> Jerzy - powinienies zalozyc firme wynajdujaca informacje na zamowienie w
> Intersmietniku. Pomysl o tym. Wiele osob jest bezradnych i jak potrzeba
cos
> znalezc, jedyne co potrafia to tylko bladzic bez konca i skutku po tych
> substytutach Internetu jakimi sa portale. Nie marnuj sie...
Myślisz, że o tym nie myślałem, tym bardziej, że w całej firmie już
wiedzą, że jak nie mogą znaleźć to należy udać się do mnie, a i nie tylko
w firmie, bo i żona i dziecko też podrzucają hasła-zapytania. A, że
poruszam sie biegle po tym "Intersmietniku" to fakt, wartościowych
informacji jest mało i najczęściej są głęboko ukryte [np. w PDF-ach
których - treści - wyszukiwarki nie widzą]. W zeszłym roku prowadziłem
nawet kurs jak korzystać z Inetu, ale chętnych coraz mniej (nie dlatego,
że ich nie ma) z braku pieniędzy.
Inny problem to ile [za czas] i za co [rezultat] wziąć pieniędzy. Raz
znajdujesz w 3 sek. a innym razem 3 dni to mało. Rezultaty mogą być
podobne.
Pewnym rozwiązaniem byłby abonament, no właśnie, czy są chętni i za ile?
Płatność to faktura czy w znaczkach?
:-)))
Pozdrawiam Jerzy