« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-16 23:12:12
Temat: Wkopac gnojowi ?!Witam wszystkich!!
Jest to moj pierwszy post na tej grupie i niestety odrazu w malo przyjemnej
sprawie :( Moja przyjaciolka pracuje w pewnej firmie X. Pracuje tam od
niedawna i niestety wpadla w konfllikt ze swoim bezposrednim przelozonym.
Nie wiem o co dokladnie o co poszlo, ale juz od dwoch miesiecy, jak sama
twierdzi jest gnebiona. Jej przelozony jest mlody napewno nie starszy ode
mnie. Chce jej jakos pomoc. Oczywiscie ona tego nie chce - boi sie o prace.
Co powinienem zrobic, zeby jej pomoc?
Jak kazdemu facetowi jako pierwsza opcja przyszlo mi do glowy pomoc gosciowi
przejsc na diete ( posilki przez slomke do konca zycia ), ale wiem ze nie
jest to rozwiazanie.
Moze uznacie, ze nie jest to odpowiednia grupa na takie tematy, ale przeciez
wcieklosc jest uczuciem takim samym jak milosc, a o niej tu piszecie :) Ja
jestem naprawde wsciekly :-/
Rady w stylu: niech zmieni prace, niech porozmawia z jego przelozonym
(badzmy realistami) znam. Poszukuje swiezej krwi tzn. pomyslow.
Z gory dzieki
Hermes
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-16 23:37:33
Temat: Re: Wkopac gnojowi ?!Użytkownik Hermes <h...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b5301n$6uc$...@i...gazeta.pl...
> Witam wszystkich!!
>
> Jest to moj pierwszy post na tej grupie i niestety odrazu w malo przyjemnej
> sprawie :( Moja przyjaciolka pracuje w pewnej firmie X. Pracuje tam od
> niedawna i niestety wpadla w konfllikt ze swoim bezposrednim przelozonym.
> Nie wiem o co dokladnie o co poszlo, ale juz od dwoch miesiecy, jak sama
> twierdzi jest gnebiona. Jej przelozony jest mlody napewno nie starszy ode
> mnie. Chce jej jakos pomoc. Oczywiscie ona tego nie chce - boi sie o prace.
> Co powinienem zrobic, zeby jej pomoc?
>
> Jak kazdemu facetowi jako pierwsza opcja przyszlo mi do glowy pomoc gosciowi
> przejsc na diete ( posilki przez slomke do konca zycia ), ale wiem ze nie
> jest to rozwiazanie.
>
> Moze uznacie, ze nie jest to odpowiednia grupa na takie tematy, ale przeciez
> wcieklosc jest uczuciem takim samym jak milosc, a o niej tu piszecie :) Ja
> jestem naprawde wsciekly :-/
>
> Rady w stylu: niech zmieni prace, niech porozmawia z jego przelozonym
> (badzmy realistami) znam. Poszukuje swiezej krwi tzn. pomyslow.
>
> Z gory dzieki
> Hermes
Pomóż jej znaleźć lepszą / inną pracę.
A jak ją będzie mieć, to wkop gnojowi (ale tak, żeby cię nie mógł zaskarżyć potem).
--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
http://republika.pl/tkwiecie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-17 00:01:04
Temat: Re: Wkopac gnojowi ?!
Sądzę, że najlepszym w tym wypadku sposobem rozwiązania sprawy
jest tak zwana autokreacja osoby... Musisz z tym panem porozmawiać
tak, by się Ciebie cholernie przestraszył. Jednakże rozmowa ta mu-
si być taka, by nie padło w niej, z Twojej strony ani jedna bezpo-
średnia groźba, musisz mu tylko wykazać niedogodności jakie spowo-
dowałby dla Twojej koleżanki i dla siebie samego zwalniając ją. :)
Dopiero później napomknij, niby od niechcenia, że byłbyś rad, gdy-
by przestał ją też "męczyć", bo to równierz nikomu nic dobrego nie
może przynieść. Wszystko musi być powiedziane dosadnie, zrozumiale
i bez użycia JAKIEJKOLWIEK z gróźb!! W ten sposób jesteś w zgodzie
z prawem, a gość wie, że jak nic się nie zmieni, będzie miał poza-
miatane. Najlepiej na taką rozmowę wziąść jeszcze ze dwóch kolegów
- większych od siebie - którzy mają "tworzyć" atomosferę... Przyj-
dą tylko z Tobą i będą stać gdzieś z boku, nic nie mówiąc.
Tak się kreuje swoją osobę... Nie trzeba nawet być dwustukilo-
wym osiłkiem, by siać postrach w okolicy - w tym wypadku w firmie
znajomej. :)
b.
--
NAME:Blazej Kozlowski [bug] - WWW:http://www.asciipr0n.com/bug
GG:1093730 YIM:blazej_kozlowski ICQ:147041942 TLEN:blazej-1981
b...@t...pl b...@y...co.uk ~d...@w...pl
b...@m...pl b...@g...pl -=- MOBILE:+48608093718
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-17 08:11:57
Temat: Re: Wkopac gnojowi ?!po rzuceniu okiem na <news:b5301n$6uc$1@inews.gazeta.pl> eksplorując
zasobnik z wyrazami, osobnik <Hermes> wylosował takie:
> Ja jestem naprawde wsciekly
do piachu gnoja.
--
zerknij człowiecze
mózg ci uciecze
http://www.psphome.htc.net.pl/psychologia.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-17 08:31:32
Temat: Re: Wkopac gnojowi ?!Hermes:
> Wkopac gnojowi ?!
> ... przyszlo mi do glowy pomoc gosciowi przejsc na diete
> ( posilki przez slomke do konca zycia )....
E-tam, slabo. ;)))
MZ tylko kastracja ew. wbijanie na pal z przypiekaniem boczkow. ;DDDDD
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-17 18:45:06
Temat: Odp: Wkopac gnojowi ?!
> Jak kazdemu facetowi jako pierwsza opcja przyszlo mi do glowy pomoc
gosciowi
> przejsc na diete ( posilki przez slomke do konca zycia ), ale wiem ze nie
> jest to rozwiazanie.
jak każdemu gnojowi bardziej :) wyobraź sobie jesteś szefem w jakimś tam
dziale pracuje u ciebie jakaś dupa która pozjadała wszystkie rozumy itp itd
(nie mówie ze twoja laska tak ma to tylko teoria) dochodzi do sytuacji że
chcesz żeby coś zrobiła raz a dobrze ona sobie to olewa i wali fuchę ty
jesteś wściekły na nią i od tej pory pokazujesz kto jest szefem w tym dziale
ona się skarży swojemu chłopakowi (2 na 2 koksa) kolo idzie po kumpli piorą
cię w ryj rozcierają na ścianie napieprzają kijem po żebrach głowie na
koniec wciskając ci go w dupę
i jak sie czujesz żyjąc na rencie cchorobowej i wpieprzając przez słomkę
kisielek przez całe życie?????????????
masz głupie podejście do sprawy
> Moze uznacie, ze nie jest to odpowiednia grupa na takie tematy, ale
przeciez
> wcieklosc jest uczuciem takim samym jak milosc, a o niej tu piszecie :) Ja
> jestem naprawde wsciekly :-/
to sprawa twojej kobiety a nie twoja jak ona jest na tyle inteligętna że
znalazła se prace to niech się ryszy do rzelożonego swojego przełożonego i
powie o sprawie a nie się skarży tobie
to co jest w pracy jest w pracy a to co w domu jest w domu no nie????
> Rady w stylu: niech zmieni prace, niech porozmawia z jego przelozonym
> (badzmy realistami) znam. Poszukuje swiezej krwi tzn. pomyslow.
nie no lepiej poradzić, jak większość debili by zrobiła, przestaw mu nos na
tył głowy a szczękę wyczyść z zębów,
niech idzie do zwierzcznika swojego szefa i powie o sprawie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-20 12:12:23
Temat: Re: Wkopac gnojowi ?!Użytkownik "bug" <e...@e...com> napisał:
> (..) Musisz z tym panem porozmawiać (..)
> Tak się kreuje swoją osobę... (..)
Tja, i pewnie w kazdej trudnej sytuacji w jakiej znajdzie sie kolezanka,
kolega bedzie sie zjawial i wybawial z opresji jak ten spiderman na bialym
rumaku... ;>
Tak sie tworzy kaleke zyciowego, a nie "kreuje swoja osobe".
Melisa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-22 09:09:29
Temat: Re: Wkopac gnojowi ?!On Thu, 20 Mar 2003 13:12:23 +0100, "Melisa" <m...@p...onet.pl> wrote:
>> (..) Musisz z tym panem porozmawiać (..)
>> Tak się kreuje swoją osobę... (..)
>
>Tja, i pewnie w kazdej trudnej sytuacji w jakiej znajdzie sie kolezanka,
>kolega bedzie sie zjawial i wybawial z opresji jak ten spiderman na bialym
>rumaku... ;>
>Tak sie tworzy kaleke zyciowego, a nie "kreuje swoja osobe".
Nie o to chodzi, by mieć "plecy" i ludzi zastraszać.
Chodzi TYLKO (a może aż) o pewność siebie. Uprzedzam pytanie,
nie pisałem o sobie. Ale nie jestem też "osobowościową kaleką". Dzię-
kuję. :)
b.
--
NAME:Blazej Kozlowski [bug] - WWW:http://www.asciipr0n.com/bug
GG:1093730 YIM:blazej_kozlowski ICQ:147041942 TLEN:blazej-1981
b...@t...pl b...@y...co.uk ~d...@w...pl
b...@m...pl b...@g...pl -=- MOBILE:+48608093718
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-24 08:47:45
Temat: Re: Wkopac gnojowi ?!na liściu news:b5fojh$2ak$2@nemesis.news.tpi.pl siedział robaczek o
imieniu Viadro i podnosząc łepek, zabździał cichutko:
> niech idzie do zwierzcznika swojego szefa i powie o sprawie
ej wiaderny, rura ci zmienkła?
;-)
--
http://trener.blog.pl
ja tu tylko nabijam statystyki
(i w butelki)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-24 13:51:28
Temat: Odp: Wkopac gnojowi ?!
>
> > niech idzie do zwierzcznika swojego szefa i powie o sprawie
>
> ej wiaderny, rura ci zmienkła?
> ;-)
>
twierdzisz że mój siurak jest miętki????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |