"Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@c...net.pl> napisał:

> Czy zauważyliście, że u nas zanika już okres wiosny i jesieni? Że nie
> wspomnę o niebywałych suszach i powodziach tu i ówdzie i na przemian.
> Ciekawe, kiedy rządzący obudzą się?

Tak, tu masz rację.
Jeszcze jakiś czas temu można było obserwować przedzimie i przedwiośnie. To
było normalne. Teraz jakby nastała ta inna norma. I co gorsze, niewiele
możemy poradzić na ten problem. Niestety to jest problem globalny i dlatego
dopuki dwa mocarstwa na świecie (Rosja i USA) nie opamiętają się to na nic
nasze zamykanie kotłowni, czy inne ograniczanie trujących spalin. To jest
smutne ale prawdziwe.
Wiemy wszyscy, że USA to największy truciciel na świecie, wiemy także, że
mieszkańcy Stanów nadmiernie eksploatują środowisko w celu polepszenia
warunków bytowych, które i tak są bardzo dobre (zwłaszcza w porównaniu z
biednym południem). Dlaczego tak się dzieje? A to dlatego, że u Amerykanów
nadmierny konsumpcjonizm zapisany jest w genach i tak pewnie pozostanie. Ale
to nie znaczy, że biedniejsi Rosjanie nie grabią przyrody, robią to
podobnie. Może z biedy? Trudno powiedziec.
W każdym razie uważam, że problem leży w psychice i myśleniu. Żadne
ekonomiczne rozwiązania na niewiele się tu zdadzą. Musimy po prostu zmienić
myślenie. I to globalnie... Europa powoli zaczyna iść we właściwym kierunku,
jednak gdy rządzi światem pieniądz może nie dojść za daleko. Ciężko poradzić
na to, że człowiek współczesny stał się tak wielkim egoistą.
Przykro mi jest, że muszę pisać o tak smutnych rzeczach, ale właśnie taką
mamy rzeczywistość. Rzeczywistość brutalną, gdzie zwycięża silny, a słaby
wypada z gry. Ciągły wyścig szczurów i to COŚ czego z dnia na dzień ubywa...

Pozdrawiam,
Radzio

--
Klub Zbuntowanych Kaleczniaków
www.kzk.site.pl