Data: 2000-08-16 22:52:31
Temat: Re: Witajcie...
Od: "Dorota" <d...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Kacper <k...@p...wp.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
> szantażuje mnie telefonicznie. Do tej pory skończyło się na strachu,
ale
> boję się że na prawdę może zrobić sobie krzywdę, a tego sobie nie
daruję.
> Poradźcie, co mam zrobić. Kogo pytać.
A co sie stało, że 5 lat było dobrze, a 2 lata jest źle?
Sądzę że dobrze byłoby udać się razem do dobrego psychologa lub
poradni małżeńskiej, nie by ratować związek jeśli to rzeczywiście
niemożliwe,
lecz po to , by ktoś fachowy i wiarygodny uświadomił twojej dziewczynie
uciążliwość sytuacji i złagodził skutki rozstania.
Pozdrawiam
Dorota
|