Data: 2003-03-31 10:27:08
Temat: Re: Wklady do patchworka
Od: "JotHa" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ja myslalam tutaj o podszewce jako o spodniej warstwie. Ale na
> podszewke to bawelne jakas , nie takie cos podszewkowe (nawet nie wiem
> jaki to ma sklad) tylko bawelne czysta. Wtedy sie nie slizgaja.
Ahia ! Bo tak, jak znam moje, to beda 'jezdzic' :-DDD
> Fajny byl pomysl. Na sklejce wyklejone jakies widoczki. Razem to
> tworzylo ciekawa kompozycje. Zachwyt wypadl sam z siebie i dalej juz
> latwo bylo :-))
WAzne w sumie, ze bylo warto :-)))
> krawaty to nalezy obcinac kolegom z pracy, z komentarzem, ze ten
> krawat juz sie opatrzyl.
Super pomysl ! Kurcze, dzis zaden z kolegow tu na pietrze nie na krawata !
Przeczytali Twoj mail, czy jak ?!?
> Koszule flanelowe to oni w domach najczesciej trzymaja - te facety.
> Musisz wiecej odwiedzac ich w domu ;p
Albo zwijac z linek, jak beda gdziesz sie po wsiach suszyc :-DDD
> Najlatwiej chyba, bo nawet jak troche Ci sie zjedzie maszyna w bok, to
> nie jest tak bardzo widoczne. A gdy pikowani jako glowny element
> ozdobny jest- to niech Ci sie zjedzie maszyna o pol centymetra :-O...
> Tragedia.
Niom... Juz pisalam w poscie powyzej, przy okazji linkow do patchworka o
pikowaniu....
I oczywiscie o swoich pierwszych krokach, nieco niezgrabnych i niedbalych w
scinkowym zszywaniu :-)
Pozdrawiam
Asia - znowu wpadlam w jakis obled... pol roku temu bylo szydelko !... :-)))
|