Data: 2007-11-27 05:52:37
Temat: Re: Wino owocowe
Od: "Mariusz" <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Anka" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:op.t2e0ujc21yuyja@acer-19b8d8c004...
> Dnia 26-11-2007 o 20:48:06 Panslavista <p...@w...pl> napisał(a):
>
>
>> Dzieki Aniu, mnie tego nie potrzeba - ma3o u?ywam, ot syropy w
>> dziecinstwie i teraz troche wina lub piwa - bardzo rzadko co?
>> mocniejszego.
>
> A ja marzę, żeby mieć w spiżarni zapasik nalewek rozmaitych, ot tak,
> bardziej dla popatrzenie i powąchania, czasem wieczorem kieliszeczek przed
> kominkiem (jak już go będziemy mieli) na dopełnienie nastroju...Tylko
> wpierw muszę się nauczyć je robić, a tak mi pigwowiec obrodził w tym roku,
> ech, i się zmarnowało :-(
>
>> A na to mam w domu kwas z kapusty, ogórków kiszonych czy nawet ?urek...
>
> Dobre i zdrowe - mnóstwo witaminy C :-)
> Ogórki czym obkładasz? Do nas znajomi przychodzili po liście wiśni, nie
> wiem, czy to fachowa metoda kwaszenia?
>
>> Jak zwykle miar? dojrza3o?ci jest wyczucie proporcji i czasu (choaby
>> przebywania w organi?mie).
>
> Ano właśnie :-)
>
>> Dobrej nocy, piekna.
>
> Dobranoc! :-)
Wtrącę się.
Liście wiśni to surowiec do wyrobu przepysznej kresowej konfiitury z
drylowanego agrestu a w sprawie nalewek i bazowego czynnika polecam serwis
"Czarna Oliwka" lub zbliżony
http://moonshine_still.republika.pl/kolumna_rek.html
|