« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-02-12 22:19:17
Temat: WitamWitam
Jestem nówką u was, choć stopniowo sobie podczytuję i coraz bardziej jestem
zainteresowana.
Na wstępie może podrzucę jakiś przepis. Na /soomen/ (japońskie, makaron na
zimno) może być?
1. Makaron gryczany (/sooba/), najlepiej cienki (dostępne w delikatesach i
niektórych supermarketach)
2. Sól
3. Olej sezamowy (z powodzeniem może być zastąpiony przez kukurydziany albo
słonecznikowy)
3. Sos sojowy /shooyu/ (rzadki i bez aromatów, np. grzybowych)
4. Ziarna sezamu
5. Bulion rybny
6. Sake (ewentualnie ocet)
Opcjonalnie: /wasabi/, /shisoo/ (przyprawy japońskie)
Makaron gotować w lekko osolonej wodzie, z kropelką oleju ok. 10 min (UWAGA:
łatwo się rozgotowuje). W międzyczasie uprażyć na patelni sezam. Makaron
odcedzić w sitku. Przez sitko przepuścić strumień zimnej wody, badając co
jakiś czas temperaturę wody palcem. Ochłodzony makaron wymieszać z kostkami
lodu. *Sos*: Rozpuścić łyżeczkę bulionu w 1/2 kubka wrzątku i dodać kilka
kropel sake. Dodawać /shooyu/, aż całość będzie nieprzeźroczysta. Dodać
uprażony sezam. Schłodzić otrzymany sos. *Podawanie*: (I) Każdy z
uczestników posiłku powinien mieć dwie miski: jedną dużą na makaron i jedną
małą na sos (jest bardzo słony, więc niewielka ilość wystarczy). Makaron się
nabiera i macza w małej miseczce. (II) Tak samo, tyle, że jest jedna duża
micha z makaronem, z której każdy sobie nabiera. Osobiście wolę II sposób
;).
Nadwyżkę sosu przelać do słoika, zakręcić i odstawić do lodówki.
Mam jeszcze pytanie: czy zna ktoś może przepis na falafle (takie tureckie,
bez mięsa)?
Pozdrawiam
Ewa
--
Pozdrawiam
Ewa (e...@i...pl)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-02-12 22:33:35
Temat: Re: Witam
> Mam jeszcze pytanie: czy zna ktoś może przepis na falafle (takie tureckie,
> bez mięsa)?
mam. Ale nie tureckie, tylko arabskie a właściwie libańskie.
To tu kopia z archiwum, bo dawno było.
200g ciecierzycy
450ml wody
50g cebuli
jajo kurze
pól łyzeczki kuminu
pól łyzeczki kolendry (ziarna)
pieprz cayenne, jak kto lubi
pieprz czarny, to samo
pól lyżeczki soli
1-2 ząbki czosnku
1-2 lygi odrostów pietruszki, drobno posiekać lub kolendry zielonej
2 lygi mąki tej grubej (jak to po naszemu Vollkornmehl?)
Do smażenia: tłuszcz kokosowy.
Ciecierzycę ugotować: wypłukać, co po wierchu pływa wywalić. Zamoczyć na 12
godzin. Gotować ok. godziny z 1/2 łyżeczki soli.
Utłuc, przemielić, przemulineksować jak kto woli. To samo z cebulą. Jajko,
przyprawy, sól do tego dodać. Następnie tyle mąki, aby powstało ciasto
formowalne, ale nie za twarde. Odstawić na 20min.
Formować kluski fi 3-4 cm, spłaszczyć lekko i smażyć w patelni w tłuszczu
kokosowym jakieś 4-5 min z każdej strony. Można w piekarniku, wtedy bez
kokosów, ale dodać trochę oleju (2 łyżki stoł.) do ciasta.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-12 22:41:42
Temat: Re: WitamObywatel waldemar z domu <w...@t...de>
podszedł do całej sprawy twórczo i skonstatował:
|| mam. Ale nie tureckie, tylko arabskie a właściwie libańskie.
|| To tu kopia z archiwum, bo dawno było.
Dzięki. O pochodzeniu falafli słyszałam różne rzeczy, raz że z Turcji, raz,
że z Syrii, Maroka i (właśnie) Libanu.
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-12 22:56:21
Temat: Re: WitameWa wrote:
> Obywatel waldemar z domu <w...@t...de>
> podszedł do całej sprawy twórczo i skonstatował:
>
> || mam. Ale nie tureckie, tylko arabskie a właściwie libańskie.
> || To tu kopia z archiwum, bo dawno było.
>
> Dzięki. O pochodzeniu falafli słyszałam różne rzeczy, raz że z Turcji,
> raz, że z Syrii, Maroka i (właśnie) Libanu.
to tłumaczenie z książki "Kuchnia libańska jak u mamy w Bejrucie", po
niemiecku, kuzynka kupiła mi ją w Jerozolimie ;-)
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-12 23:02:01
Temat: Re: WitamPodam jeszcze uaktualnienie do mojego posta:
Powyższy przepis wypali także w wersji "na ciepło". Wszystko jest tak samo,
oprócz:
1. Schładzania sosu i makaronu,
2. Zamiast bulionu rybnego, można zastosować zwykły (to czyni ten przepis
również dla ludzi nie mających chwilowo dostępu do delikatesów)
3. Świetnie pasuje do krewetek (tych dużych, najlepiej z ogonkiem i tylną
częścią skorupki) i jako "wypełniacz" do innej japońszczyzny.
4. Dodaje się warzywa, miso, tofu i co jeszcze może przyjść do głowy.
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-13 09:06:40
Temat: Re: WitamOn Wed, 12 Feb 2003 23:41:42 +0100, "eWa" <e...@n...wp.pl>
wrote:
>Obywatel waldemar z domu <w...@t...de>
>podszedł do całej sprawy twórczo i skonstatował:
>
>|| mam. Ale nie tureckie, tylko arabskie a właściwie libańskie.
>|| To tu kopia z archiwum, bo dawno było.
>
>Dzięki. O pochodzeniu falafli słyszałam różne rzeczy, raz że z Turcji, raz,
>że z Syrii, Maroka i (właśnie) Libanu.
>
>Pozdrawiam
>Ewa
>
a to ma znaczenie? srodziemnomorskie jest, od wschodniej i
poludniowej strony ;))) jak humus czyli hommous ;)
Pierz
K.T. - starannie opakowana
-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |