Data: 2003-09-01 10:22:28
Temat: Re: "Wezwanie do Miłości" -fragm[długie?]
Od: Paweł Niezbecki <p...@a...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Skymen
<s...@o...pl>
news:biv566$53u$1@news.onet.pl:
> > O, nie, źli wyrżnęliby szczęśliwych, bezbronnych, promieniejących
> > Miłością
> >
> > P.
> --
> No to najlepiej być "dobrym" złym i wyrżnąć złych co?
> -skoro bycie dobrym zagraża wyrżnięciem...
> Przemoc przemocą się odciska...
Help... Co najwyżej bycie takim dobrym, jakiego sobie wyimaginował de Mello,
a Ty podałeś tutaj do wierzenia.
W czasie II Wojny Światowej należało zaniechać jakiegokolwiek oporu
("przemocy") wobec Trzeciej Rzeszy?
> Moim zdaniem lepiej być 1 minutę szczęśliwym -przed śmiercią- niż 99lat
> człowiekiem ślepym przemocą...
Jest cały ocean stopniowania pomiędzy całkowitą bezbronnością, a
zaślepieniem przemocą.
Skymen, powiedz, Ty znalazłeś się w realnym świecie przez przypadek?
P.
|