Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Magdalena Seweryn" <m...@g...pl>
Newsgroups: pl.rec.robotki-reczne
Subject: Re: Witam po dłuuuuuuugiej nieobecności i od razu chwale się...
Date: Fri, 21 Apr 2006 13:21:41 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 44
Message-ID: <e2am95$sg9$1@inews.gazeta.pl>
References: <e1r5v0$eqs$1@inews.gazeta.pl> <e2a2fr$30$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: actp82.neoplus.adsl.tpnet.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1145625701 29193 172.20.26.241 (21 Apr 2006 13:21:41 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 21 Apr 2006 13:21:41 +0000 (UTC)
X-User: magdasew
X-Forwarded-For: 172.20.6.64
X-Remote-IP: actp82.neoplus.adsl.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.robotki-reczne:89868
Ukryj nagłówki
Dziękuję bardzo ;-)
A co do pytań:
Jajka gotowane na twardo - każde tak około 40 min do godziny na niewielkim
ogniu - i to nie licząc gotowania w barwniku - czyli łupinkach cebuli - które
też wcześniej gotuję osobno - i mniej więcej tyle samo czasu. Wywar z łupin
odcedzam, czasem dopiero na drugi dzień (podobno dzieki temu wywar jest
ciemniejszy ale szczerze mówiąc nie zauważyłam różnicy, a najciemniejsze jajka
wyszły mi ze świeżego, kolor łupin (brązowe i czerwone)też nie daje wielkiej
różnicy - najciemniejsze jajka nie zaznały czerwonych łupin, ale to mógł byc
przypadek - i raczej cecha skorupki a nie wywaru)
Zostawiam kilka łupin na dnie jako podkładję, żeby uniknąć podrapania jajek o
garnek - i wykorzystuję przez kilka dni aż do pojawienia się "tłustawych" plam
na powierzchni - wtedy czas na nowy.
Niestety ok 50 procent jaj pęka mi w gotowaniu - bez względu na to jak
dokładnie oglądam przed - a i kupując strasznie przebieram, wybierając jajka
bez "grudek" na skorupkach (utrudniają drapanie) i takich sinawych liniowych
przebarwień - moim zdaniem miejsc osłabienia skorupki. Także jajka już "z
natury" niezbyt równo zabarwione idą na bok - zwłaszcza z jednym czubkiem
wyraźnie jaśniejszym od drugiego - bo barwnik chwytają tak samo lub
wcale...)Też doszłam do wniosku ze to wina karmienia kur - i szukam kontaktu
na wsi coby zdobyć jajka normalne, a jeszcze lepiej kacze lub indycze - i
większe i skorupkę mają ponoć mocniejszą.
Co do przechowywania przez cały rok - szczerze się przyznam że do tej pory
jajka w całości szły "w ludzi" - z reguły w prezentach i w tym roku po raz
pierwszy zatrzymałam sobie 3 do sprawdzenia jak to z tym będzie - choć
koleżanka mówi że zawsze zatrzymuje 1 najładniejsze do przyszłej święconki i
nigdy nie miała kłopotu - a raz zatrzymała 1 przez 2 lata.
Wyczytałam ze jajka długo gotowane i nie nasmarowane tłuszczem po prostu
wysychają, nie wydzielając przykrego zapachu - stąd ten czas gotowania
(łącznie do 1,5 godziny w czystej wodzie i barwniku)- mam nadzieję że się
sprawdzi zwłaszcza że mam w domu 3 ogoniaste szkodniki które niemal na pewno
sie w końcu do któregoś jajka dobiorą i sprawdzą jego wytrzymałość...
Pozdrawiam
MagdaS z Sopotu
A - i jeszcze nie polecam solenia wody, bo jajka będą miały matowy nalot,
bardzo trudny do usunięcia, zwłaszcza bez uszkadzania koloru...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|