Data: 2011-11-04 20:14:11
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-11-04 20:47, Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 04 Nov 2011 20:42:04 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-11-04 20:34, Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 04 Nov 2011 20:28:21 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-11-04 20:10, Ikselka pisze:
>>>>> Jasne. Tylko pamiętaj, jak będziesz kiedyś zaskoczona, ILU rzeczy o
>>>>> własnych rodzicach nie wiedziałaś...
>>>> Ale ja wcale nie zamierzam wiedzieć o nich wszystkiego. Mają prawo do
>>>> prywatności.
>>>> Nie widzę jednak powodu, dla którego ojciec miałby mnie w takiej kwestii
>>>> okłamywać.
>>> Niemówienie wszystkiego a kłamstwo to takie odległe rzeczy...
>> Boszsz...
>> A jeśliby powiedział, że nie dał żadnej łapówki, a dałby - to skłamałby,
>> czy nie powiedział wszystkiego?
>>
> A powiedział "żadnej"? - tylko sobie dobrze przypomnij... Bo może
> powiedział "Nie dałem łapówki". A to może oznaczać, że nie dał JEDNEJ
> łapówki, tylko np kilka.
> Taki mały tip.
Słuchaj, i to po raz ostatni. Gdyby mój ojciec dał łapówkę, to po prostu
by mi o tym powiedział. On nie ma potrzeby stosować żadnych uników,
zwłaszcza przede mną.
Dziwię się, że to naprawdę dla Ciebie aż takie dziwne, że nie do
przyjęcia...
Dyskusję na ten temat uważam co najmniej za idiotyczną, a wpieranie mi
czegoś - podczas kiedy nie znasz ani mojego ojca, ani mnie, ani sytuacji
- jest więcej niż kuriozalne. Podobnie jak to, że sugerujesz Nixe, że
miała aborcję. Weź się lecz kobieto, serio, bo aż przykro Cię czasem
czytać. Cierpisz na jakiś niedobór uznania, sprawczości, czy czegoś
podobnego, że robisz tu z siebie wyrocznię.
Ewa
|