Data: 2011-11-04 20:23:41
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 04 Nov 2011 21:20:15 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 04 Nov 2011 20:55:55 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 04 Nov 2011 20:50:54 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Fri, 04 Nov 2011 20:45:51 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>> Dnia Fri, 04 Nov 2011 20:37:24 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>>>> Dnia Fri, 04 Nov 2011 20:28:21 +0100, medea napisał(a):
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> W dniu 2011-11-04 20:10, Ikselka pisze:
>>>>>>>>>>>> Jasne. Tylko pamiętaj, jak będziesz kiedyś zaskoczona, ILU rzeczy o
>>>>>>>>>>>> własnych rodzicach nie wiedziałaś...
>>>>>>>>>>> Ale ja wcale nie zamierzam wiedzieć o nich wszystkiego. Mają prawo do
>>>>>>>>>>> prywatności.
>>>>>>>>>>> Nie widzę jednak powodu, dla którego ojciec miałby mnie w takiej kwestii
>>>>>>>>>>> okłamywać.
>>>>>>>>>> Niemówienie wszystkiego a kłamstwo to takie odległe rzeczy...
>>>>>>>>> Wiesz o tym, aż za dobrze. W końcu to w Twojej rodzinie była to
>>>>>>>>> powszechna praktyka, nieprawdaż?
>>>>>>>> Owszem, była - dlatego najlepiej wiem, co to znaczy i co odrzuciłam oraz
>>>>>>>> dlaczego.
>>>>>>> A może przyjmij do wiadomości, że są rodziny, gdzie po prostu się nie
>>>>>>> kłamie.
>>>>>> No wiesz, akurat to to ja wiem od jakichś trzydziestu dwóch lat, nie
>>>>>> odkryłaś przede mną Ameryki 3-)
>>>>> To dlaczego z uporem maniaka insynuujesz Ewie coś innego?
>>>> Że niby kłamstwo insynuuję? - wyście się obie chyba zafiksowały na amen,
>>>> byle tylko nie rozumieć.
>>> Ewa napisała, że jej ojciec nie dał łapówki za pobyt w szpitalu. Koniec
>>> kropka. Każdy Twój post na ten temat to kolejna, nieuprawniona insynuacja.
>>
>> Coś Ci powiem: owa wspomniana przeze mnie pani (ta, której "ojciec mafii"
>> zasponsorował operację wszczepienia bypassów) i jej mąż też mówią, że nie
>> dali... i nie kłamią. Poniała?
>>
>> Więc weź pod uwagę, że moje przypuszczenie o niezgodności informacji
>> posiadanych przez medeę z rzeczywistością niekoniecznie jest insynuacją
>> kłamstwa. Jest mnóstwo okoliczności, które wskazują na kłamstwo tam, gdzie
>> go nie ma.
>
> To tak karkołomnie skonstruowane zdanie, że nie potrafię się do niego
> odnieść. Serio.
>
>> I jeszcze jedno: notorycznie od lat m.in. Wy obie insynuowałyście MI tu
>> kłamstwa. Medea w tym celuje nadal, nie dalej jak ostatnio znowu. I jakoś
>> jej się nie udaje mi udowodnić ani jednego. W miarę spokojnie odpieram jej
>> INSYNUACJE, podczas gdy moje pytania dodatkowe ona sama (i Ty) odbiera jak
>> ataki. A cóż niby nas różni na tyle, ze ona może podejrzewac mnie, a ja jej
>> już nie, gdybym nawet to robiła?
>> A NIE robię.
>
> Wyolbrzymiasz. Może nie kłamiesz, ale mocno wyolbrzymiasz,
> nadinterpretujesz, przesadzasz.
Nie, ani trochę. Niczego i nigdy nie wyolbrzymiłam.
> Zbierasz owoce po takich zabiegach.
Nie - to WY zbieracie. To, jak postępujecie wobec mnie, podejrzewając,
porównując, zestawiając - świadczy o tym, ze same na co dzień stykacie się
w swoim srodowisku z kłamstwem.
|