« poprzedni wątek | następny wątek » |
951. Data: 2011-11-07 16:03:19
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:pv9z680ecfwe.ywatkn5g8e19.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 07 Nov 2011 15:52:00 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-11-07 14:49, Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 07 Nov 2011 13:50:26 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-11-07 13:36, Ikselka pisze:
>>>>> Na pewno zależy Ci na indywidualnym - też go nie miałabyś.
>>>> Na czym miałoby polegać indywidualne mnie traktowanie?
>>>> Idę do lekarza, więc liczę na trafną diagnozę, zalecenie co do leczenia
>>>> i ew. minimalną empatię. Przecież nie musi każdy mnie prowadzić na
>>>> lekarskie konsylium.(...) Wcześniej inni lekarze
>>>> jakoś nie zaczęli mnie traktować indywidualnie, nawet kiedy zapoznali
>>>> się ze sprawą.
>>>>
>>> No i o tych "wcześniejszych" najbardziej mi chodzi w zasadzie...
>>>
>>
>> Nie kręć znowu.
>> Pod moją opowieścią o trafieniu na porządnego lekarza napisałaś:
>>
>> "No i tu sobie sama odpowiadasz, jakie były motywacje.
>> Nie dobro pacjenta, ale ciekawy PRZYPADEK."
>>
>> Zasugerowałaś, że ta lekarka miała nieodpowiednią motywację. A ja
>> twierdzę, że taka motywacja wcale nie jest zła. Nie każdego lekarza stać
>> na taką.
>>
>
> A jeszcze WCZEŚNIEJ sugerowałam, że lekarze są be. I o to mi chodzi w
> całej
> dyskusji, no i to własnie wyszło.
To kto Cię leczy jak jesteś chora? Kowal?
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
952. Data: 2011-11-07 16:29:30
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".W dniu 2011-11-07 16:14, Nixe pisze:
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:j98s0f$ufb$2@news.icm.edu.pl...
>
>> Czyli wychodzi na to, że feministka może urodzić najwyżej nieudacznika.
>
> Albo feministkę.
Trudno stwierdzić, co gorsze.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
953. Data: 2011-11-07 16:30:43
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".W dniu 2011-11-07 16:38, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 07 Nov 2011 16:02:41 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-11-07 14:50, Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 07 Nov 2011 13:52:46 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-11-07 13:33, Ikselka pisze:
>>>>> Jak je ktoś zapłodni przez przypadek, to mogą, ale raczej abortują
>>>>> wtedy...
>>>> Hm, czyli sugerujesz, że feministki nigdy nie chcą mieć świadomie dzieci
>>>> i wszystkie poddały się aborcji?
>>>>
>>> Nie, absolutnie nie to sądzę.
>>> Nie wiem, skad taki wniosek.
>> Aj tam, stąd:
>>
>> "Jak je ktoś zapłodni przez przypadek"
> Gdzie tu jest o ich chceniu lub nie-chceniu?
Nigdzie, krętaczu. A gdzie w "przez przypadek" świadome chcenie?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
954. Data: 2011-11-07 16:31:53
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".W dniu 2011-11-07 16:36, Ikselka pisze:
> Ale własnie to powiedzenie jako domyślny kontekst "haczyka" jest
> oczywisty dla 99 procent czytelników.
Tylko u 99% czytelników myślących schematami.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
955. Data: 2011-11-07 16:33:22
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".W dniu 2011-11-07 16:36, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 07 Nov 2011 15:52:00 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-11-07 14:49, Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 07 Nov 2011 13:50:26 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-11-07 13:36, Ikselka pisze:
>>>>> Na pewno zależy Ci na indywidualnym - też go nie miałabyś.
>>>> Na czym miałoby polegać indywidualne mnie traktowanie?
>>>> Idę do lekarza, więc liczę na trafną diagnozę, zalecenie co do leczenia
>>>> i ew. minimalną empatię. Przecież nie musi każdy mnie prowadzić na
>>>> lekarskie konsylium.(...) Wcześniej inni lekarze
>>>> jakoś nie zaczęli mnie traktować indywidualnie, nawet kiedy zapoznali
>>>> się ze sprawą.
>>>>
>>> No i o tych "wcześniejszych" najbardziej mi chodzi w zasadzie...
>>>
>> Nie kręć znowu.
>> Pod moją opowieścią o trafieniu na porządnego lekarza napisałaś:
>>
>> "No i tu sobie sama odpowiadasz, jakie były motywacje.
>> Nie dobro pacjenta, ale ciekawy PRZYPADEK."
>>
>> Zasugerowałaś, że ta lekarka miała nieodpowiednią motywację. A ja twierdzę, że
taka motywacja wcale nie jest zła. Nie każdego lekarza stać na taką.
>>
> A jeszcze WCZEŚNIEJ sugerowałam, że lekarze są be. I o to mi chodzi w całej
> dyskusji, no i to własnie wyszło.
Tobie o to chodzi. A mnie chodzi o to, że lekarze są i tacy, i tacy. Co
zilustrowałam moją opowieścią. :)
EOT
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
956. Data: 2011-11-07 16:45:46
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia 2011-11-07 16:32, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Mon, 7 Nov 2011 08:34:26 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>> "Ikselka"<i...@g...pl> wrote in message
>> news:1oqnqozkcixhy$.2g85c65498nf.dlg@40tude.net...
>>>
>>> O, fajnie. To gadaj, kiedy umrę.
>>
>> Moglabys adopotowac dzieci wieksze. I tak noworodka by Ci nie dali.
>> Moglabys byc choc rodzina zastepcza. Jest wiele sposobow na aktywna pomoc.
>>
>> i.
>
> Powtórzę Ci to, co napisałam Szpilce i Nixe:
>
> Natomiast przy okazji spytam - dlaczego TY nie chcesz(...)?
> I prosze, nie pisz, że jak to, przecież masz dzieci. Nie możesz używać
> tego argumentu, bo przecież Ty nie podzielasz mojego zdania o tym, ze
> rodzice z dziećmi rodzonymi nie powinni...
> No więc - dlaczego Ty, młoda kobieta, nie chcesz adoptowac tego dziecka,
> tylko bezwstydnie oczekujesz tego ode mnie?
A ja? A ja?
Qra, złakniona komplementów
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
957. Data: 2011-11-07 16:50:44
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia 2011-11-07 16:36, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Mon, 07 Nov 2011 15:48:26 +0100, medea napisał(a):
>
>>> No nie wiem - powiedzenie "mieć haczyk NA kogoś" sugeruje co innego.
>>
>> Ale ja nie użyłam tego powiedzenia, nie zauważyłaś?
>
> Ale własnie to powiedzenie jako domyślny kontekst "haczyka" jest oczywisty
> dla 99 procent czytelników.
Ale Ty jesteś wyjątkowa i niepowtarzalna przecież!
> Musisz sobie z tego zdawac sprawę, ja nie zamierzam toczyć boju o coś
> oczywistego.
Oczy-wiście
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
958. Data: 2011-11-07 16:52:08
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia 2011-11-07 16:03, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-11-07 14:33, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę Szaulo wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:4eb7d9d8$0$8441$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Dnia dzisiejszego niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> "medea" <x...@p...fm> napisał
>>>>>
>>>>>> Hm, czyli sugerujesz, że feministki nigdy nie chcą mieć świadomie
>>>>>> dzieci i wszystkie poddały się aborcji?
>>>>>
>>>>> Ewo, widocznie o tym jeszcze nie wiesz, ale prawdziwa feministka musi
>>>>> mieć co najmniej jedną swoją i dwie cudze aborcje na sumieniu. Inaczej
>>>>> to miękka faja, a nie żadna feministka.
>>>>
>>>> Ale tylko z in vitro. Bo przecież każdy wie, że feministka to coś
>>>> tak potwornie paskudnego, że żaden normalny facet nie nie tknie. Nawet
>>>> palcem.
>>>
>>> Nie, no, palcem tknie.
>>>
>>> Żeby sprawdzić, czy te wielkie, paskudne, owłosione brodawki koło nosa
>>> nie są doklejone.
>>
>> Ale to tylko ci mniej obrzydliwi. Albo desperaci, co muszą swoje geny
>> przekazać dalej.
>
> Czyli wychodzi na to, że feministka może urodzić najwyżej nieudacznika.
Albo jeszcze gorzej - feministę.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
959. Data: 2011-11-07 16:54:16
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia 2011-11-07 14:53, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Mon, 7 Nov 2011 14:15:53 +0100, Qrczak napisał(a):
>> Dnia dzisiejszego niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
>>> "medea"<x...@p...fm> napisał
>>>
>>>> Hm, czyli sugerujesz, że feministki nigdy nie chcą mieć świadomie
>>>> dzieci i wszystkie poddały się aborcji?
>>>
>>> Ewo, widocznie o tym jeszcze nie wiesz, ale prawdziwa feministka musi
>>> mieć co najmniej jedną swoją i dwie cudze aborcje na sumieniu. Inaczej
>>> to miękka faja, a nie żadna feministka.
>>
>> Ale tylko z in vitro. Bo przecież każdy wie, że feministka to coś tak
>> potwornie paskudnego, że żaden normalny facet nie nie tknie. Nawet palcem.
>>
> Jak widać po Szczuce - jeśli jacyś tknęli, to uciekli ostrzegać innych... A
> jesli jakiś został, to w każdym razie dzieci z nią mieć nie zamierzał.
A może miałaby i z pińcet, ale wszystkie abortowała. Pojedynczo albo hurtem.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
960. Data: 2011-11-07 18:34:07
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Użytkownik "Ikselka" napisał
> Podatki już zapłaciłam - zrobiłam coś konkretnego dla dzieci, aby je
> uchronić od aborcji.
Wydaje ci się, że cokolwiek zrobiłaś. Chyba nie powiesz, że płacisz podatki
w takiej wysokości, by utrzymać w ciągu roku choć jedno dziecko.
A gdzie w tym wszystkim podatki na kościół, na twoją ukochaną partię, na
szpitale, na policję, na górników i posłów darmozjadów?
> Następny krok należy do państwa
Państwo, to także ty. To nie jest jakiś oderwany od rzeczywistości twór, na
którego się płaci i od którego się wymaga.
> Normalnie na takie maleństwo czeka się nawet 3-5 lat.!!! "
Tak, na śliczne, zdrowe maleństwa z ustabilizowaną sytuacją prawną jak
najbardziej.
Natomiast z drugiej strony na własnych rodziców czeka oprócz tych maleństw
cała rzesza dzieci starszych, dzieci nieuleczalnie i przewlekle chorych,
dzieci opóźnionych w rozwoju i takich, które nigdy nie będą mogły żyć
samodzielnie.
Zdecydowania większość z nich nigdy nie będzie miała własnego domu i nie
zazna prawdziwej miłości. Ale przecież będą ŻYĆ, a to jest najważniejsze :>
> * różnica wieku między przyszłymi rodzicami a dzieckiem nie może
> przekraczać 40 lat."
Nikt ci nie każe adoptować.
Poza tym jak wyżej - można zająć się dzieckiem starszym.
> A nie bezwstydnie żądaj ode mnie, kobiety 50+,
Bezwstydna niestety jesteś jedynie ty.
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |