Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!new
s.nask.org.pl!news.cyf-kr.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!.POSTE
D!not-for-mail
From: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: Witam ponownie (długie)
Date: Sun, 10 Apr 2011 21:55:15 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 51
Message-ID: <int1v6$bev$1@news.onet.pl>
References: <iml1or$9bt$1@news.onet.pl> <4d99d5a5$0$2448$65785112@news.neostrada.pl>
<inf5on$cd7$1@news.onet.pl> <4d9b5f1b$0$2458$65785112@news.neostrada.pl>
<infpt6$ue$1@news.onet.pl> <inft15$ft4$1@news.onet.pl>
<4d9c5ae7$0$2486$65785112@news.neostrada.pl> <ini43u$q11$1@news.onet.pl>
<4d9cd8ea$0$2440$65785112@news.neostrada.pl> <injheq$td6$1@news.onet.pl>
<injtg6$f8o$1@news.onet.pl> <injvkj$ph0$1@news.onet.pl>
<4d9d9c1d$0$2437$65785112@news.neostrada.pl> <inkuot$56o$1@news.onet.pl>
<op.vtn3gnzajzsohw@redaktorbs-desktop>
<4da06b4c$0$2452$65785112@news.neostrada.pl> <inq0kc$iod$1@news.onet.pl>
<inqcv5$2ig$1@news.onet.pl> <inrfa0$af0$1@news.onet.pl>
<insav3$ckn$1@news.onet.pl> <op.vtqdv9zxjzsohw@redaktorbs-desktop>
NNTP-Posting-Host: apn-77-114-135-178.dynamic.gprs.plus.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1302465319 11743 77.114.135.178 (10 Apr 2011 19:55:19 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 10 Apr 2011 19:55:19 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Macintosh; U; Intel Mac OS X 10.6; pl; rv:1.9.1.13)
Gecko/20100914 SeaMonkey/2.0.8
In-Reply-To: <op.vtqdv9zxjzsohw@redaktorbs-desktop>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:55820
Ukryj nagłówki
Użytkownik Adam Pietrasiewicz napisał:
> A ja jestem fanatykiem. Fanatykiem wolności. I realizmu.
>
No to witamy w klubie...
> I uważam, że jeśli są ludzie, którzy odnajdują się we wspólnotach
> religijnych, a wspólnoty te mają znaczenie ekonomiczne czy polityczne,
> to trzeba się z nimi liczyć.
Owszem. I ja tak uważam.
Dodam tylko jedno małe zastrzeżenie. Moja wolność kończy się tam, gdzie
zaczyna się wolność innych i na odwrót. Wolność innych, kończy się tam,
gdzie zaczyna się wolność moja. O tym szczególe zdają się zapominać
pewni przywódcy.
>
> Realizm płynący z doświadczenia życiowego i nauki historii każe mi
> pozostawać w przekonaniu, że religia jest niezwykle silnym motorem
> napędowym świata. Wypchnięcie jej z przestrzeni publicznej jest
> zwyczajnie niemożliwe - wystarczy popatrzeć na Francję, która zepchnęła
> katolicyzm do roli śmiesznego folkloru po czym nagle ma modlących się na
> ulicy muzułmanów, którzy tę Francję przejmują na własność i zrobią to
> pewnie już całkiem niedługo.
Dobrze... niech i tak będzie, jednak nie chodzi mi o wypychanie życia
religijnego poza margines. Bardziej zwracam uwagę na fakt, że wchodząc w
pewne obszary, życie religijne zaczyna być utrudnieniem dla tych, którzy
nie mają ochoty w nim uczestniczyć.
Ot przykład 'na gorąco'.
Dziś dowiaduję się od żony, że jutro, pojutrze i może nawet jeszcze w
środę są jakieś tam... rekolekcje, czy jak się to nazywa. No fajnie !
Tylko, że dzieci nie ma gdzie w tym czasie posłać - ani do szkoły, ani
do przedszkola. Czy kogoś to obchodzi, że ja nie mam co z dziećmi
zrobić, bo są jakieś tam zajęcia w miejscowej parafii i na to konto
odwołuje się zajęcia w miejscowej szkole i przedszkolu? Jakoś nic w
zamian nie zaproponowano.
To jest niby 'w porządku' ???
>
> Żeby sprawy były jasne jestem ateistą. Ale nie jestem osobistym wrogiem
> Pana Boga.
>
Dla jasności i ja dodam, że nie jestem wrogiem ani KK, ani Boga, ani też
nie jestem ateistą. Jestem wrogiem ograniczania czyjejś wolności na
konto kultywowania własnych praktyk religijnych. Niechby sobie to
wszystko współistniało bez ingerencji w niczyje prawa i wolności.
Obecnie tak nie jest... niestety.
pozdrawiam
Robert G.
|