<z...@g...com> wrote:
> Lubisz czepiać się rzeczy nieistotnych żeby tylko odwrócić uwagę od sedna
> sprawy czyli tego że takimi postawami jak twoja dajesz najgorsze świadectwo
katolikom.

Nauczaniem ojczystego języka???
?

> A co do zamkniętego koła czy zamkniętego kręgu

No no, nie próbuj mi tu lawirowac - pisałeś o ,,zamkniętym kole" i do tego
błędu (mylenia z zamkniętym kręgiem) się odnoszę.

> to taki związek frazeologiczny.

,,Zamkniete koło"??? Pierwsze widzę.


> Ktoś kochający literaturę i mający szerokie horyzonty powinien o tym wiedzieć :p
>

O błędnym kole (a nie: zamkniętym), którego powinenes użyć w odniesieniu do
opisywanej sytuacji, a także o zamkniętym lub ścisłym kręgu (oznaczającym
pewne wybrane i dobrane grono osób), którego NIE powinienes tu użyć ani
mylić z błędnym kołem - wie.

I myśli, że (byc moze kiedy wreszcie) ty sam przebrniesz przez naukę języka
polskiego, wtedy pokochasz literaturę. A wtedy się o ww. przeze mnie
związkach frazeologicznych dowiesz, jak równiez o ich z gruntu odrębnych
znaczeniach i zupełnie różnych sytuacjach, w których należy je stosować.

--
XL