Strona główna Grupy pl.soc.uzaleznienia Wigilia

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wigilia

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 10


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-12-23 12:04:38

Temat: Wigilia
Od: "news" <n...@n...interia.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mój mąż-który-nie-przyznaje-się-do-choroby-alkoholowej- wrócił wczoraj z
wigilii (zorganizowanej z kolegami) z pracy późno i bez kurtki...
b.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-12-27 16:07:27

Temat: Re: Wigilia
Od: "Ogryzek" <V...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "news" <n...@n...interia.pl> napisał w wiadomości
news:dogoto$rds$1@news.interia.pl...
> Mój mąż-który-nie-przyznaje-się-do-choroby-alkoholowej- wrócił wczoraj z
> wigilii (zorganizowanej z kolegami) z pracy późno i bez kurtki...

Tak to w chorobie alkoholowej bywa. :-(


--
Pozdrawiam serdecznie - Ogryzek

(Jeśli chcesz do mnie napisać, usuń z adresu "VeryBig")

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-12-27 17:32:06

Temat: Re: Wigilia
Od: "...:::WISKOLER:::..." <R...@v...cy> szukaj wiadomości tego autora

Słynny grzebolog *news* podał dziwną wiadomość datowaną na 23 grudzień (
piątek) o godz. 13:04, o treści :

> Mój mąż-który-nie-przyznaje-się-do-choroby-alkoholowej- wrócił wczoraj z
> wigilii (zorganizowanej z kolegami) z pracy późno i bez kurtki...
> b.

I co w związku z tym?
--
..::WISKOLER::..
W trakcie pisania tekstu nie
ucierpiały żadne zwierzęta,
---------------------------z piszącym włącznie :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-01-01 19:32:34

Temat: Re: Wigilia
Od: "piniu" <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "news" <n...@n...interia.pl> napisał w wiadomości
news:dogoto$rds$1@news.interia.pl...
> Mój mąż-który-nie-przyznaje-się-do-choroby-alkoholowej- wrócił wczoraj z
> wigilii (zorganizowanej z kolegami) z pracy późno i bez kurtki...

nie martw sie ...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-01-02 08:28:58

Temat: Re: Wigilia
Od: "news" <n...@n...interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


> I co w związku z tym?
> --
> ..::WISKOLER::..

"Zaciągnął" na 9dni. Skończył 2 dni temu...
b.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-01-02 14:27:26

Temat: Re: Wigilia
Od: "...:::WISKOLER:::..." <R...@v...cy> szukaj wiadomości tego autora

Słynny grzebolog *news* podał dziwną wiadomość datowaną na 2 styczeń (
poniedziałek) o godz. 9:28, o treści :

>> I co w związku z tym?
>> --
>> ..::WISKOLER::..
>
> "Zaciągnął" na 9dni. Skończył 2 dni temu...
> b.

Krótko.
--
..::WISKOLER::..

Wimp-Injuring Scientist-Kidnapping Ogre
from the Legendary Enchanted Ruin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-01-02 18:48:39

Temat: Re: Wigilia
Od: "Nothingman" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "news" <n...@n...interia.pl> napisał w wiadomości
news:dogoto$rds$1@news.interia.pl...
> Mój mąż-który-nie-przyznaje-się-do-choroby-alkoholowej- wrócił wczoraj z
> wigilii (zorganizowanej z kolegami) z pracy późno i bez kurtki...
> b.

Przykro mi, nie wiem, nie za bardzo potrafie pomoc... Ale jak maz "nie
wierzy", ze jest uzalezniony, to powiedz, ze jesli nie jest uzalezniony,
niech nie pije WOGOLE alkoholu przez np. 3-4 miesiace... Jesli mu sie uda,
to powiedz, ze przyznasz mu racje, ze to Ty jestes w bledzie...

Mimo iz nie mam osoby, ktora by moje uzaleznienie cokolwiek obchodzilo, to
ja sam nie moglem sobie uwierzyc, ze moge byc uzalezniony (akurat nie od
alkoholu), wiec powiedzialem do siebie: "Nie jestes uzalezniony od TEGO,
jesli wytrzymasz miesiac... ". Wymieklem po tygodniu... gdy sprobowalem
jeszcze raz, historia sie powtorzyla... Dzieki temu juz nie mialem zadnych
watpliwosci, ze wpadlem w nalog i zaczalem myslec, jak z niego wyjsc...

Pozdrawiam, zycze wiele sil
Nothingman

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-01-03 10:07:15

Temat: Re: Wigilia
Od: "news" <n...@n...interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nothingman" napisał w wiadomości
> Przykro mi, nie wiem, nie za bardzo potrafie pomoc... Ale jak maz "nie
> wierzy", ze jest uzalezniony, to powiedz, ze jesli nie jest uzalezniony,
> niech nie pije WOGOLE alkoholu przez np. 3-4 miesiace... Jesli mu sie uda,
> to powiedz, ze przyznasz mu racje, ze to Ty jestes w bledzie...
>
No akurat tego nie mogę zrobić, bo mąż potrafił niejednokrotnie zrobić sobie
kilkumieisęczną przerwę w piciu (udowadniał sobie, że przecież nie musi).
Tym razem zauważył jednak, że tak długiego picia do tej pory nie zaliczył.
Dał się namówić na wizytę w poradni uzależnień, ale uważam, że bardziej dla
świętego spokoju, niż z prawdziej potrzeby i przekonania. Wczoraj tam
byliśmy pierwszy raz i widziałam jego reakcję... Nie zdawał sobie zupełnie
sprawy, jak to wszystko wygląda... Chyba myślał, że tylko jakiś psycholog
trochę mu "potruje", powie żeby na razie (NA RAZIE) nie pił itp. Tak chyba
sobie myślał...
b.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-01-05 23:03:36

Temat: Re: Wigilia
Od: "Profil1" <s...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tak to smutne...uzaleznienie....jak dlugo mozna znosic i chronic
alkoholika?
Pani tez juz jest wspoluzalezniona mopze z tego nawet nie zdaje
sprawy...Alkoholizm to chroniczna,przewlekla,postepujacza choroba prowadzaca
az dosmierci..
Znam to z abtopsji..wyrwalem sie z jej szponmow..Teraz pisze pam ietnik o
tym..traktuje go jako swegorodzaju skuteczną autotetrappie
Radzę ratlowac siebie...On musi obie sam po moc,jesli chce zastacx w
rodzinie.... nie ma poblazliwosci...mozna tylko stawic mu warunki.Alkoholik
t6o bardzo zdolny klamca i szachraj..obiecuje,oszukuje a slowa nie
dotrzymuje...I do tego jeszcze ma pretencje...do calego swiata...jest taki
nieszczęsliwy.....
Użytkownik "news" <n...@n...interia.pl> napisał w wiadomości
news:dogoto$rds$1@news.interia.pl...
> Mój mąż-który-nie-przyznaje-się-do-choroby-alkoholowej- wrócił wczoraj z
> wigilii (zorganizowanej z kolegami) z pracy późno i bez kurtki...
> b.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-01-07 22:06:10

Temat: Re: Wigilia
Od: Tomasz <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

news napisał(a):
> Mój mąż-który-nie-przyznaje-się-do-choroby-alkoholowej- wrócił wczoraj z
> wigilii (zorganizowanej z kolegami) z pracy późno i bez kurtki...
> b.

tak sobie przeczytałem tego posta i tak sobie uświadomiłem,kurcze co to
jest wrócic bez kurtki,przecież ja wracałem dosłownie na bosaka,tak
sobie przypomniałem jeszcze pózniej jak bardzo kochała mnie jedna
kobieta,chciała pomóc nie wiedziała jak,myślała,że miłość czyni cuda i
skończy się mój alkoholowy problem,myślę,że była ze mną o te kilka lat
za długo,teraz po 4,5 roku trzeżwości sam już nie wiem jak to jest z tą
chorobą,ale utkwiło mi jedno stwierdzenie z terapi,piłeś dlatego,że
byłeś chory a nie dlatego,że wszyscy piją,że lubiłeś czy cokolwiek
innego...i to powoli sobie zaczynam uświadamiać i akceptować,chociaż
życie na trzeżwo nie jest usłane różami,ale jest przynajmniej życiem
namacalnym

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Marihuana
Re: Umowa przedwstepna -Pytanie
jak to jest naprawdę?
czy grupa jest moderowana?
Objadanie sie i wyrzuty sumienia - pomożcie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Psycho - farmacja
Nałogi ...
Wszyscy zdrowi?
alkoholizm, gdzie znalezc pomoc na G.Slasku
Mityng DDA/DDD

zobacz wszyskie »