Data: 2013-12-29 13:12:46
Temat: Re: Wesołych...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 29 Dec 2013 12:11:21 +0100, intuicjonista napisał(a):
> no i wracamy do tego co zaczęła FRA ...
> Weźmy taką "Ballade o Januszku"
> lub liczne tragedie jednosezonowych "gwiazdeczek".
> Zbyt wygodne i łatwe życie jest przyjemne dla ciała
> ale często tragiczne dla osobowści/duszy.
>
> A to, że teraz intesywnie lansowany jest model
> bezmyślnego osobnika - wodzącego tepym wzrokiem
> za g... w błyszczacym opakowaniu to przykra realność.
> Wszelkie przejawy samodzielnego myślenia są
> niszczone w zarodku - przejawianie uczuć
> to zjawisko już zupełnie nie z naszej epoki ...
> a system wartości to zagubiony paradygmat ...
To jest tak cyklicznie skonstruowane - przychodzi okres degrengolady,
osiąga przesilenie i następuje przełom, po którym na jakiś czas ludzie
powracają do Wartości, siłą rzeczy musząc przypomnieć sobie, co i jak
trzeba, co i dlaczego jest najważniejsze - miłość, rodzina, dzieci, honor.
Teraz mamy przesilenie.
Pytanie - co tym razem musi się stać, aby z niego wyjść w stronę wartości.
Jak widać ostatnia wojna światowa przyczyniła się do tego powrotu jedynie
na krótko, może na jakieś 40 lat... Więc pytanie: co teraz musiałoby się
stać? Bo że się stanie, to pewnik - jak noc po dniu, jak po nocy świt.
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
|