Data: 2011-11-07 13:44:07
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: "Szaulo" <z...@...ll>
Pokaż wszystkie nagłówki
X-No-Archive:yes
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4eb7df28$0$8447$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia dzisiejszego niebożę Szaulo wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:4eb7d9d8$0$8441$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Dnia dzisiejszego niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> "medea" <x...@p...fm> napisał
>>>>
>>>>> Hm, czyli sugerujesz, że feministki nigdy nie chcą mieć świadomie
>>>>> dzieci i wszystkie poddały się aborcji?
>>>>
>>>> Ewo, widocznie o tym jeszcze nie wiesz, ale prawdziwa feministka musi
>>>> mieć co najmniej jedną swoją i dwie cudze aborcje na sumieniu. Inaczej
>>>> to miękka faja, a nie żadna feministka.
>>>
>>> Ale tylko z in vitro. Bo przecież każdy wie, że feministka to coś tak
>>> potwornie paskudnego, że żaden normalny facet nie nie tknie. Nawet
>>> palcem.
>>
>> A w ogóle to siak samopoczucie?
>
> Szału mi ma (jak Szaula ni ma).
Grasuję gdzie indziej. Chodźcie na Twitter.
Szaulo
|