Data: 2016-12-13 18:15:19
Temat: Re: Who is Owsiak.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kviat <null> wrote:
> W dniu 2016-12-13 o 11:30, Ikselka pisze:
>> Kviat <null> wrote:
>>> W dniu 2016-12-10 o 21:13, Ikselka pisze:
>>>> Kviat <null> wrote:
>>>
>>>>> Nasi pra-... dziatkowie
>>>>
>>>> Mów za siebie - ja miałam pradziaDków.
>>>
>>> Ciesz się. Twoja jedyna szansa żeby błysnąć, to znaleźć u mnie taki błąd
>>> albo literówkę...
>>
>> To nie literówka -
>
> "błąd _albo_ literówka"
> Skup się.
>
>>> Strasznie długo nad tym pracowałaś...
>>
>> Odruch. Ułamek sekundy. Umiem czytać od 3 roku życia, a myśleć znacznie
>> wcześniej.
>
> Odruch - tak. Ułamek sekundy - tak. Ale z tym myśleniem zwyczajnie
> kłamiesz.
> Patrz wyżej.
>
>>>>> Ty znasz jakiegoś współczesnego Niemca? Osobiście?
>>>>> Pewnie do twojej zapadłej dziury nie da rady dojechać i Niemca to ty
>>>>> tylko w "Czterech pancernych" widziałaś.
>>>>
>>>> Widzę ich wciąż, LOL. Bokiem mi wychodzą.
>>>> Przyjeżdżają do mojej zapadłej dziury i innych zapadłych dziur w Polsce na
>>>> polowania i na ryby - zachowują się jak swołocz, większych świń i brudasów
>>>> niż Niemcy w życiu nie widziałam: pierdzą i bekają przy stole, plują i
>>>> rzygają pod stół, syf w kwaterach jak w chlewie, niszczą wyposażenie i
>>>> wszystko inne jakby było jednorazowe. Pany :->
>>>
>>> I ty w tych innych zapadłych dziurach też równocześnie jesteś i to
>>> widzisz... Od razu widać, że zmyślasz i bredzisz :)
>>
>> Mam relacje od licznych znajomych w branży agroturystycznej i hotelarskiej.
>
> Współczuję znajomych... o tym niżej.
>
>>> Nacjonalistów, którzy się wymieniają
>>> opowieściami z lasu :)
>>> Rzeczywiście, to bardzo wiarygodne co piszesz, nie wspominając o tym, że
>>> nawet jeżeli kilku takich Niemców spotkałaś (ja takich Polaków też
>>> widuję, szczają na wydmach... nie będę wszystkiego wymieniał bo jestem
>>> patriotą :))
>>
>> Niemieckim.
>
> Znowu urojenia...
>
>>> to nie znaczy, że wszyscy Niemcy są tacy.
>>> Więc twój przykład jest z dupy, bo nie świadczy o Niemcach, tylko o tych
>>> burakach, z którymi siadasz do stołu i chodzisz z nimi na kwaterę.
>>
>> Dalszy ciąg twojego całowania Niemców w d..ę wcale mi nie ubliża.
>
> Ja ich całuję w dupę? LOL :)
> To ja sprzątam ich rzygi i syf w kwaterach, słucham ich pierdzenia i
> bekania?
> To ja biorę za to pieniądze, czy ty i twoi znajomi?
> Więc mi tu nie pierdol o całowaniu w dupę. Za pieniądze.
> Tak ich, kurwa, nienawidzisz, że aż jesteś gotowa za ICH pieniądze
> ślinić się przy nich, a za ich plecami obrabiasz im dupę ze swoimi
> znajomymi. Taka dwulicowa glista.
Palancie, nikt z moich znajomych nigdy w życiu Niemca u siebie nie
przyjmie. Ja sama od urodzenia mam takie nastawienie, ale oni cóż, musieli
się sami nauczyć na błędach.
>
> Nie zapraszaj buraków, bo to nie zależy od narodowości.
> Zacznij zapraszać ludzi kulturalnych, bo to bardzo dziwne, że akurat do
> ciebie (i do twoich znajomych) przyjeżdżają sami rzygający. Pewnie tacy
> dobrze się u ciebie czują...
>
>> Przemysław ewidentnie czeka tylko na szczęśliwy moment, kiedy scałuje z
>> twoich paluszków to oświecenie, którym chcesz go wciąż obdarzać,
>
> Nie bredź. Oświecenie jest dla ciebie, więc nie zasłaniaj się
> Przemysławem i nie zmyślaj na co on czeka.
>
>> więc
>> wiesz, już możesz je nadstawić. Tylko licz się z tym, że może jednak dobrze
>> przywalić ci po tych paluchach jak to zwykle czyni,
>
> Może może, a może nie może. Nie ty o tym będziesz decydować.
> Ale to ciekawe jak traktujesz Przemysława. Myślisz, że można nim
> postraszyć
Myślę, że on (w odróżnieniu od ciebie) samodzielnie myśli - po prostu.
> bo sama z siebie nie potrafisz wykrzesać nic sensownego?
> Jak zwykle próbujesz kimś manipulować, ale coś słabo ci to wychodzi. Jak
> zwykle :)
Jeśli kimś, to tylko tobą. Palantujesz jak zaplanowałam, aż miło :-D
>
>> no ale nie powinieneś
>> raczej być tym zaskoczony?
>
> A gdzież tam. Nie jesteś w stanie mnie zaskoczyć.
> :)
>
>> Obrywasz od zawsze, a wciąż podstawiasz...
>> Głupota to czy miłość u ciebie?
>
> Wiem, wiem... nikt ci nie wmówi, że czarne jest czarne :)
> Zawsze możesz się tak pocieszać. Pozwalam ci.
>
Czyli miłość. Syndrom sztokholmski.
--
XL
|