Data: 2008-05-23 07:26:08
Temat: Re: Wkurzający ludzie......
Od: Matb <m...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wybieram się, mam za sobą kilka sesji, wydaje mi się, że idzie to tak
woooolno, a kasiora leci...Dlatego po 10 chyba spotkaniach przerwałam
terapię. Zaczajam się na państwową przychodnię, zobaczymy. Jak
zakończę studia i rozpocznę pracę, to w ramach relaksu zafunduję sobie
sesję jedną na tydzień lub dwa. Naprawdę to pomaga, przez godzinę, lub
ile trwa sesja, ma się kogoś , kto jest tam tylko po to zeby wysłuchać
i pewne rzeczy zauważyć. Czułam się dobrze z tym, że mogę się do końca
otworzyć, że nikt mi nie powie, że marudzę, wymyślam, albo że to co
mówię to niedorzecznosci. I to naprawdę niezykłe doznanie, że ten ktos
przez tą całą godzinę był nastawiony tylko na mnie i moje problemy. W
codzinnym życiu ważne są SPRAWY. No i szkoda czasu na marudzenie o
własnych problemach komuś , kto zerka na zegarek i mówi, że już musi
zmykać, albo słucha jednym uchem, bo tak wypada... No i męczące jest
takie użalanie się, ludzie nie lubią takich marud, odwracają się i
wolą jenad towarzystwo beztroskich wesołków :)
Naprawdę sama polecam psychologa. Na razie jednak jest jak jest.
Dzieki Ostryga.
|