Data: 2003-09-30 16:33:18
Temat: Re: Witam po powrocie
Od: "Jan_jr" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Majka" <m...@z...szczecin.pl> napisał w wiadomości
news:blca88$2o5$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Udało mi się szczęśliwie wrócić z francuskich winnic. Przez pół dnia
zbierałam
> winogrona - już wiem na czym to polega. Zwiedziłam kilka chateau,
pokazywali
> proces produkcji, piwnice, no i odbywały się degustacje ;-))). Przywiozłam
> trochę czystych nalepek na butelki (niektóre samoprzylepne ;-) ).
Maniakom
> lub koneserom mogę zeskanować lub przesłać. A może wyślę Grzesiowi, a On
rozda
> je wg zasług ? Mówiono, że to z najlepszych francuskich win. Mam parę
notatek
> dla Janusza, np. że nie wolno sadzić więcej niż 5000 krzewów na hektar i
nie
> opłaca się trzymać krzewów dłużej niż 100 lat ;-), ale czy On jest aż
takim
> maniakiem?
> Oczywiście, w czasie uroczystej kolacji w Sainte Croix du Mont u
właścicieli
> winnicy przekazałam im pozdrowienia od frakcji winoroślowej pl.rec.ogrody,
co
> zostało uczczone toastem !
> Po tym wyjeździe mam dość wina na min. 2 miesiące ;-)
Mam nadzieję, że sprostujesz to, co otrzymałaś w odpowiedzi na swój post
sprzed wyjazdu od Wielkiego Znawcy Win:
> > W planach sa Chateau Lousteau
> > Vieil, Sainte Croix du Mont, Saint Emilion, Graves, Chateau a Sauternes.
> > Nie moge nawet znalezc ich na mapie.
>
> Nie znajdziesz bo to są nazwy win ( i to dużej klasy) a nie winnic :-)
> Np. wino Graves wytwarzane jest przez Domaine la Grave, wino Ste-Croix-du
> Mont robione jest w Chateau Loubens i w Chateau la Rame, Sauternes np.
przez
> Chateau d'Arche itd.
>
> Ciekawie masz ten program wyjazdu ułożony - po winach, a nie po winnicach
i
> wytwórniach. :-)))))
Można by rzec, że Boletus regularnie _drzisto jak niyzdrowo rzić_, że wyrażę
się w języku najliczniejszej w Polsce mniejszości (a co fachowym zwrotem
określił Piotr Siciarski) , ale, na Boga, niech powyższe będzie przestrogą
dla tych, którzy obok swych "oczek" zakładają "winnicę".
Kwas może wypalić nie tylko przełyki żołądek.
Może też trafić do głowy.
Pozdrowienia, Jan_jr
PS
W pewnej osadzie nad Wisłą rozpoczęto produkcję samochodów osobowych,
których to nazwa, Warszawa, zapożyczona została od imion Warsa i Sawy.
Samochody te cieszyły się tak ogromnym powodzeniem, że nazwa ta przylgnęła
do nazwy osady. Należy jednak pamiętać, że nie jest to nazwa miasta, tylko
marka samochodu osobowego.
|