesz 1/4. na to miejsce dodajesz ziemniaki
> gotowane.
Można zwilżać wodą ręce podczas formowania cepelinów, co zapobiega lepieniu
się do rąk. Tak też formuję kotlety mielone.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2010-10-17 20:53:29
Temat: Re: Weekendowe smako?yki.W dniu 2010-10-17 22:27, Panslavista pisze:
> Proporcje s? ?atwe do zapami?tania - znaczysz krzy? w misce z ziemniakami
> tartymi (surowymi) i wyjmujesz 1/4. na to miejsce dodajesz ziemniaki
> gotowane.
Proporcje znam. Zawsze tak robię.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2010-10-17 20:55:11
Temat: Re: Weekendowe smakołyki.W dniu 2010-10-17 22:40, Ikselka pisze:
> Ważne są moje rady co do gotowania w krochmalu, bo on naprawde czyni
> cepeliny gładkimi, zapobiegając wypłukiwaniu się wierzchniej warstwy
> podczas gotowania.
>
> Wkładanie cepelinów do wody warto przeprowadzać dużą łychą, taką np od
> sałaty, tą bez szczeliny, umaczaną najpierw za każdym razem we wrzącym
> krochmalu w garnku, przechylając łyżkę już w wodzie!!! aby cepelin się
> delikatnie stoczył.
>
> Co tam jeszcze... aha, krochmal powinien być dosyć mocno osolony, jak
> przesolona zupa. I nie wolno przerwac wrzenia, więc podczas wkładania musi
> porzadnie wrzeć, natomiast po wypłynięciu cepelinów zmniejszasz płomień,
> aby w garnku tylko delikatnie falowało, bo inaczej popękają. I gotujesz pół
> godziny, inaczej wnętrze bedzie niedogotowane.
Dzięki, może się kiedyś za nie zabiorę.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2010-10-17 21:18:58
Temat: Re: Weekendowe smakołyki.On 17 Paź, 22:16, medea <x...@p...fm> wrote:
>
> Problem tylko dla mnie z tymi gotowanymi ziemniakami. Z doświadczenia
> wiem, że zazwyczaj ciasto z nich strasznie się klei. Nawet z kluskami
> śląskimi sobie nie radzę. Pewnie to kwestia odpowiedniego gatunku
> ziemniaków.
>
Nie. To kwestia TEMPERATURY ziemniaków. Spróbuj kiedyś, gdy zostaną Ci
z obiadu ugniecione ziemniaki, włożyć je do lodówki, a następnego dnia
zrobić z nich kopytka, knedle, kluski.
Zapewniam, nic nie będzie się kleić, jeśli ziemniaki będą zimne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2010-10-18 00:19:03
Temat: Re: Weekendowe smakołyki.> ?
>
> Gratulacje! U nas cepeliny nazywają się kartacze.
>
A u nas na grube baby co żrą tylko ociekające tłuszczem rzeczy mówi się cepeliny.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2010-10-18 00:20:13
Temat: Re: Weekendowe smakołyki.Ikselka wrote:
> Boczuś:
> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/df8f2693975220fe
.html
Czy to jest dietetyczny niskokaloryczny boczek czy zwykly? :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |